trochę chaosu na filmie więc opiszę pokrótce; policjanci zostali wezwani do lokalnej szkoły w Knoxville w stanie Tennessee
w związku z napastowaniem przez uczniów białej uczennicy na terenie tejże szkoły. Podejrzani schowali się przed policją
w toaletach gdzie odnaleźli ich funkcjonariusze. Jeden z podejrzanych 17-letni A, Thompson podał tylko jedną rękę do
skucia bo drugą trzymał w kieszeni z bronią. A że murzyn niewinny to broń sama wypaliła w związku z czym został
przez policjanta (Jonathon Clabough) postrzelony w obronie własnej w klatkę piersiową.
Na koniec dwie dobre wiadomości; policjant został uniewinniony a uczeń z pistoletem zmarł.