Przychodzi pedał do lekarza:
-Panie doktorze, strasznie boli mnie coś w odbycie, może pan zbadać mojego anusa?
-Proszę się rozebrać i pochylić.
Lekarz wkłada palec w dupę pedałowi, sprawdza, sprawdza, ale nic nie czuje.
-Trochę głębiej panie doktorze.
Lekarz wkłada dłoń, sprawdza, sprawdza, ale nic!
-Jeszcze trochę, o tam tam.
Lekarz wkłada rękę, aż do łokcia - faktycznie poczuł jakiś przedmiot, bierze - wyjmuje - patrzy, a to róża.
-To dla pana panie doktorze.
-Panie doktorze, strasznie boli mnie coś w odbycie, może pan zbadać mojego anusa?
-Proszę się rozebrać i pochylić.
Lekarz wkłada palec w dupę pedałowi, sprawdza, sprawdza, ale nic nie czuje.
-Trochę głębiej panie doktorze.
Lekarz wkłada dłoń, sprawdza, sprawdza, ale nic!
-Jeszcze trochę, o tam tam.
Lekarz wkłada rękę, aż do łokcia - faktycznie poczuł jakiś przedmiot, bierze - wyjmuje - patrzy, a to róża.
-To dla pana panie doktorze.