Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ostatnimi czasy zainteresowałem się tematem nie tylko katastrof lotniczych, ale lotnictwa cywilnego ogółem. Większości się wydaje, że wsiadając do samolotu wszystko jest tak dokładnie sprawdzone i zabezpieczone, a piloci są przeszkoleni, wypoczęci i dobrze opłaceni. Tymczasem jeden wielki syf jak wszędzie gdzie pojawił się człowiek
Gdzieś ty takie bzdury wyczytał?
Jakby kogoś wciągnęło jest cała strona takich zapisów
planecrashinfo.com/lastwords.htm
hmm
26 Sep 1997 Garuda Indonesia Airlines 152 Aaaaaa. Allah Akbar
To nie może być przypadek
@up niestety to prawda. Mam znajomego który pracuje na lotnisku - technik obsługi naziemnej samolotów. Opowiedział mi to i owo. Jak zaczynał prace kilka lat temu ciągle mówiono "safety first" sprawdź samolot 5 razy zanim wypuścisz go na drogę kołowania. A teraz? Zapierdalać, nie ma czasu na pomyłki, przyleci Ryanair to ma 25 min na tankowanie załadunek itp a jak się spóźni, to dzwonią do niego z głównej siedziby i musi się tłumaczyć czemu samolot nie wystartował o czasie.
Wiedziałem, że wjedzie temat Ryana. Nie porównuj Ryanair'a do normalnej linii lotniczej. Nawet do taniej. Tylko oni dopuszczają się nadużyć i latają na oparach. Inne linie lotnicze na normalnym poziomie (nie mam na myśli tutaj afrykańskich, które latają na 45 letnich dezelach), nie moją takich problemów jak Ryan.
Tak to jest jak płaci się 9 zł za bilet. Oszczędzają na wszystkim, nawet na paliwie. A potem lądują awaryjnie 3 maszyny na raz w Walencji bo leciały na oparach (google it).
Ryan to nie tania linia lotnicza. To powietrzny PKS. I tak, też słyszałem wiele historii od pilotów i stewardów tej linii jak oni nie byli wzywani do Dublina na dywanik. Pojebana linia z pojebanymi oszczędnościami.
Wiedziałem, że wjedzie temat Ryana. Nie porównuj Ryanair'a do normalnej linii lotniczej. Nawet do taniej. Tylko oni dopuszczają się nadużyć i latają na oparach. (...)
Tak to jest jak płaci się 9 zł za bilet. Oszczędzają na wszystkim, nawet na paliwie. (...)
Ryan to nie tania linia lotnicza. To powietrzny PKS. I tak, też słyszałem wiele historii od pilotów i stewardów tej linii jak oni nie byli wzywani do Dublina na dywanik. Pojebana linia z pojebanymi oszczędnościami.
Zastanawiam się czy leciałeś kiedykolwiek tymi liniami. Ja miałem taką okazję kilka razy (w tym za wspomniane 9 zł) i faktycznie - jest to PKS do połączenia z punktu A do punktu B. W dzisiejszych czasach jednak jest jak jest. Póki co nie słyszałem o katastrofach Ryana spowodowanych oszczędnościami albo pośpiechem. Lądowanie awaryjne bo paliwa zabrakło? Zdarzało się to wielkim liniom na renomowanych samolotach (np. Airbus), a nie tylko powietrznym PKSom. No ale na pewno do Gdańska czy Hurghandy (wakacyjna mekka tysięcy cebulaków) latasz Lotem albo nawet Emiratesem... Pojebany jest taki tok myślenia - dostajesz to, za co płacisz. Wiadomo, że 9 PLN pokrywa może 1,5 l paliwa lotniczego, ale z drugiej strony skoro takie promocje są nadal, to znaczy, że mimo wszystko połączenie jest rentowne i się wszystko kalkuluje. Ja nie narzekałem, awaryjnie nie lądowałem i jeszcze raz bym poleciał śmiało. Przeciętnego pasażera nie powinno obchodzić co się dzieje i jakim kosztem - płacisz, powinieneś dolecieć z punktu A do punktu B i to wszystko. Dlaczego Ryanem do Liverpoolu polecisz za 200 PLN, a Lotem za blisko 1000 PLN? Myślisz, że Lot jest bezpieczniejszy i przestrzega innych procedur? Wszystkich obowiązuje takie samo prawo lotnicze i schematy działań, resursy... I Ryanair ze swoją flotą istnieje kilkadziesiąt lat i działa, a Lot gdyby nie wsparcie polskiego podatnika, to już by nie istniał.
P.S. Czytałem o tym wspominanym lądowaniu w Walencji. Samoloty miały jeszcze paliwo do kontynuowania lotu.
Lektura: www tvp info/8550933/swiat/piloci-ryanair-dzialali-prawidlowo/ (kropki sobie wstawcie, bo jestem leszczem i będę musiał pytać moda o zgodę na publikacji linku do tvp).
- Pul ap pul ap!
- Ląduj kurwa a nie pul ap bo się spóźnie na uroczystość, w końcu jestem twoim prezydentem
Nadal ktoś w to wierzy?
Gdzieś ty takie bzdury wyczytał?
Skrócone wersje raportów ze śledztw przyczyn katastrof lotniczych, głównie wnioski i zalecenia. W dzisiejszych czasach nie trudno o takie informacje. Ryan to osobny temat, większość sytuacji które miałem na myśli dotyczyło amerykańskich przewoźników. W ostatnich latach oczywiście wiele się zmieniło, ale ludzie nie latają samolotami od wczoraj.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów