Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
28-latek zmarł na miejscu. Tak mi go szkoda
Mi również... Uczcijmy jego śmierć, minutą śmiechu...
Dołączam do żałobników.
Jestem dość mocno pewien, że większość forum wolałaby, żebyś dołączył do motocyklisty...
Drogi matole jadąc motorem na jednym kole, jeśli nie na siebie to uważaj na innych w koło bo możesz ich zabrać ze sobą w drogę bez powrotuuuuu
Samochód staje przed skrzyżowaniem, szykując się do skrętu w prawo. Musi ustąpić pierwszeństwa, gdyż wyjeżdża z ulicy podporządkowanej. Kierowca patrzy w lewo i 200 metrów dalej widzi światełko. - Spokojnie zdążę - myśli i wyjeżdża. Cały manewr wjazdu w ulicę, od spojrzenia do zakończenia skrętu trwa jakieś 5 sekund. W tym czasie motor zapierdalający 200km/h pokonuje te 200m w 3.5 sek. i wpierdala się w bagażnik osobówki. Motocyklista ginie, a kierowca jest w szoku, bo przecież motor był hen, hen... I to jest główna przyczyna takich wypadków. Kierowcy po prostu nie są w stanie dojrzeć i prawidłowo ocenić prędkości motoru. Gdyby motocyklista jechał stówką, miałby 7 sekund na reakcję. Przy trzech, zanim do niego dotarło co się dzieje, a mózg przetrawił dane, to już leżał martwy, wbity w bagażnik.
Jestem dość mocno pewien, że większość forum wolałaby, żebyś dołączył do motocyklisty...
Gówno mnie obchodzi co wolałaby większość forum.
Prosta wyliczanka, która może uświadomi innych takich debili.
Samochód staje przed skrzyżowaniem, szykując się do skrętu w prawo. Musi ustąpić pierwszeństwa, gdyż wyjeżdża z ulicy podporządkowanej. Kierowca patrzy w lewo i 200 metrów dalej widzi światełko. - Spokojnie zdążę - myśli i wyjeżdża. Cały manewr wjazdu w ulicę, od spojrzenia do zakończenia skrętu trwa jakieś 5 sekund. W tym czasie motor zapierdalający 200km/h pokonuje te 200m w 3.5 sek. i wpierdala się w bagażnik osobówki. Motocyklista ginie, a kierowca jest w szoku, bo przecież motor był hen, hen... I to jest główna przyczyna takich wypadków. Kierowcy po prostu nie są w stanie dojrzeć i prawidłowo ocenić prędkości motoru. Gdyby motocyklista jechał stówką, miałby 7 sekund na reakcję. Przy trzech, zanim do niego dotarło co się dzieje, a mózg przetrawił dane, to już leżał martwy, wbity w bagażnik.
Czyli w skrócie zginął, bo zapierdalał. Kto by pomyślał.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów