A teraz prosze się doinformować, kto wydaje durne przepisy dotyczące procedur w takiej sytuacji. Niestety mamy przepisy, które mówią wyraźnie, że za bezpieczeństwo imprezy odpowiada organizator, a gdy służby porządkowe nie są wystarczające wkracza Policja. Zauważcie, że np w Anglii już dłuższy czas nie ma Policji na stadionach. W czasie przerwy możesz, np. wyjść sobie do baru, napić się drinka i wrócić. Tylko tam już przeprowadzono reformy poprawiające bezpieczeństwo na stadionach. Tak samo w Anglii sypią się grube mandaty za to, że np. ktoś nie usiadł na tym miejscu, które wykupił. A co do służb to tam istnieje coś takiego jak Stuarding, czyli ochroniarz nie tylko pełni funkcje zabezpieczania imprezy, ale też funkcje informacyjną. Przestańmy się czepiać funkcjonariuszy policji, to tak jakby się czepiać żołnierza, że wykonuje rozkazy. Czepcie się tych co uchwalają prawo i ustalają procedury. Boniek teraz próbuje reformować te pojebane przepisy typu, zakaz sprzedaży alkoholu na stadionach czy zakaz odpalania rac służących do opraw meczowych. Jeśli ktoś chce zachęcam do zainteresowania sie tematem.