Stary, bardzo wręcz stary dowcip o Jasiu w szkole, ale może ktoś nie zna, a tutaj nie znalazłem. Ostrzegam, że nieco sucharek i nie najwyższych lotów dowcip.
Pani w szkole prosiła dzieci aby narysowały PANIKĘ. No i dzieci zabrały się do rysowania, Małgosia narysowała pożar, Krzysiu narysował powódź, ktoś tam inny narysował wypadek samochodowy... A Jasiu siedząc sobie spokojnie na końcu klasy narysował na środku kartki małą czerwoną kropeczkę. Pani podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, dlaczego nic nie malujesz?! Znowu ci się nie chce pracować jak innym!
- Ale przecież ja narysowałem panikę - odpowiada Jaś.
- Jak to panikę?!
- Wie Pani, ja to do końca tego nie rozumiem, ale moja siostra co miesiąc w kalendarzu w kuchni rysowała taką kropkę, a jak w zeszłym miesiącu nie narysowała to by pani zobaczyła jaka była w domu panika...
Pani w szkole prosiła dzieci aby narysowały PANIKĘ. No i dzieci zabrały się do rysowania, Małgosia narysowała pożar, Krzysiu narysował powódź, ktoś tam inny narysował wypadek samochodowy... A Jasiu siedząc sobie spokojnie na końcu klasy narysował na środku kartki małą czerwoną kropeczkę. Pani podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, dlaczego nic nie malujesz?! Znowu ci się nie chce pracować jak innym!
- Ale przecież ja narysowałem panikę - odpowiada Jaś.
- Jak to panikę?!
- Wie Pani, ja to do końca tego nie rozumiem, ale moja siostra co miesiąc w kalendarzu w kuchni rysowała taką kropkę, a jak w zeszłym miesiącu nie narysowała to by pani zobaczyła jaka była w domu panika...