@up akurat to, że nie mogą wystawić mandatu na terenie pkp. nie chodzi tu o dworzec bo to akurat jest miejsce publiczne i się zgadza. tutaj odmowa mandatu za picie z góry skazana jest na przegraną. A to, że nie mogą to powiedział mi innym razem sam policjant. i wtedy skończyło się to tym, że po prostu odeszliśmy. Cytuję "mieliśmy zgłoszenie z dyżurki, że stoją przy torowisku i piją" nigdy nie jestem agresywny wobec policji ani chamski. Więc policman powiedział, że jak się nie usuniemy to zawiadomi SOK bo to ich teren i sprawa należy do nich. A przebywaliśmy tuż przy samej rozdzielni pociągów towarowych. Więc żadne to miejsce publiczne, bo oprócz ludzi którzy chcą w spokoju w plenerze napić się piwa/wódy to, matki z dzieckiem nie spotkasz. Zgadza się jeden z nich był totalnym tłukiem (młody i głupi). Jak odmówiłem mandatu to się zaczął trząść eee, yyy, aaa. Drugi natomiast był ok miał tam jakieś te swoje belki i nawet gdy ten cieć wrzucał dane na bęben to się dało z nim spokojnie porozmawiać.