18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (2) Soft (2) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:43
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47
Koleżanka koleżanki wraca samochodem sama z pracy późnym wieczorem. Jedzie przez las, głucho, ciemno. Nagle musi zahamować — na drodze leży konar drzewa. Nie da się go ominąć, więc kobieta wysiada z samochodu, odsuwa przeszkodę i kontynuuje podróż. Daleko nie ujechała, gdy nagle jakiś samochód podjeżdża do niej bardzo blisko i oślepia ją długimi światłami. Wcale nie chce jej wyprzedzić, tylko co chwila włącza długie światła. Kobieta przyspiesza, samochód za nią — też przyspiesza, kobieta zwalnia, tajemniczy samochód — też zwalnia. Kobieta jest nie na żarty przestraszona, dzwoni do męża, mówi, że jest już blisko domu, ale ktoś ją ściga, prosi zatem męża, żeby wyszedł przed dom. Dojeżdża do domu, roztrzęsiona wybiega ze swojego samochodu, prześladujący ją samochód również zatrzymuje się pod domem kobiety! W samochodzie siedzi para. Mąż głównej bohaterki podbiega, krzyczy na nich. „Prześladowcy” wybiegają z samochodu i zaczynają wszystko tłumaczyć. Okazuje się, że jechali spokojnie do domu, gdy zauważyli stojący na drodze samochód (jak się okazuje, należący do głównej bohaterki opowieści). Spostrzegli, jak ktoś pochylony wybiega z lasu, chyłkiem otwiera tylne drzwi samochodu i wsiada do środka. Zaniepokojeni włączają długie światła, widzą, jak tajemniczy pasażer wyciąga ręce, jakby chciał coś zrobić kobiecie prowadzącej samochód. Na szczęście wystraszyły go światła i znowu schował się na tylnym siedzeniu. Po chwili ponownie próbuje zaatakować kobietę, więc para kierująca samochodem włącza długie światła, i tak kilka razy.

Po tych wyjaśnieniach wszyscy biegną do samochodu kobiety, tylne drzwi są otwarte. Złoczyńca zdążył już uciec.

........................
To opowieść o mordercy przyczajonym na tylnym siedzeniu samochodu (The Killer in the Backseat) to klasyczna amerykańska legenda miejska, opowiadana w różnych wariantach przynajmniej od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.

Podobną wersję przedstawiła mi dziś moja dziewczyna, że słyszała od swojej siostry, a tej opowiadała koleżanka, że to jej znajomej koleżanki siostry koleżanki ze studiów siostry szwagierce się przytrafiło.

Niestety po tym jak powiedziałem, że znam podobną opowieść i że to jest tylko ściema musiałem znieść jej nie odzywanie się.

W innej wersji kobietę próbuje ostrzec kierowca tira, a finał opowieści ma miejsce nie przed domem niedoszłej ofiary, lecz na stacji benzynowej. Większość innych elementów opowieści pozostaje bez zmian: kierowcą samochodu jest kobieta, samochód zatrzymuje konar leżący na drodze, kobieta w trakcie „pościgu” dzwoni do męża, złoczyńca zdążył umknąć z samochodu, w samochodzie znaleziono tylko narzędzie zbrodni („[…] w samochodzie kobiety, obsługa stacji znalazła sznur i nóż”).

Legenda stała się bardzo popularna. Wiele osób opowiada ją z pełnym przekonaniem o autentyczności opisywanych wydarzeń („[…] nam ta historia zmroziła krew w żyłach. Dziewczyny napisałam ją po to, żeby was ostrzec”).

Oto kilka świadectw moich informatorów:

Słyszałem tę historię z dwóch niezależnych źródeł, wersja opisywana była z TIR-em (znaczy kierowca tegoż migając światłami i trąbiąc, gonił kobietę), rzecz działa się na północ od Poznania, kierowca TIR-a dogonił kobietę na stacji benzynowej, jak się tamże zatrzymała i opowiedział, że widział, jak ktoś wsiadał do jej auta. Pracownicy stacji na zdjęciach z monitoringu widzieli, jak ktoś wysiada z tyłu auta.

Historia ta pojawiła się również w grudniu 2008 roku na pewnym forum internetowym, na zamkniętym podforum dla kobiet […]. Elementy kluczowe — działo się to w okolicach Łodzi, dziewczyna zatrzymała się, żeby odsunąć gałąź, później kierowca TIR-a dawał jej znaki długimi światłami i klaksonem. Przerażona dziewczyna zadzwoniła do ojca, z którym umówiła się na pobliskiej stacji benzynowej. Zjechała na stację, TIR za nią, kierowca wyjaśnił jej, że widział, jak ktoś wsiada do jej samochodu. W samochodzie znaleziono worek i sznurek, a kamera przemysłowa na stacji benzynowej zarejestrowała, jak facet z tego samochodu uciekał.

Też słyszałam od dalszego znajomego jakoś w 2007 r. Główną bohaterką była córka znajomych tego znajomego, miejscowości nie pamiętam. Była gruba gałąź na drodze, oślepiający tir, ale nie było stacji benzynowej. Dziewczyna podobno wkurzona oślepiającymi światłami zjechała na pobocze — tir za nią. Wysiadła z samochodu i zaczęła iść w kierunku tira, bo chciała ochrzanić tirowca, ale kierowca nie wysiadał, tylko przez dłuższy czas oświetlał jej auto. W końcu spasował, krzyknął, żeby wsiadała do auta i odjechał. Dziewczyna wzburzona dojechała do domu, a następnego dnia rano na tylnym siedzeniu jej ojciec znalazł metalową linkę. Konkluzja była taka, że prawdopodobnie tirowiec zobaczył, jak gość wsiada do auta przy akcji z konarem, próbował ostrzec dziewczynę światłami, a potem jak na poboczu zobaczył, że złoczyńca wysiada, kazał odjechać dziewczynie.

Usłyszałam tę historię od mojej siostry. „Znajoma jej znajomej” wracała do domu. Nie było TIR-a, tylko zwykły samochód, w którym jechała para staruszków, którzy bali się wysiąść i powiedzieć o tym, co widzieli, w środku samochodu znaleziono łom […]. Konar i las się zgadzają. […].

W większości polskich wersji „występuje” konar. Wydaje mi się, że jest on jakimś naszym rodzimym dodatkiem — nie znam amerykańskiej wersji z tym „rekwizytem”.
podobne legendy

czarne bmw
blondynki na holu
grasuje wampir!

Idźcie i dalej przekazujcie niewiastom tę opowieść. Satysfakcja gwarantowana Nigdy same do lasu nie wjadą
Zgłoś
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
blizniak 2015-01-28, 0:47
rafall84, powinieneś założyc take polskie archiwum X
Zgłoś
Avatar
solidsnake 2015-01-28, 0:54 42
Kurwa tak się namęczyłem żeby te konary na drogę wciągać a i tak za każdym razem ktoś długimi zaświecił
Zgłoś
Avatar
Attero132 2015-01-28, 0:54 1
Miałem tego nie czytać, ale jakiś czas temu słyszałem wersję z kierowcą tira, sznurem i workiem. Siostra mi o tym powiedziała i muszę się przyznać że uwierzyłem. Wiedziałbym jakby kłamała, ale jeszcze odświeżę temat i zapytam.
Zgłoś
Avatar
elektrycerz 2015-01-28, 5:15 8
W sumie co innego, ale trochę podobna sytuacja to opowiem.

Mój wujek jechał kiedyś z Kalisza do Warszawy, z tego co pamiętam w sprawach biznesowych. Był z nim jeszcze jego kolega, który spał, więc w pierwszej chwili, w ciemnym samochodzie, można go było nie zauważyć. Oczywiście działo się to w nocy w nocy. Na jakimś totalnym zadupiu, w lesie, stał typek i chciał na stopa. No to mój wujek go wziął, a co tam. No i jadą, jadą, gościu nawet nie powiedział dokładnie, gdzie chce jechać, tylko "jak dojedziemy gdzie chcę to powiem". Ogólnie jakoś tak się wiercił, kręcił i nie mógł usiedzieć na miejscu. Zmieniał miejsce (z tyłu) z pięć razy, ciągle nie mówił dokąd chce dotrzeć. Wujek już coś zaczął przeczuwać, ale nie dał po sobie znać i jechał dalej. W końcu powiedział, że musi się na chwilę zatrzymać bo chce zapalić i się przejść. Jak tylko stanął, nieznajomy powiedział, że tutaj właśnie chciał dojechać i dał dyla w środek lasu. Następnego dnia rano kolega wujka znalazł na podłodze, pod fotelem pasażera nóż. Prawdopodobnie gdyby nie kolega wujka to bym tej historii nigdy nie usłyszał, bo bym nie miał od kogo.

Możliwe że to nieprawda, bo w sumie zawsze mnie dziwi, dlaczego ci niedoszli mordercy/porywacze zostawiają w samochodzie narzędzie zbrodni. Zawsze, za każdym razem, coś musi zostać - nóż, linka, worek. Gdybym ja się na coś takiego szykował to bym raczej nóż czy chuj wie co zabrał ze sobą, a nie zostawiał w czyimś samochodzie. No ale chuj, może i prawdziwe, tego nie wiem.
Zgłoś
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem