Stoi murzyn na ulicy,z uszu leje mu się krew,gałki oczne wiszą na zewnątrz,między nogami pęta mu się wypadnięty odbyt,w rękach trzyma wątrobę i mówi z przekąsem:
No to żem se, kurwa kichnął...
No to żem se, kurwa kichnął...