18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 15:34
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:32
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:24
Witam i przedstawiam kolejną porcję opowieści z planety małp. Tym razem próbuję pokazać wam, jak rodzi się niechęć do czarnych.



Cytat:

Był rok 1997. Ekipa budowlańców była w pewnym magazynie. Majster popełnił matkę wszystkich błędów - zatrudnił czarnucha do pracy na wysokościach. Było tam już kilka szympansów, ale tylko ten jeden musiał się gdziekolwiek wspinać. Zasada była taka, że przed poruszaniem się, należy zahaczyć się o linkę bezpieczeństwa, i dopiero wtedy można iść. Był to zbyt trudny koncept dla Jamala. Odpiął się, zaczął poruszać, poślizgnął i złapał linkę gołymi rękoma. Ten czarnuch wisi teraz kilkanaście metrów nad ziemią i wyje w niebogłosy. Inni robotnicy zbierają się, żeby go ściągnąć, ale to zajmuje trochę czasu (plus nie byli oni w WIELKIM pośpiechu).Wszyscy krzyczą, aby czarnuch wpiął się z powrotem na linkę. Odpowiedz negroida? Więcej krzyku.
Jamal odbywa swoją ostatnią podróż, krzycząc jak mała suka przez całą drogę, i ląduje na czubku głowy. Ten jebany arbuz rozjebał się na 2 równe części, cały mózg i oczy wypadły mu z czaszki! Tego dnia, nikt się z tego nie śmiał, ale wkrótce, jeśli był jakiś czarnuch którego budowlańcy chcieli się pozbyć, dawali go do pracy na wysokościach i natychmiast się zwalniał. Te czarnuchy boją się wysokości jak wody, przez całą budowę nawet jeden nie zbliżył się do miejsca upadku Jamala. Cośtam o śmierci będącej w tym miejscu. Lol!.



Cytat:

Na moim pierwszym roku w Cal State Northridge, moje wykłady z angielskiego odbywały się w departamencie studiów afrykańskich. Niezaskakująco, większość studentów była czarna, włącznie z profesorem. Zamieszki w LA miały miejsce w tym roku, i wkrótce potem profesor pytał studentów o ich myśli na ten temat. Jeden po jednym, ci studenci nie tylko przyznali się do uczestnictwa w zamieszkach, ale nawet żartowali z tego i pokazywali swoje nowe skórzane kurtki i odtwarzacze CD które ukradli. A profesor (który, przy okazji mówiąc, dostał jakąś nagrodę za wybitne nauczanie kilka lat temu) uśmiechał się i kiwał głową z aprobatą. Myślałbym, że ten filar społeczeństwa próbowałby wmówić tym czarnuchom trochę moralności i przyzwoitości...

Po zajęciach, pogadałem z nim prywatnie. Jestem Azjatą i wspomniałem, że te zamieszki cofnęły obraz Afro-Amerykanów o dekady. On się zgodził. Zabawne, bo przed chwilą zgadzał się także ze studentami pokazującymi mu swój loot.

Pewnie Cal State to nie Harvard, ale to jednak byli studenci, nie jakieś podwórkowe obwiesie czy gangsterzy. Jeśli nawet wykształcona część waszej rasy to szumowiny, wygląda to raczej kiepsko dla reszty.



Cytat:

Wychowano mnie w duchu równości bez względu na kolor skóry. Tak samo wychowywałem swoje dziecko. Czarnuch to bardziej styl życia niż cokolwiek innego, ale niestety muszę powiedzieć, że rasiści mają dużo racji. Mam 11letniego chłopca w 6 klasie. Moja szkoła została pozwana przez czarnych kilak lat temu i teraz mój syn jest jedynym białym w klasie. Jego NAUCZYCIELE, czarni i biali, mówią getto slangiem w klasie! Zapytałem ich o co chodzi, i powiedzieli, że muszą być na poziomie uczniów żeby nauczać. CO KURWA?? Czy nauczyciel nie ma po prostu nauczać? Tak więc mój syn mówi okropnym slangiem który muszę cały czas poprawiać. Zostałem nazwany białasem, białym diabłem itd. i muszę mu tłumaczyć że jego koledzy to ignoranci bez wartości. Mój syn nie rozumie dlaczego jest wyzywany, a kiedy oddał komuś po TYGODNIACH dokuczania, CZARNY dyrektor zawiesił go w prawach ucznia i dzieciaki dręczące go dostały od mojego syna przeprosiny i żadnej kary.
Dlatego właśnie wiem już, dlaczego ludzie nie lubią czarnuchów. Są to najwięksi rasiści i wyzyskiwacze w historii.



Cytat:

Byłem na spacerze. Usłyszałem za sobą jakieś czarne głosy. Postanowiłem nie odwracać się, aby ich nie prowokować.
To co było potem znam tylko z relacji świadka. Stado 4 czarnuchów podeszło do mnie z tyłu i przyjebało mi w łeb gazrurką. Potem zaczęli mnie kopać po głowie i twarzy. Moja twarzy była potem kompletnie czarna i niebieska. Nie miałem nawet zadrapania poza obszarem głowy.
Te jebane czarnuchy zaczęły kopać mnie po głowie bez żadnego powodu. Jedyna analogia o której potrafię pomyśleć, to zwierzęta domowe, którym czasem coś odpierdala i zabijają niemowlaka. To zupełnie jak te czarnuchy, biegają w okolicy wydając dzikie dźwięki, i od czasu do czasu po prostu szaleją. Ich dziki instynkt się załączył. Jedyne rozwiązanie o jakim mogę pomyśleć, to uśpienie tych czarnuchów, tak samo, jak usypia się psa gryzącego ludzi.



Cytat:

Dawno temu, siedziałem koło czarnuszki edytującej dokument w Wordzie. Jeśli musiała wsadzić jakieś słowo w środku zdania, postępowała zgodnie ze swoją autorską procedurą:

1. Policz ile liter musi być wsadzone, np. 90
2. Włącz insert.
3. Naciśnij spację te 90 razy.
4. Wyłącz insert.
5. Pisz w wolnym miejscu.

Kiedy chciałem jej pomóc, zostałem zwyzywany od rasistów, w końcu ona jest inteligentna i wie co robi...

Innym razem kiedy chciała coś wsadzić w środku dokumentu, kasowała wszystko, wpisywała poprawkę, a potem przepisywała resztę na nowo. Jebane czarnuchy. Your tax dollars at work...



Cytat:

Pewnego razu jechałem sobie spokojnie, i ten gówniany czarnuchomobil wrył się przede mnie. Trąbiłem, ale byłem ignorowany. Zauważyłem i zapisałem numer telefonu na tylnej szybie.
Po powrocie do biura, zdecydowałem się zadzwonić. Kiedy koleś odebrał, krzyknąłem: Jesteś jebanym czarnuchem!, i rozłączyłem się.
Zanotowałem jego numer jako "głupi czarnuch".
Co kilak tygodni, kiedy miałem zły dzień, powtarzałem ten numer. Zawsze poprawiało mi to humor.
Niestety potem identyfikacja numerów została wprowadzona, musiałem przestać dzwonić do czarnucha. Ale miałem pewien pomysł. Zadzwoniłem, przedstawiając się jako konsultant firmy telekomunikacyjnej, pytając, czy czarnuch jest zainteresowany identyfikacją numerów. On odkrzyknął nie, i rozłączył się. Zaraz potem oddzwoniłem i powiedziałem: To dlatego, że jesteś głupim jebanym czarnuchem!
3 miesiące później, czekałem na miejsce parkingowe, z którego wyjeżdżała jakaś babcia. Naczekałem się z 10 minut, po czym chwilę przed wjazdem odciął mnie czarny kadilak, i ukradł moje miejsce. Tak nie można! krzyknąłem. Czarnuch z czarnuchowozu zignorował mnie i poszedł na zakupy. Pomyślałem, następny jebany czarnuch, w chuj ich dużo na tym świecie. Wtedy zauważyłem naklejkę " na sprzedaż" na aucie.
Zanotowałem numer. Kilka dni potem, dzwonie do mojego starego czarnucha w zwyczajowej sprawie. Zauważam nowy numer do kadilaka. Dzwonię. Czy to facet z czarnym kadialkiem, pytam. Tak. Gdzie mogę go obejrzeć? Na ulicy West 34, to żółty dom. Jak się nazywasz, pytam. Leroy Johnson. Kiedy mogę cie zastać, Leroy? Wieczorem. Słuchaj Leroy, mogę ci coś powiedzieć? Jasne... Leroy, jesteś jebanym czarnuchem!!
Moje życie się poprawiło. Teraz miałem 2 czarnuchów do dzwonienia. Ale z biegiem czasu znudziło mi się to zajęcie. Obmyśliłem pewien plan. Dzwonie do czarnucha numer 1.
Jesteś jebanym czarnuchem!! mówię, ale nie rozłączam się. Przestań dzwonić, słyszę. Odpowiadam, zmuś mnie!. Mówię, że nazywam się Leroy Johnson i mieszkam na West 34. Idę po ciebie, Leroy, odpowiada mój czarnuch. Bardzo się boję, mała suko, odpowiadam i rozłączam się.
Czas na dupka numer 2. Dzwonię, cześć czarnuchu!. Jeśli cie kiedyś znajdę... grozi mi małpa. To co? To skopię ci dupę. No to masz szanse, odpowiadam, właśnie do ciebie idę.
Pozostaje mi tylko zadzwonić na policję, mówiąc, że mam zamiar zabić swojego gejowskiego kochanka na West 34. Szybki telefon do Kanału 13 z informacją o wojnie gangów na West 34.
Potem wsiadłem w auto i sam tam pojechałem. Widok 2 kopiących się czarnuchów na tle 6 samochodów policji i z helikopterem wiadomości nad głową- bezcenny.



Nie jestem rasistą, a czarnuchy to podzbiór czarnych. Opinie osób w historiach są ich własnymi, ja jestem tylko tłumaczem.

Jeśli się spodoba, wrzucę więcej w komentarzach.

Część pierwsza --->
Opowieści z Czarnuchowa

Jak rozpoznać czarnucha? Jak być czarnuchem: poradnik
Zgłoś
Avatar
jarzembina 2013-08-10, 19:16
Nawet jeśli wszystko jest zmyślone, to fajnie się czyta i jakoś tak... podbudowuje?
Zgłoś
Avatar
dnr 2013-08-10, 19:35 41
Podawałem kiedyś źródło w osobnym temacie... który poszedł do sucharów z 4 piwami, bo nie było obrazków i po angielskiemu
------>Jebane czarnuchy <-------

Proszę, oto jeszcze kilka:

Cytat:

Byłem w recepcji u lekarza, i ta czarna kobieta wpycha się przede mnie i zaczyna gdakać, że nie ma na to czasu. Chuj z tym, że ja już tu stoję...Mówię przepraszam, kobieta mnie odpycha i gada:"no excusing yo kind. you all gonna burn in hell, white devils." (nie ma dla was przepraszam, wszyscy spłoniecie w piekle, białe diabły). W tym czasie, recepcjonistka przeprasza mnie i pyta kobietę, jaki ma problem. Czarnuszka POLICZKUJE recepcjonistkę, w tym czasie doktor wychodzi z gabinetu by zobaczyć, co się dzieje. Próbuje rozdzielić kobiety i zostaje DŹGNIĘTY, na szczęście tylko w ramię. Policja przybywa i aresztuje małpę. Ona cały czas drze mordę o rasizmie, białych diabłach, itd. Na końcu usłyszałem od niej, że nigdy nie miała takich problemów w klinice aborcyjnej. Jebana małpa nie umiała nawet czytać- byłem u dermatologa.



Cytat:

To historia z moich czasów na uniwerku, kiedy mój współlokator rzucił studia i musieli znaleźć mi kogoś innego. Dali mi tego kolesia Tyrone'a. O O, pomyślałem, i moje najgorsze obawy potwierdziły się dzień po jego wprowadzce.
Miał ze sobą cały niezbędnik czarnucha: łańcuchy, szmata na głowie, workowate gacie, czarnuchobełkot, i kumpli z którymi był w chuj głośny. Koleś palił ( w pokoju dla niepalących), śmierdział i kradł. Lubił puszczać swoją małpią muzykę kiedykolwiek chciał, włączając w to czas kiedy chciałem iść spać. Był to prawdziwy koszmar.
Jednego wieczoru wróciłem, a on spał mordą w dół ze swoim hiphopem napierdalającym na cały regulator. Wyłączyłem to. Następnego dnia zaczął się do mnie pruć: NIGDY nie wyłączaj mojego radia kiedy śpię. Odpowiedziałem: Jeśli przeszkadza mi spać to wyłączę, i koniec. On na to: Spróbuj tylko kurwo, i po chuj te skomplikowane słowa, 'przeszkadzać'? WTF?
Miał na ścianie plakat "The Afronomical Ways" przedstawiający bardzo graficznie kopulujących czarnuchów. Wszyscy mieli pełne afro i łańcuchy...
Było coraz gorzej, a administracja nie robiła nic by pomóc - w końcu jestem biały, byłoby to rasistowskie. "To problem w komunikacji"- usłyszałem od chuja którego prosiłem o pomoc.
Zachowanie czarnucha nie zmieniło się, pokój zaczął śmierdzieć i pojawiły się karaluchy, więc unikałem przebywania tam. Pewnego razu wróciłem, pokój był rozjebany, a czarnucha nie było. Ktoś powiedział mi, że koleś dostał pierdolca o coś trywialnego i zaczął być agresywny, groził komuś śmiercią i został aresztowany. Czy szkoła go wyjebała? NIEEEE! po 3 tygodniach wrócił tylko po to, by za 2 dni znów spotkać się bliżej z gliniarzami. Tym razem już go wyjebali.
Był to rok 1984, Rutgers College, Campbell Hall pokój 117 jeśli mi nie wierzycie.

Zgłoś
Avatar
Szalej 2013-08-10, 19:41 2
brud to brud trzeba sie syfu pozbywac jezeli sie tego nie robi to powstaje pandemia pasozytów tak jak w stanach
Zgłoś
Avatar
KiecolPB 2013-08-10, 19:47 8
Dobre w chuj, aż wrzucę na pen driva. Gdy będę miał dzieci wychowam ich na małych sadoli, zamiast czytać czerwonego kapturka czy królewnę śnieżkę będę im czytał o złych, czarnych, brudnych, jebanych małpach z zachodu, piwko!
Zgłoś
Avatar
I................r 2013-08-10, 19:47
@dnr

tylko tam jest strasznie oczojebna czcionka, a jestem zbyt leniwy by skopiować i wkleic sobie do worda
Zgłoś
Avatar
dnr 2013-08-10, 19:51
To czekajcie aż wrzucę więcej jak źródło nie pasuje
Zgłoś
Avatar
NaceX 2013-08-10, 20:19
przeczytałem opowieść o czarnuchach
Zgłoś
Avatar
Loaloa 2013-08-10, 20:21
Pomysł z napuszczeniem na siebie dwóch typów zaiste genialny. Choć nie nowy - byli kolonizatorzy robili to w Afryce na znacznie większą skalę.
Zgłoś
Avatar
AlexStrife18 2013-08-10, 21:58
Kurwa ostatnia opowieść z pierwszego postu genialna
Prosimy o więcej takich "perełek "
Oczywiście browar się należy.
Zgłoś
Avatar
mare30ks 2013-08-10, 22:26
histoRYJka o 2 bambo naslanych na siebie przemistrzowska
Zgłoś
Avatar
Vicorinox 2013-08-11, 0:10
Ja pierdole, ostatnie MEGA;-)
Zgłoś
Avatar
Yogurth 2013-08-11, 15:38
Ostatnia historyjka w głównym poście niszczy wszystko. Nawet jeżeli to jest fejk (a na 99.9% nim jest) to i tak autor tego tekstu zasługuje na kratę zimnych browarów.
Zgłoś
Avatar
dnr 2013-08-27, 17:19 343
Powracam z kolejną porcją opowieści. Wiem, że na to czekaliście.



Cytat:


To było w 1977, kiedy byłem w liceum i zależało mi tylko na najebywaniu się w każdy weekend.
Mój kolega miał farmę, wielką stodołę na zadupiu, idealne miejsce dla nieletnich do picia. Siedzimy tam wszyscy i chlejemy. Było nas 5 białych i 2 czarnych. Ten czarnuch Daryn był strasznie najebany i napierdalał o tym ile to cipek nie miał. Złożyliśmy się wszyscy i założyliśmy się z Darynem, że nie wyrucha krowy w pobliskiej zagrodzie. Daryn, znany z bycia ociężałym umysłowo, zaczyna stawiać bańkę na mleko za krową i staje na niej. Pojebany czarnuch wyciąga kutasa i wsadza go w krowę! Daryn balansuje sobie na tej bańce ruchając krowią cipkę, krowa muczy spokojnie i spogląda czasem do tyłu. W końcu krówka zesrała się, gówno spłynęło po Darynie, wpadło mu do spodni i majtek, a cała kupka utworzyła się wokół jego kostek - wszyscy tarzamy się po ziemi ze śmiechu. On wkurwia się, zatacza do auta i odjeżdża. Oczywiście następnego ranka cała szkoła znała tą historię. Tępy czarnuch nie może przejść 10 metrów w szkole bez kogoś muczącego na niego. Napisałem nawet 'Ride 'em Cowboy!' w jego księdze absolwentów. Niech czarnuch lepiej się cieszy, że nikt nie miał wtedy kamer.

Co najzabawniejsze, jest on teraz księdzem Baptystów koło Houston!



Cytat:


To z dawnych czasów mojego liceum. Było tam dużo kurew oddających się czarnuchom, lub chcącym tego, ale powstrzymującym się tak długo jak mieszkają z mamą i tatą. Ta jedna dziewczyna miała wielki talent i ambicje, dziś jest niezbyt dumną samotną matką 3 czarnuszków w wieku 9,6 i 4 lat o ile się nie mylę. Oczywiście, każdy z innego ojca, a każdy ojciec spierdolił w siną dal. Ma ona chujową pracę, co wskazuje na to że nigdy nie skończyła studiów przez jej chęć pieprzenia czarnuchów. Morał z tego taki, że jeśli nie dopadnie cię AIDS, to zrobi to twoja własna głupota.

Od redaktora:
Znałem kiedyś kogoś kogo biała córka identyfikowała się z czarnuchami, oglądała MTV,BET i zapraszała ciągle małpy do domu.
To wkurwiało mojego kumpla ale obawiając się oskarżeń o rasizm nie nauczył nigdy córki prawdy o czarnych.
W jej ostatnim roku w szkole zaszła z, zgadliście, czarnym knurem.
Knur spierdolił do innej części kraju a głupia biała dziewczyna zdecydowała: 1) nie mieć aborcji, 2) zatrzymać czarnuszka!

Dalej jest gorzej, znacznie gorzej.
Dziewczyna wysrała tego czarnuszka, ale wciąż parzyła się z czarnuchami. Pewnej nocy paczka czarnych namówiła ją na przekroczenie granicy stanowej prowadząc ich czarnuchowóz. Oczywiście, pytający 'bracia' nie wspomnieli że wóz jest naładowany narkotykami, i oczywiście kradziony.
Złapali ją przekraczającą granicę stanową (przestępstwo federalne) i WSZYSCY jej czarni koledzy, co do jednego, przysięgli że jej nie znają. Jej czarne dziecko poszło do sierocińca a ona do paki. Minimum 6 lat , wyjdzie w wieku 26 lat. Kurwa! Powiedzcie swoim dzieciom że NIC dobrego nigdy nie wynika z zadawania się z czarnuchami. Powiedzcie im teraz i powtarzajcie często.



Cytat:


Mieliśmy wizyty szkolne w bibliotece gdzie pracuję. Oczywiście, 90% z nich to czarni, a nauczyciele to lewaki pozwalające im robić cokolwiek zechcą. Najwyraźniej pozwala im się zachowywać jak zwierzęta w szkole, ale takie coś nie przystoi w publicznej bibliotece. Kilka dzieciaków odrabiało swoje prace, ale większość po prostu się opieprzała, gadając bardzo głośno, krzycząc, śmiejąc się, jedząc i pijąc, zaplatając sobie ohydne włosy, niektórzy całowali się, gadali przez telefon itp. - jak na imprezie. Wiele razy prosiłem ich o ciche zachowanie i zostałem zwyzywany.Nauczyciele nie robili absolutnie nic aby utrzymać ich w ryzach. Musieliśmy nawet schować niektóre materiały aby nie zostały ukradzione, ale coś we mnie pękło dopiero, kiedy jeden z nich używał maszyny której nie wolno było dotykać (było wyraźnie napisane), i kiedy zapytałem go o to, powiedział , że nie wiedział o tym. Cóż, gadaliśmy o tym przez 3 dni, więc mówię - jest tu znak na maszynie - nie przeczytałeś? Czarnuchy od razu zrywają się i biegną poskarżyć nauczycielowi, że powiedziałem im że nie potrafią czytać (rodzice musieli dobrze ich wyszkolić jak grać kartą rasową i oskarżać białych). Nauczyciel prawi mi cały lewacki wykład o tym, jak to stara się pomóc tym biednym dzieciom (jasne, poprzez nauczanie złych nawyków i pozwalanie na zezwierzęcenie) i że ja jestem nieprofesjonalny. Została na mnie złożona skarga i wyleciałem z roboty - za próbę utrzymania porządku w bibliotece, co BYŁO moją robotą. TO wszystko przez zgraję antyspołecznych czarnych śmieci i ich lewackiego nauczyciela.



Cytat:


Witam, jestem przeciętnym tępicielem czarnuchów z Afryki Południowej, kiedyś pięknego kraju, teraz zniszczonego przez czarnuchy, lub, jak my ich nazywamy, kaffirów.

Wjeżdżałem na swój podjazd po zrobieniu zakupów, kiedy brama zaczęła nawalać jak zwykle. Więc wysiadam z wozu po wyłączeniu silnika. Idę w stronę bramy, i słyszę podejrzany dźwięk za mną, coś jak biegnący człowiek. Nie muszę chyba mówić że odwróciłem się wyciągając mojego Glocka i zobaczyłem ten ciemny kształt biegnąc do mnie. Oślepiony światłami auta, nie widziałem napastnika za dobrze ale i tak wystrzeliłem, co okazało się bardzo mądre. Nie wiem nawet kiedy, ale czarnuch zdążył postrzelić mnie w łydkę. Sama małpa była na ziemi, czołgająca i trzymająca się za brzuch. Zabrałem mu spluwę, krzycząc: Jebany kaffirze, leż na ziemi albo cię zajebę. On niestety przeżył i oczywiście pozwał mnie o próbę zabójstwa, co było straszną stratą czasu.



Cytat:


Historia od kolegi policjanta, przezabawna.

Policja otrzymała zawiadomienie o zakłócaniu spokoju w jakiejś gównodziurze, getcie San Jose. Gliny przyjeżdżają na miejsce by zobaczyć tą czarną górę tłuszczu- kobietę napierdalającą swojego suchego, chudego męża. Kontynuuje bicie starego czarnucha nawet kiedy policjanci weszli do domu. Jeden z oficerów jest wystarczająco odważny (lub głupi, zależy jak na to spojrzeć) aby spróbować ich rozdzielić, kiedy wchodzi między nich, suka łapie nóż i dźga policjanta w klatę. Głupia suka nie wiedziała że policja nosi kamizelki kevlarowe na takie właśnie okoliczności, więc kiedy zobaczyła nóż wbity w klatkę policjanta, podczas gdy on nic sobie z tego nie robił, była w niezłym szoku.

Oczy babska dosłownie wystają z jej czaszki kiedy gapi się na nóż i na twarz gliniarza na przemian.
Wtedy z całą powagą pyta: " Jesteś Supermanem??"



Nie jestem rasistą, a czarnuchy to podzbiór czarnych. Opinie osób w historiach są ich własnymi, ja jestem tylko tłumaczem.

Część druga --->
Opowieści z Czarnuchowa 2

Jak rozpoznać czarnucha? Jak być czarnuchem: poradnik
Zgłoś
Avatar
m................i 2013-08-27, 17:27 18
Dobry kolego, kompletuj tą prawdę objawioną. Jak skompletujesz wydaj książkę. Wtedy dopierdo lewactwo kumkać i stękać zacznie
Zgłoś
Avatar
Raikiri73 2013-08-27, 17:34
Kiedy czytam bez okularów coś dłuższego jak to tutaj, to bolą mnie oczy... nie będę męczył oczu dla opowieści o czarnuchach streść mi to ktoś, ze szczegółami jeśli murzynom się coś przytrafiło
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie