Nie pijam piwska od jakichś 15-17 lat, pamiętam z czasów liceum piwo EB oraz 10,5 , pewnie już takich nie produkują
EB chyba wróciło, ale najpierw było tylko na Niemcy, a potem na Polskę, ale niestety koncerniak, więc smak nie ten sam co kiedyś ... tzn tak dokładnie smaku nie dam rady porównać, bo za czasów starego EB to byłem młodym szczylem i mogłem ewentualnie ojcu piankę z pokala podpijać (BTW, ciekawostka, skrót EB oznacza Elbląg-Braniewo, dwa browary, które produkowały na początku piwo EB)
Kraftowych piwsk nie lubię, bo to nigdy nie wiesz, co to za cholerstwo - zbyt wiele razy kupiłem jakieś za 8 czy 10 zł a okazało się, że to smakuje jak jakieś pomyje.
Z koncerniakami to wg mnie jest tak, że kiedyś te piwa trzymały jakość. Pamiętam za młody tylko Specjala piłem (z pomorskiego browaru, obecnie dostępny w całej Polsce) - był przepyszny, "Czarna szmata" jak go nazywaliśmy, to był obowiązkowy browar na każdej imprezie. Nie ważne, czy się wypiło 4 czy 8 - dzisiaj, ciągnie samym spirytem i jak wypijesz wieczorem 3 to następnego ranka szukasz swojej wątroby w drugim pokoju i nie wiesz jak się nazywasz, Jedyny plus koncereniaków, że mniej więcej cały czas smakują tak samo.
browar Jan Olbraht
Ale bym sponiewieral Jenne Jameson, jak 6 pak Zubra.
EB chyba wróciło, ale najpierw było tylko na Niemcy, a potem na Polskę, ale niestety koncerniak, więc smak nie ten sam co kiedyś ... tzn tak dokładnie smaku nie dam rady porównać, bo za czasów starego EB to byłem młodym szczylem i mogłem ewentualnie ojcu piankę z pokala podpijać (BTW, ciekawostka, skrót EB oznacza Elbląg-Braniewo, dwa browary, które produkowały na początku piwo EB)
Kraftowych piwsk nie lubię, bo to nigdy nie wiesz, co to za cholerstwo - zbyt wiele razy kupiłem jakieś za 8 czy 10 zł a okazało się, że to smakuje jak jakieś pomyje.
Z koncerniakami to wg mnie jest tak, że kiedyś te piwa trzymały jakość. Pamiętam za młody tylko Specjala piłem (z pomorskiego browaru, obecnie dostępny w całej Polsce) - był przepyszny, "Czarna szmata" jak go nazywaliśmy, to był obowiązkowy browar na każdej imprezie. Nie ważne, czy się wypiło 4 czy 8 - dzisiaj, ciągnie samym spirytem i jak wypijesz wieczorem 3 to następnego ranka szukasz swojej wątroby w drugim pokoju i nie wiesz jak się nazywasz, Jedyny plus koncereniaków, że mniej więcej cały czas smakują tak samo.
To ja pamiętam jeszcze "Elbląskie" w oranżadówkach 0,25l i BA (bezalkoholowe), ale to już w czasach EB. Teraz ogólnie piwo sobie odpuściłem, bo po większości mam sraczkę. Teraz tylko Holba lub Perła Mocna w "granatach" 0,33l.
Wkurwiają mnie już tacy piwosze-neofici
Mnie wkurwiają takie pyskacze -wyszczekane, a słownika w rękach nigdy nie mieli.
Mnie wkurwiają takie pyskacze -wyszczekane, a słownika w rękach nigdy nie mieli.
O miłośnik browaru Koczkodan się zbulwersował
Wg mnie dziwni jesteście. Dużo lepszy jest cydr: moc ta sama , sposób picia i atmosfera też, cena podobna , coraz więcej marek i większa dostępność a wy pijecie gorzkie i paskudne w smaku piwo. Wg mnie piwo samo w sobie jest niedobre i to niezależnie od marki i rodzaju ale co kto lubi. Jak dla mnie cydr to idealny zamiennik piwa
O to, to. Kto raz wypije cydr lubelski, ten po piwo więcej nie sięgnie!
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów