Sprawa zawieszenia norweskich grantów dla organizacji pozarządowych na Węgrzech – po kontroli wszczętej przez rząd Victora Orbana – bulwersuje środowiska lewicowe na całym świecie.
Decyzja węgierskiego rządu uderzyła bowiem przede wszystkim w organizacje promujące m.in. homoseksualizm i ideologię gender.
9 maja br. norweski rząd zawiesił pomoc dla Węgier w wysokości 140 mln euro. Węgrzy – podobnie jak Polacy i inne słabiej rozwinięte kraje z Europy Wschodniej i Południowej – otrzymują specjalne dofinansowanie z Norwegii, Islandii i Liechtensteinu czyli krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczy (EOG) i Norweskiego Mechanizmu Finansowego.
Rozdzielaniem funduszy zajmowała się fundacja o nazwie Ökotárs Alapítvány (Fundacja Partnerstwo dla Środowiska), którą wybrało biuro EOG w Brukseli.
Rząd Orbána postanowił jednak zmienić sposób obsługiwania pomocy. Od 1 stycznia 2014 r. obowiązki Fundacji Partnerstwo dla Środowiska przejęła inna organizacja non-profit , która – jak sugeruje opozycja na Węgrzech – ma silne powiązania z rządzącym Fideszem. Węgierskie władze przekonują, że Ökotárs Alapítvány źle administrowała funduszami. Według Origo, największego portalu na Węgrzech tarcia pomiędzy rządem Orbána a władzami norweskimi dotyczą tak naprawdę nielegalnego finansowania partii opozycyjnych. Fundusze, które z założenia powinny trafiać do niezależnych organizacji pozarządowych w gruncie rzeczy docierały do organizacji związanych z lewicą.
W 2012 r. wiceprzewodniczący Fideszu, Tibor Navracsics złożył skargę do norweskiego MSZ na Fundację. Twierdził wówczas, że ta tzw. niezależna organizacja ma silne więzi z LMP (węgierscy Zieloni). Tłumaczył, że fundusze – zamiast do niezależnych organizacji – trafiały do sił opozycyjnych.
Rząd norweski nie zareagował na skargę. 1 stycznia 2014 r. János Lázár, szef gabinetu Orbana ponownie próbował przekonać Norwegów do „renegocjacji” umowy dotyczącej rozdzielania funduszy pomocowych. Chciał przejąć środki norweskie z rąk Fundacji Partnerstwo dla Środowiska. Norwegowie po raz kolejny zbyli te działania milczeniem.
Lázár zarządził kontrolę fundacji. Stwierdził, że dziewięciu pracowników Fundacji było powiązanych z proekologiczną LMP, socjalistyczną MSZP i anty-rządowymi bojówkami lewicowymi. Rząd przygotował listę odbiorców, którzy nie powinni byli otrzymać wsparcia z Funduszu Norweskiego. Znalazły się tam m.in.: Stowarzyszenie Młodzieży Liberalnej, Kobiety dla Kobiet w Walce z Przemocą, Transparency International, TASZ, portal atlatszo.hu, Fundacja Młodzieży Demokratycznej i dwie organizacje homoseksualne: Labris Lesbian Association i Rainbow Missions.
W obronie lewicowych instytucji wystąpili członkowie partii LMP, którzy zaalarmowali opinię publiczną na świecie, twierdząc, że na Węgrzech niszczone jest społeczeństwo obywatelskie. Jak na razie spór nie został rozwiązany.
Żródło: pch24.pl
Decyzja węgierskiego rządu uderzyła bowiem przede wszystkim w organizacje promujące m.in. homoseksualizm i ideologię gender.
9 maja br. norweski rząd zawiesił pomoc dla Węgier w wysokości 140 mln euro. Węgrzy – podobnie jak Polacy i inne słabiej rozwinięte kraje z Europy Wschodniej i Południowej – otrzymują specjalne dofinansowanie z Norwegii, Islandii i Liechtensteinu czyli krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczy (EOG) i Norweskiego Mechanizmu Finansowego.
Rozdzielaniem funduszy zajmowała się fundacja o nazwie Ökotárs Alapítvány (Fundacja Partnerstwo dla Środowiska), którą wybrało biuro EOG w Brukseli.
Rząd Orbána postanowił jednak zmienić sposób obsługiwania pomocy. Od 1 stycznia 2014 r. obowiązki Fundacji Partnerstwo dla Środowiska przejęła inna organizacja non-profit , która – jak sugeruje opozycja na Węgrzech – ma silne powiązania z rządzącym Fideszem. Węgierskie władze przekonują, że Ökotárs Alapítvány źle administrowała funduszami. Według Origo, największego portalu na Węgrzech tarcia pomiędzy rządem Orbána a władzami norweskimi dotyczą tak naprawdę nielegalnego finansowania partii opozycyjnych. Fundusze, które z założenia powinny trafiać do niezależnych organizacji pozarządowych w gruncie rzeczy docierały do organizacji związanych z lewicą.
W 2012 r. wiceprzewodniczący Fideszu, Tibor Navracsics złożył skargę do norweskiego MSZ na Fundację. Twierdził wówczas, że ta tzw. niezależna organizacja ma silne więzi z LMP (węgierscy Zieloni). Tłumaczył, że fundusze – zamiast do niezależnych organizacji – trafiały do sił opozycyjnych.
Rząd norweski nie zareagował na skargę. 1 stycznia 2014 r. János Lázár, szef gabinetu Orbana ponownie próbował przekonać Norwegów do „renegocjacji” umowy dotyczącej rozdzielania funduszy pomocowych. Chciał przejąć środki norweskie z rąk Fundacji Partnerstwo dla Środowiska. Norwegowie po raz kolejny zbyli te działania milczeniem.
Lázár zarządził kontrolę fundacji. Stwierdził, że dziewięciu pracowników Fundacji było powiązanych z proekologiczną LMP, socjalistyczną MSZP i anty-rządowymi bojówkami lewicowymi. Rząd przygotował listę odbiorców, którzy nie powinni byli otrzymać wsparcia z Funduszu Norweskiego. Znalazły się tam m.in.: Stowarzyszenie Młodzieży Liberalnej, Kobiety dla Kobiet w Walce z Przemocą, Transparency International, TASZ, portal atlatszo.hu, Fundacja Młodzieży Demokratycznej i dwie organizacje homoseksualne: Labris Lesbian Association i Rainbow Missions.
W obronie lewicowych instytucji wystąpili członkowie partii LMP, którzy zaalarmowali opinię publiczną na świecie, twierdząc, że na Węgrzech niszczone jest społeczeństwo obywatelskie. Jak na razie spór nie został rozwiązany.
Żródło: pch24.pl