18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (3) Soft (5) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Przed chwilą
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:26
Paradoksy
Czimchik • 2012-09-30, 22:02
Paradoks to sformułowanie, które zawiera myśl efektowną i zaskakującą , prowadzącą do wniosku sprzecznego z naszymi przekonaniami i posiadaną wiedzą lub sprzecznego wewnętrznie.

Paradoks Chyla z Tybetu jest paradoksem filozoficznym. Rozważmy dowolną grę dwóch zawodników w której każdy z nich może wygrać lub przegrać, ale zwycięzca zdobywa taką nagrodę, która obniża jego poziom w tej grze. Paradoks Chyla brzmi: "jak przegrasz to też wygrasz" - gdyż po pewnym czasie osoba która przegrywała będzie reprezentowała coraz wyższy poziom gry. Przykładem jest gra w lotki (chłopak z dziewczyną) o piwo - wygrany dostaje piwo od przegranego. Ponieważ poziom gry obniża się znacznie po spożyciu alkoholu, chłopak wygra w dwóch kategoriach - wypije więcej piw oraz zdobędzie dziewczynę.

Paradoks Zenona z Elei – paradoks filozoficzny, ale również matematyczny i fizyczny. Jeśli czas i przestrzeń będziemy rozumieć jako wielkości ciągłe, linearne to ... ano pomyślmy.
Biegacz musi przebiec jakąś ściśle określoną odległość. Zanim jednak osiągnie metą musi najpierw pokonać 1/2 długości, ale zanim to osiągnie musi najpierw dobiec do 1/4, no ale przedtem musi najpierw dobiec do 1/8, i tak w nieskończoność.
Konkluzja : biegacz ma do przebycia nieskończoną ilość odcinków, natomiast czas jest co prawda nieograniczony, ale skończoności, to dojdziemy do wniosku, że biegacz nie może nawet zacząć biegu. Dystans 1 mm to też dystans.

W starożytności miały udowodnić tezę, że ruch w świecie, który postrzegamy, jest złudzeniem, które nie jest możliwe w rzeczywistości.

To dało początek fizyce kwantowej. Dziś już wiemy, że ani czas, ani przestrzeń, energia czy masa nie zmieniają się liniowo.

Paradoks omnipotencji ( wszechmocy ) to paradoks wynikający z próby zastosowania prostej ludzkiej logiki do pojęcia bytu wszechmocnego.

" Czy Bóg może stworzyć tak ciężki kamień, którego nie mógłby podnieść. "

Jakakolwiek odpowiedź zaprzeczy wszechmocy.

Prowadzi to również do innego pytania : Czy mogą istnieć dwa lub więcej bytów wszechmogących. I tu również mamy paradoks. Czy jeden z nich może ograniczyć inny. Jeśli nie - nie jest wszechmocny, jeśli tak idea dwóch bytów wszechmocnych już nie istnieje.

Paradoks strzelby i służącego, którego twórcą jest David Hume, który badał zagadnienia związane z przyczyną i skutkiem. Zauważył, że to co wiemy na temat dochodzących do nas bodźców, to tylko one same i ich następstwo czasowe. Jednym zdaniem mamy bodziec - czas i reakcję. Tak naprawdę nie wiemy nic.
Bierzemy strzelbę, celujemy w tarczę, naciskamy spust. Stojący z znacznej odległości od tarczy człowiek pada martwy. Nie wiemy jak to się stało, ale zabiliśmy człowieka. Mogło się jednak tak zdarzyć, że złośliwy służący wyjął nam nabój ze strzelby, stanął za
nami i huknął w momencie, gdy my nacisnęliśmy spust. Będziemy wtedy mieli dokładnie to samo wrażenie, że to my spowodowaliśmy wystrzał, śmierć, ponosimy z całym przekonaniem i poczuciem winy konsekwencje czynu, mimo że naprawdę było inaczej. Przy ustalaniu jakichkolwiek związków przyczynowo-skutkowych bardzo często tworzymy
interpretację, a nie fakty.

Paradoks skazanego (paradoks nieoczekiwanej egzekucji) jest to logiczny paradoks podobny do paradoksu kłamcy.

Brzmi następująco:
Sąd oświadcza więźniowi: zostaniesz powieszony w następnym tygodniu, ale dokładny dzień egzekucji będzie dla Ciebie zaskoczeniem.
Więzień odpowiada: nie możecie mnie powiesić w niedzielę, gdyż skoro mam być powieszony do końca następnego tygodnia, w niedzielę będę o tym wiedział, że mnie wieszacie. Skoro tak, to nie możecie mnie powiesić również w sobotę, bo wiedziałbym
bowiem, że nie możecie mnie powiesić w niedzielę, tak więc egzekucja w ogóle by mnie nie zaskoczyła. Ale jeśli nie możecie mnie powiesić ani w sobotę ani w niedzielę, to nie możecie mnie powiesić również w piątek. Tak więc - nie możecie mnie w ogóle powiesić, gdyż egzekucja w żaden dzień nie będzie dla mnie zaskoczeniem.

Zostaje powieszony w środę. Pomijając kwestie prawne, które nas nie interesują zastanówmy się czy z słusznie z punktu widzenia logiki.

Sąd miał jednak rację, pomimo wytkniętych mu sprzeczność.

Paradoks ten można wyrazić prościej: sąd mówi więźniowi - więzień nie może wiedzieć, że to zdanie jest prawdziwe.

Paradoks ciotki - paradoks Russella. Dotyczy pewnej cioci, która twierdzi, że :
- lubi tych, co siebie nie lubią i nie lubi tych, co siebie lubią.

No to odpowiedzmy na pytanie : czy ciotka lubi siebie ? A odpowiedzi prowadzą do paradoksalnego wniosku :
że ciotka lubi siebie wtedy i tylko wtedy, gdy siebie nie lubi.

Inna wersja tego paradoksu to :

"Cyrulik sewilski goli w Sewilli wszystkich tych i tylko tych, którzy nie golą się sami. Czy cyrulik goli się sam?"

Paradoks Protagoras - Euathlos to paradoks logiki i prawa. Paradoks ten dotyczy takiej oto sprawy :

Protagoras uczył prawa niejakiego Euathlosa. Obaj zawarli następującą umowę : Euathlos zapłaci za naukę, gdy wygra swój pierwszy proces.

Euathlos zajął się jednak polityką i nie pracował w wyuczonym zawodzie. Wobec tego Protagoras wytoczył swojemu uczniowi proces o zapłatę, argumentując :
"Albo Euathlos wygra proces i zgodnie z umową, należy mi się zapłata za naukę, albo go przegra i będzie musiał mi zapłacić zgodnie z wyrokiem sądu ".

"Owszem, Wysoki Sądzie, albo ta sprawa zostanie rozstrzygnięta na moją korzyść i wyrok zwolni mnie od zapłaty, albo na korzyść Protagorasa i zgodnie z umową nie należy mu się zapłata." - odpowiada na zarzuty Euathlos.

Oba argumenty wydają się słuszne.

Wydaje się, że obaj przeciwnicy argumentują słusznie, mimo to ich zdania pozostają w sprzeczności. Można argumentować, że w momencie wydawania wyroku Euathlos jeszcze nie wygrał ani nie przegrał żadnego procesu i postanowienia umowy są ciągle nieistotne. Ale jeżeli uznamy jednoczesność wydania wyroku i uprawomocnienia się umowy, to paradoks pozostaje.

Istotą paradoksu jest fakt, że postanowienia umowy i sądu są w każdym z przypadków (orzeczeń sądu) sprzeczne. Od tego co uznane jest za ważniejsze (wyrok sądu czy umowa cywilna) zależy rozwiązanie sytuacji. Obaj popełniają ten sam błąd – błąd niekonsekwencji. Będą respektować wyrok dla siebie korzystny, w przeciwnym wypadku odwołają się do zapisu umowy.

Paradoks kłamcy zwany także antynomią kłamcy, mówi, że niemożliwe jest zdefiniowania pojęcia prawdy w obrębie języka, do którego to pojęcie się odnosi.

Paradoks brzmi: Pewien człowiek twierdzi: ja teraz kłamię. Jeśli zadamy sobie pytanie, czy jest on kłamcą czy też twierdzi prawdę dojdziemy niechybnie do sprzeczności.
No bo jeśli kłamie, to stwierdzając "ja teraz kłamię" - mówi prawdę, a więc nie jest kłamcą. Jeśli natomiast twierdzi prawdę, to znaczy, że kłamie.

Dzieje się tak dlatego, że kłamstwo i fałsz (jako ze stan logiczny) nie jest tożsame. Fałsz, to brak prawdy (obiektywnej). Natomiast kłamstwo to zdanie niezgodne z przekonaniami osoby, która je wypowiada. W powyższym przykładzie pojęcie "kłamać" użyte jest w znaczeniu "mówić nieprawdę".
Zdanie skonstruowane tak, że nie można z niego wywnioskować żadnej prawdy, jest zawsze fałszywe.

Na koniec nie tyle paradoks, a historia pewnego sporu mającego miejsce w sądzie. Sąd przesłuchując świadka uciął jego wywody i zażądał, by ten odpowiedział krótko, jednym słowem na zadane pytanie - Tak lub nie .
Świadek odrzekł : - są pytania, na które nie można odpowiedzieć w ten sposób.
Sąd dalej upierał się, w końcu poprosił o przykład. Świadek zapytał:
- czy sąd bierze w dalszym ciągu łapówki, czy już przestał ?
Wysoki Sąd był bezradny wobec tak zadanego pytania.

______________

Sir Wolfgang Antonio Stanisław von Czimchik wypowiedział się.
Zgłoś
Avatar
T................2 2012-09-30, 22:16 1
Rozjebałeś mi mózg, jak ja teraz zasnę?
Zgłoś
Avatar
miszcz310 2012-09-30, 22:41
Cytując klasyka "musk rozebany".
Zgłoś
Avatar
Green ninja 2012-09-30, 22:58 10
Zgłoś
Avatar
Kawagawa 2012-09-30, 23:08
Nie żebym się czepiał, ale powie mi ktoś jakie to ma praktyczne zastosowanie? No tak, wiem, jak sie dużo myśli to się myśli rozwijają i człowiek się staje kreatywny. A czy nie można się stać kreatywnym zakładając własną firmę albo opracowując nowy rodzaj paliwa, zamiast nieprzydatnego pitolenia? Potem kończycie te studia na filozofii i idziecie do Urzędu Pracy się zarejestrować
Zgłoś
Avatar
sosin84 2012-09-30, 23:53 3
Możesz to wykorzystać w filmie i zbić kasiorę na ludziach którzy będą oglądać film kilka razy żeby zrozumieć te paradoksy...

Zgłoś
Avatar
Carol 2012-10-01, 1:18 1
Czimchik napisał/a:

Przykładem jest gra w lotki (chłopak z dziewczyną) o piwo - wygrany dostaje piwo od przegranego. Ponieważ poziom gry obniża się znacznie po spożyciu alkoholu, chłopak wygra w dwóch kategoriach - wypije więcej piw oraz zdobędzie dziewczynę.


Kiepski przykład. Po paru piwach dopiero się zaczyna gra

Btw. jak bardzo trzeba być pojebanym żeby wymyślać jakieś paradoksy, w których nie bierze się pod uwagę zmiennych.
Zgłoś
Avatar
MMAchu 2012-10-01, 1:21
Pierwszy koleżka to chyba Harry z Tybetu.
Zgłoś
Avatar
MeH88 2012-10-01, 2:06 4
Cytat:

Paradoks omnipotencji ( wszechmocy ) to paradoks wynikający z próby zastosowania prostej ludzkiej logiki do pojęcia bytu wszechmocnego.

" Czy Bóg może stworzyć tak ciężki kamień, którego nie mógłby podnieść. "

Jakakolwiek odpowiedź zaprzeczy wszechmocy.



Odp: wszechmocny byt może zniszczyć wszechświat i stworzyć np. 1 atom; bez punktu odniesienia nie będzie widać czy podnosi atom czy atom go odpycha a jednocześnie będąc jedyną rzeczą we wszechświecie z definicji będzie najcięższy.
Zgłoś
Avatar
a................0 2012-10-01, 2:19
Bezużyteczna wiedza Jednakże paradoks kłamcy przypomniał mi pewną zagadkę, która szła mniej więcej tak:
Ktośtam - powiedzmy Stasiek - idąc gdzieśtam napotkał rozwidlenie drogi (konkretnie z jednej ścieżki robiły się dwie). Nie wiedział którędy iść, ale przy rozdrożu siedzieli dwaj bliźniacy, którzy znali właściwą drogę. Jeden z braci zawsze kłamał, a drugi zawsze mówił prawdę. Stasiek nie wiedział który jest który, ale by poznać właściwą ścieżkę mógł zadać tylko jedno pytanie któremuś z nich.
Jakie pytanie powinien zadać Stasiek?

Zagadkę zobaczyłem po raz pierwszy w gimnazjum (!) w podręczniku od matematyki (!), więc szukanie odpowiedzi w necie to wstyd
Zgłoś
Avatar
chmielu666 2012-10-01, 3:07
Łap duże zimne piwo bo uwielbiam paradoksy.

______________

I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid - and then I ran some more
Zgłoś
Avatar
se7en 2012-10-01, 3:34
fajne, poproszę więcej takich artykułów
Zgłoś
Avatar
markedone 2012-10-01, 6:42
Najlepszy jest paradoks dziadka i bliźniąt : D

______________

Na podwórzu jest kałuża,
a z kałuży się wynurza,
Hipopotam powiadacie?
To Antifa po krucjacie
Z nosa cieknie, oczy łzawią,
już się chłopcy w to nie bawią.
Ryj obity, dupa cała,
To skinheadzi wpier******
Dla Antify, kupy szczyli
Zgłoś
Avatar
vilgee 2012-10-01, 6:50
+ kilka znanych:

Paradoks Olbersa: Dlaczego w nocy niebo jest ciemne, skoro patrząc w każdym kierunku patrzę na jakąś gwiazdę?

paradoks dziadka: co się stanie, gdy po cofnięciu się w czasie zabijemy własnego dziadka?

paradoks wody i diamentu: dlaczego woda, która jest niezbędna do życia jest tania, podczas gdy diamenty są bardzo drogie, choć można się bez nich obejść?
Zgłoś
Avatar
koscikus 2012-10-01, 7:51 1
Za bardzo jestem skacowany żeby to zrozumieć ale dam piwo i przeczytam jeszcze raz wieczorem
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów