Wchodzi facet do baru.
Widzi na jednym stole wyryte linie jakieś 20, 25 i 30cm od krawędzi, jakieś imiona i pyta barmana co ona znaczą?
Barman: Kiedyś był tu zakład. Trzech murzynów spierało się, który ma dłuższego.
Facet rozgląda się powoli wyciąga i kładzie na stół. Sięga do linii środkowej.
Do barmana: Nieźle, nie?
Barman: Ale oni stali po drugiej stronie stołu...