📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Dzieciaczki bezstresowego wychowania na zabaweczkach po kilka tyś/szt. bo tupnęli nóżką i mamusia z tatusiem kupili... Ale co ten kierowca z biedackiego golfa chce, przecież jest przejście dla pieszych to ja mam pierwszeństwo... Żałuję, że kierowca nie zapierdolił każdemu, tak żeby zapamiętali.
mygyry napisał/a:
Mamy cię!
Hahahahha jedna literka a tyle zmienia.
Zupełnie jak ta niepozorna kreseczka nad literką O w napisie woda.
Ale tu się sfrustrowanych szeryfów zleciało, co napierdalali by wszystkich dookoła. Zwłaszcza nastolatków co mają rowery 3 razy droższe niż wy samochody. Zastanawiam się co ten koleś robi w życiu, ja bym takiego nie zatrudnił.
"Ale mu gonga zapierdole, roweru nie zdążyłem odłożyć..."
ja pierdole co za frajerski tekst
roweropizdeczki się zesrały i wszystko nagrały. Wielkie ofiary własnego cwaniactwa.
Jeżeli rzeczywiści zjeżdżali z tych schodów i wymuszali pierwszeństwo to ci janusze co się zlecieli powinni wrzucić im te rowery do stawu a nie do sebixa się przykleili bohaterzy na białych kutasach.
ja pierdole co za frajerski tekst
roweropizdeczki się zesrały i wszystko nagrały. Wielkie ofiary własnego cwaniactwa.
Jeżeli rzeczywiści zjeżdżali z tych schodów i wymuszali pierwszeństwo to ci janusze co się zlecieli powinni wrzucić im te rowery do stawu a nie do sebixa się przykleili bohaterzy na białych kutasach.
jedno jest pewne. Drugi raz przed rowerem na przejściu nie zahamuje.
ahh ten Gorzówek
koledzy banda chuja "ale mu gonga zapierdole roweru nie zdążyłem odłożyć..." ahhahaha największy obsraniec który miał minute na to by go odłozyć ale kupa w gaciach mu nie pozwoliła na obrone kolegi Swoją drogą za takie zjazdy nalezy sie każdemu klaps ale od tira na przejściu
JA napisał/a:
...wiem, że stara kurwa na rowerze się na przejście wpierdoli....
Dzisiaj spotkałem tą... Panią, dojeżdżam do przejścia, a ta świadoma praw i obowiązków kobieta czeka przed przejściem z rowerem obok, trzymanym hardo w dłoniach.
Zatrzymuję się, wiekowa kobieta niepewnie przechodzi.
Wołam, trochę do siebie, bo nie opuszczałem szyby, by nie być zbytnim chamem, "co kurwa, nauczyliśmy się przechodzić???".
Nie odpowiedziała, pewnie nie usłyszała