A tak poważnie to oczywiście chuj temu dziadowi w mordę. Oby jego też tak ktoś przekopał.
A tak poważnie to oczywiście chuj temu dziadowi w mordę. Oby jego też tak ktoś przekopał.
Mimo że kotów nie lubię to takiego huja bym zajebał w ciemnej piwnicy
Lepiej byłoby zajebać go w oświetlonej piwnicy, żeby móc napawać się widokiem cierpiącego psychopaty.
Mimo że kotów nie lubię to takiego huja bym zajebał w ciemnej piwnicy
Gdy się uspokoisz i otrzesz łezki to dostrzeżesz, że to nie kot, a te chore fantazje o chujach w ciemnej piwnicy to zostaw dla siebie.
Pralpunkt napisał/a:Mimo że kotów nie lubię to takiego huja bym zajebał w ciemnej piwnicy
Gdy się uspokoisz i otrzesz łezki to dostrzeżesz, że to nie kot, a te chore fantazje o chujach w ciemnej piwnicy to zostaw dla siebie.
Fascynuje mnie powszechne tu zjawisko tworzenia desperacko pseudo zabawnych odpowiedzi, żebrząc o "piwa", które stanowią tu dla wielu jedyny wyznacznik swojej wątpliwej wartości.
Użytkownik Pralpunkt nie rozpoznał, że jest to pies, myląc zwierzę z kotem - I dla Ciebie, StalowyNożyku, stanowi to większy punkt zaczepienia w dyskusji, niż fakt skatowanego zwierzęcia?
Pochylasz się jedynie nad komentarzem (pisanym zapewne na szybko), a przechodzisz obojętnie wobec bezbronnego i niewinnego zwierzęcia, które nie wiadomo, czy nie zmarło później w wyniku poniesionych obrażeń.
Twoja "motywacja" w pisaniu komentarzy mówi o Tobie więcej, niż jej treść.
Jakbym miał taką babę też bym wszystko nienawidził
Jakby to nie zabrzmiało - wyjąłeś mi to z ust.
Fascynuje mnie powszechne tu zjawisko tworzenia desperacko pseudo zabawnych odpowiedzi, żebrząc o "piwa", które stanowią tu dla wielu jedyny wyznacznik swojej wątpliwej wartości.
Użytkownik Pralpunkt nie rozpoznał, że jest to pies, myląc zwierzę z kotem - I dla Ciebie, StalowyNożyku, stanowi to większy punkt zaczepienia w dyskusji, niż fakt skatowanego zwierzęcia?
Pochylasz się jedynie nad komentarzem (pisanym zapewne na szybko), a przechodzisz obojętnie wobec bezbronnego i niewinnego zwierzęcia, które nie wiadomo, czy nie zmarło później w wyniku poniesionych obrażeń.
Twoja "motywacja" w pisaniu komentarzy mówi o Tobie więcej, niż jej treść.
Napisałeś swój pierwszy komentarz i już zaszufladkowałeś się jako idiota. Tak się składa, że ten od kota jest trollem (przynajmniej w mojej ocenie, bo nie jestem w stanie uwierzyć, że ktoś może być aż taką pizdą, żeby pisać na serio takie pedalskie, płaczliwe komentarze). Co do faktu "skatowanego zwierzęcia" to: pochwalam, gość bardzo dobrze zrobił.
Fascynuje mnie powszechne tu zjawisko tworzenia desperacko pseudo zabawnych odpowiedzi, żebrząc o "piwa", które stanowią tu dla wielu jedyny wyznacznik swojej wątpliwej wartości.
Użytkownik Pralpunkt nie rozpoznał, że jest to pies, myląc zwierzę z kotem - I dla Ciebie, StalowyNożyku, stanowi to większy punkt zaczepienia w dyskusji, niż fakt skatowanego zwierzęcia?
Pochylasz się jedynie nad komentarzem (pisanym zapewne na szybko), a przechodzisz obojętnie wobec bezbronnego i niewinnego zwierzęcia, które nie wiadomo, czy nie zmarło później w wyniku poniesionych obrażeń.
Twoja "motywacja" w pisaniu komentarzy mówi o Tobie więcej, niż jej treść.
Nie zesraj się psychologu