Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie wiem ilu z nich bylo jp100%, ale na pewno taki "stan umyslu" mial nagrywajacy ("kurwy" i w ogole, ale jak przyszlo co do czego to jako jeden z pierwszych spierdzielal). Zalosne. Legalizacji nie osiagnie sie TAKIMI sposobami. Jezeli to zalezalo by ode mnie i przy okazji nie znalbym ZADNEGO palacza zielska, to widzac takie zachowanie zwolennikow legalizacji "narkotyku" raczej bym sie nie zgodzil.
Z reszta mam wrazenie ze na samej legalizacji zalezalo tylko czesci, wiekszosc przyszla tylko na ustawke z policja, albo zeby zamanifestowac swoj bunt itd.
Jest demokracja, każdy robi to co lubi (jeden pedałuje, drugi pali skręty), tylko po co na siłę wmawiać innym w takich durnych marszach i manifestacjach, że to jest dobre.
Chcesz palić... pal! Chcesz zostać homoseksualistą... zostań! Tylko nie uwywnętrzniaj tego i zostaw to dla siebie i swojego kochanka.
Nie toleruję parad równości i nie będę tolerował takich durnych marszów... tak się oburzacie na gejów, że się uwywnętrzniają, a czemu nie ma oburzenia, że zjarani imbecyle się uwywnętrzniają. Palenie syfu nie jest normalne tak samo jak pedałowanie, jest to margines i wynaturzenie, więc nie ma co tego tolerować i godzić się.
Zatem jeżeli chodzi o marsze i popisywanie się... w tym wypadku gej=palacz marihuany (co innego geje będący po prostu gejami i nie popisujące się tym, oraz palacze którzy też się z tym nie obnoszą).
Palisz? Pal za siebie i nie pierdol kocopołów, że to lek (bo to lek dla ciężkich przypadków, chyba że się za taki uważasz), że nieszkodliwe, że fajne... swój mózg rozpierdalaj i sobie rób krzywdę.
Palenie syfu nie jest normalne tak samo jak pedałowanie, jest to margines i wynaturzenie
Palenie syfu nie jest normalne, dlatego chcąc uniknąć przyjmowania przez ludzi syfiastych dopalaczy powinniśmy zalegalizować marihuanę, zawierającą znacznie mniej toksyn, niż naszpikowanie nimi dopalacze.
Palenie syfu nie jest normalne, dlatego chcąc uniknąć przyjmowania przez ludzi syfiastych dopalaczy powinniśmy zalegalizować marihuanę, zawierającą znacznie mniej toksyn, niż naszpikowanie nimi dopalacze.
Musisz być super naiwny skoro wierzysz, że to rozwiąże problem. Czarny rynek z syfem dającym lepszego kopa nadal będzie miał się bardzo dobrze, bo do przymulonych palaczy naturalne, kontrolowane farmaceutycznie i chemicznie, konopie będą niczym...
Czy wierzysz, że zjebane nastolatki będą wybierać towar
"zdrowszy" ale taki który tylko koi ból, uspokaja i relaksuje, czy "zjebany" taki co powera i kopa daje. Albo będzie palił te "zdrowsze" z kiosku w takich ilościach, żeby jebało wystarczająco mocno.
Legalizacja doprowadzić może tylko do tego, że ta oficjalna marihuana będzie bardzo słaba i mało kto będzie z dzisiejszych fanów zwracał na nią uwagę.
To nie jest rozwiązanie, które coś dobrego przyniesie. Będzie szeroki dostęp do słabej "trawy" i bezmózgi będą palić co raz więcej, albo scuny od dilerów, żeby wprowadzić się w stan euforii.
Poczytaj coś o THC zanim zaczniesz bzdury wypisywać i pomyśl ile musiałbyś wypalić "kontrolowanych oficjalnych papierosów z marihuany", żeby uzyskać efekt dzisiejszego jednego scuna. Płuca zasmolisz sobie szybciej niż jakikolwiek palacz zwykłych papierosów.
Dlatego legalizacja to bzdura, bo te pierdoły najgłośniej krzyczące dziś o legalizacji, dalej będą jarać ten sam towar z czarnego rynku i dalej się gównem truć.
Musisz być super naiwny skoro wierzysz, że to rozwiąże problem. Czarny rynek z syfem dającym lepszego kopa nadal będzie miał się bardzo dobrze, bo do przymulonych palaczy naturalne, kontrolowane farmaceutycznie i chemicznie, konopie będą niczym...
Czy wierzysz, że zjebane nastolatki będą wybierać towar
"zdrowszy" ale taki który tylko koi ból, uspokaja i relaksuje, czy "zjebany" taki co powera i kopa daje. Albo będzie palił te "zdrowsze" z kiosku w takich ilościach, żeby jebało wystarczająco mocno.
Legalizacja doprowadzić może tylko do tego, że ta oficjalna marihuana będzie bardzo słaba i mało kto będzie z dzisiejszych fanów zwracał na nią uwagę.
To nie jest rozwiązanie, które coś dobrego przyniesie. Będzie szeroki dostęp do słabej "trawy" i bezmózgi będą palić co raz więcej, albo scuny od dilerów, żeby wprowadzić się w stan euforii.
Poczytaj coś o THC zanim zaczniesz bzdury wypisywać i pomyśl ile musiałbyś wypalić "kontrolowanych oficjalnych papierosów z marihuany", żeby uzyskać efekt dzisiejszego jednego scuna. Płuca zasmolisz sobie szybciej niż jakikolwiek palacz zwykłych papierosów.
Dlatego legalizacja to bzdura, bo te pierdoły najgłośniej krzyczące dziś o legalizacji, dalej będą jarać ten sam towar z czarnego rynku i dalej się gównem truć.
Ale chłopcze głupoty pierdolisz...
Idąc Twoim tokiem rozumowania w Holandii nikt nie kupuje Marihuany z cofeeshop'ów bo jest "słaba , tylko wszyscy kupują towar od nielegalnych dilerów, bo ma kopa. Jak widać, nie masz, żadnego pojęcia na dany temat ,a się wypowiadasz. Marihuana ,która jest dostępna w Polsce "na ulicy" nie jest jakoś specjalnie wzbogacana - to mit. Dilerzy dosypują do niej różnych specyfików (sól,cukier, szkło itp.) lub namaczają tylko po to ,żeby zwiększyć jej wagę ,co idzie równolegle z wzrostem zysków ze sprzedaży. Gdyby marihuana była legalna to ekonomia i rynek ustalał by ceny i jakość, co jak wiadomo jest zawsze najlepszym rozwiązaniem. Pozdrowienia dla myślących i chcących móc samemu wybierać.
A co do rzekomych mitów... jak nie wiesz to bzdur nie pisz, dziwnym trafem ta sama znajoma mi osoba po jednej trawie spała, po innej się śmiała, a po jeszcze innej miała lęki i bała się wszystkiego, za każdym razem te same ilości mniej więcej.
No i ciekawe skąd w takim razie w środowisku wzięło się określenie "scun"... czyżby marihuaniści sami wymyślili sobie mit i nazwali go scunem (może właśnie po to żeby motywować do legalizacji)?
Nie chodzi o zdelegalizowanie. Chodzi o coś innego.
Podam Ci przykład- rak płuc- najczęściej wywołany paleniem tytoniu. W szpitalach gdzie go się leczy osoby które są chore na raka płuc... jarają pety dalej- a z naszych podatków idzie forsa na ich leczenie.
I gdzie tu sens? Niech sami opłacają to wszystko. Tak samo leczenie ćpunów itp.
I nie kurwa TVP INFO tylko medycyna
Zgadzam sie z Tobą w 100 procentach ale powiedz mi jedno... co ma ćpanie wspólnego z paleniem marihuany. W ośrodkach leczenia narkomani nie spotkasz osób uzależnionych od trawy ponieważ nie uzależnia... przynajmniej nie w takim sensie jak myślisz. Palenie zioła porównał bym do inhalacji relaksujących kadzideł niż do szprycowania się. Ja nie uznaję za narkotyk czegoś co daje mi matka natura w czystej postaci...
dziwnym trafem ta sama znajoma mi osoba po jednej trawie spała, po innej się śmiała, a po jeszcze innej miała lęki i bała się wszystkiego, za każdym razem te same ilości mniej więcej.
Tak to wszystko zależy w głównej mierze od nastroju w jakim znajduje sie osoba zanim zapali a nie od towaru jaki pali. Nie wiem Lesiot czy sam palisz ale moge Ci powiedzieć że Holenderskie palenie jest przodujące jeśli chodzi o jakość ( moc )... nielegalna sprzedaż w Holandii też istnieje ale po prostu sprzedaje sie to samo palenie taniej bo nieopodatkowane.
Ja nie uznaję za narkotyk czegoś co daje mi matka natura w czystej postaci...
Ace, wybielacz nad wybielacze.
Ja nie uznaję za narkotyk czegoś co daje mi matka natura w czystej postaci...
To co możesz kupić dzisiaj od zaprzyjaźnionego dilera ma już mało wspólnego z naturą. Uwierz mi jest tam tyle chemii nawpierdalane że głowa mała.
Więc dalej wmawiaj sobie że jesteś naturalny.
A co do porównania MWK i parady równości to źle tam ziomku gdzieś parę postów wcześniej myślisz, bo pedałów nie wsadza się do więzień za to że się pierdolą, nas tak, i my nie chcemy Wam czegoś narzucać, kazać wam palić, my chcemy abyście Wy nie kazali nam nie palić i zostawili nas w spokoju.
A inna sprawa jest taka, że organizator nie ma kontroli nad tym kto przyjdzie na paradę, dlatego uniknięcie dresiarstwa i tego typu zadymiarzy jest właściwie niemożliwe.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów