18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 8 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Avatar
m................h 2013-02-22, 12:39
Miota nimi niczym (...) przewodnik z prądem w polu magnetycznym
Zgłoś
Avatar
Miziou 2013-02-22, 15:48 3
kietong napisał/a:

Nie ma co się spinać na brudasów. Kto wie jak normalni ludzie by się zachowywali, gdyby nie byli odrzuceni za swoje dziwactwo przez społeczeństwo. Nie każdy potrafi sobie z tym radzić. Dobrze, że zebrali się w jedną grupę i znajdują w tym sens, żeby w ogóle rozpoczynać każdy dzień. Jest to idea nic nieznacząca, dla ludzi z sensem życia, ale postawcie się na miejscu dziwolągów bitych w szkole, którzy nie wyrwą czystej, niećpającej dupy. To oczywiste, że wybierają drogę "buntu", ale jako że są zbyt słabymi jednostkami, żeby móc zrobić to w sposób cokolwiek znaczący. Dla nas to stado małp, tracących czas na rzeczy nieistotne, gloryfikujące nawet machanie rękami pod sceną jak upośledzeni, dla nich to jedyna grupa społeczna, jedyna idea do której są dostosowani.



Ładnie to powiedziałeś, ale to nie do końca tak. Do takich grup nie należą tylko "dziwolągi bite w szkole", w większości to normalni ludzie. Pamiętam, jak moja była przyszła-niedoszła żona spinała się, kiedy puszczałem metal. W niej to wzbudzało złość, twierdziła, że to budzi w ludziach agresję i nigdy nie mogła pojąć, dlaczego mnie taka muzyka wtedy kręciła. Nie potrafiła zrozumieć też, że dla mnie pójście na metalowy, czy hardcorowy koncert jest tak ogromnym puszczeniem pary, że nie wyobrażam sobie lepszego. Paradoksalnie, po gigu czułem się spokojniejszy - a nie naładowany złymi emocjami. A moshpit, czy nawet wejście w pogo, potrafi genialnie rozładować. To, że można dostać w papę to rzecz normalna i każdy, kto tam wchodzi musi się z tym liczyć. Natomiast nigdy nie trafiłem na bójkę w pogo - ludzi, którzy łapali knockdown zawsze podnoszono (albo odnoszono), a po skończonym numerze ludzie sobie przybijają piątki. Śmiejcie się, ale lepsza analogia nie przyszła mi do głowy - to taki rodzaj Fight Clubu. I uczestniczy w nim przekrój społeczeństwa, od prawników po murarzy. I uwierz mi, zazwyczaj mają sens życia - tu nie chodzi kurwa o sens życia stary. Nazywanie ludzi na filmiku dziwolągami to kompletne bzdura - to, że czegoś nie rozumiemy, nie znaczy, że musi być od razu dewiacją. Ja na przykład nie rozumiem ludzi, którym się podoba Harlem Shake, ale ich toleruję...

Żartowałem, sram na ludzi, którym się ten pedalski harlem szejk podoba - od czasów gangbang stajl nie złyszałem większego gówna.
Zgłoś
Avatar
MyDreams 2013-02-22, 16:13
Co za zwierzyniec. Do klatek razem z murzynami.
Zgłoś
Avatar
monto 2013-02-22, 18:39 1
słucham rocka, to jest dla mnie za ciężkie, ale widać ze dobrze się bawią i o to chodzi na takich koncertach, a wam hejterzy życzę z całego serca ze od słuchania popu kiedyś wam cipy wyrosną
Zgłoś
Avatar
Kagen 2013-02-22, 19:50
Omomomomom! Kozackie brzmienia, a i rozpierdol na filmikach niczego sobie ; D Ale moshpit to tylko raczej z boku bym wolał oglądać, mimo wszystko szkoda zdrowia Pogo i owszem.
Zgłoś
Avatar
kowal00 2013-02-22, 22:18 1
Miziou napisał/a:


Ładnie to powiedziałeś, ale to nie do końca tak. Do takich grup nie należą tylko "dziwolągi bite w szkole", w większości to normalni ludzie. Pamiętam, jak moja była przyszła-niedoszła żona spinała się, kiedy puszczałem metal. W niej to wzbudzało złość, twierdziła, że to budzi w ludziach agresję i nigdy nie mogła pojąć, dlaczego mnie taka muzyka wtedy kręciła. Nie potrafiła zrozumieć też, że dla mnie pójście na metalowy, czy hardcorowy koncert jest tak ogromnym puszczeniem pary, że nie wyobrażam sobie lepszego. Paradoksalnie, po gigu czułem się spokojniejszy - a nie naładowany złymi emocjami. A moshpit, czy nawet wejście w pogo, potrafi genialnie rozładować. To, że można dostać w papę to rzecz normalna i każdy, kto tam wchodzi musi się z tym liczyć. Natomiast nigdy nie trafiłem na bójkę w pogo - ludzi, którzy łapali knockdown zawsze podnoszono (albo odnoszono), a po skończonym numerze ludzie sobie przybijają piątki. Śmiejcie się, ale lepsza analogia nie przyszła mi do głowy - to taki rodzaj Fight Clubu. I uczestniczy w nim przekrój społeczeństwa, od prawników po murarzy. I uwierz mi, zazwyczaj mają sens życia - tu nie chodzi kurwa o sens życia stary. Nazywanie ludzi na filmiku dziwolągami to kompletne bzdura - to, że czegoś nie rozumiemy, nie znaczy, że musi być od razu dewiacją. Ja na przykład nie rozumiem ludzi, którym się podoba Harlem Shake, ale ich toleruję...

Żartowałem, sram na ludzi, którym się ten pedalski harlem szejk podoba - od czasów gangbang stajl nie złyszałem większego gówna.


Nic ująć ,a dodać to że ludzie wracający po takich koncertach po prostu wracają, a nie jak jakieś naćpane dropsy czy dresy które po koncercie Feel'a i Wet Fingers wracając rozpierdalają pół miasta i napierdalają się co ulicę gdzie chwile wcześniej stali z zacieszonymi mordami i klaskali(przykład z życia wzięty).
Ale to na brudasów pada ten stereotyp że robią syf itd. a dropsy w dresach czmychają na dobranockę... a tu proszę jest vice versa.
Zgłoś