Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Za szybko kończycie wypominki, więc ja napiszę tak:
Zdobywanie jedzenia, aby przetrwać jest instynktowne
Niemniej samo zdobywanie jedzenia, aby przetrwać, to nie to samo co łakomstwo. Widać tu wyraźnie, że gryzoń ma wątpliwości. Zdaje sobie sprawę, że ryzykuje nie dla zdobycia pożywienia, ale dla "smaka" na raz. To już łakomstwo, a to wiąże się z tym, że wzięło ono górę nad instynktem przetrwania.
Ludzie miewają podobnie....
sprawdź coś zanim się skompromitujesz...
"Łakomstwo, obżarstwo czy też nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu (łac. gula) − jeden z siedmiu grzechów głównych w chrześcijaństwie, polegający na pochłanianiu większej ilości pokarmów i napoju niż osoba potrzebuje do swego życia." ~Google
"Instynkt (łac. instinctus – podnieta, popęd) – dyspozycja biopsychiczna, która powoduje, że osobnik w nią wyposażony zachowuje się (lub pragnie się zachowywać) w określony sposób, a także "wrodzona zdolność wykonywania pewnych czynności stereotypowych, niewyuczonych, mniej lub bardziej skomplikowanych swoistych dla ..."
jak dla ciebie Łakomstwo jest instynktem to gratuluje....
1. Powoływać się na Google... kto tu się kompromituje? Co najwyżej na wikipedię możesz się powołać xD
2. Przytoczyłeś dwie definicje - brawo. Co miało z tego wyniknąć?
3. Moja wypowiedź jest w formie pytania bo nie mam co do niej pewności (takie pytanie retoryczne ale nie do końca, pewnie w gimbazach was takich rzeczy nie uczą). Dla mnie jak ktoś żre jak świnia to robi to instynktownie bo nad tym specjalnie nie rozmyśla - oh wait, czy właśnie tym nie jest łakomstwo?
______________
"A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"
Wczoraj widziałem w tramwaju grubą babę ok. 30 lat, tak grubą, że się prawie toczyła, aż miała problem z chodzeniem. Jej łydki były grubości moich ud (ważę 70 kg / 180 cm). Wchodzi do tramwaju i idzie w stronę wolnego siedzenia. Pomyślałem: "no pewnie chora jest, współczuję ". Usiadła. Wyciąga pączka i zaczyna wpierdalać jak prosię... Toć to jest kurwa samobójstwo.
Idź coś zjedz.
Idź coś zjedz.
Ktoś tu chyba wpadł w kompleksy BMI mam w normie i jem tyle, ile chcę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów