superfagas, ty chyba ślepy jesteś? Piesi byli już dawno na pasach, mniej więcej w ich połowie, a więc kierujący miał obowiązek ich PRZEpuścić (on ich nie WPUścił tylko PRZEpuścił). Poza tym piesi nie widzieli policjanta, który był od nich ze 20 metrów i na dodatek zasłonięty furgonetką. Czekali, grzecznie za nią stojąc, aż będą mogli przejść. Nie wymuszali pierwszeństwa (które i tak mieli) i nie "wjebywali się" przed samochody. Kierowca z kamerą zachował się wzorowo - widząc pieszych zwolnił (nawet się NIE ZATRZYMAŁ przy tym!) pozwalając im spokojnie przejść. Strąbienie tego kierowcy byłoby dowodem na kompletne buractwo i debilizm trąbiącego oraz byłoby wykroczeniem, bo klaksonu nie można używać w terenie zabudowanym (zwłaszcza do wyładowywania frustracji).
Reasumując: jesteś debilem.