Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
@up Perpetuum mobile musiałoby być układem energetycznie zamkniętym, to znaczy takim, z którego energia nie mogłaby być w żaden sposób wypromieniowywana. Poza tym koncept zakłada chyba "uruchomienie" go bez wkładu energetycznego, nie można włożyć pracy w jego zastartowanie, ale tego nie jestem pewien na stopro.Musiałby to być na pewno układ bezstratny. Jedynym takim układem, z którego energia nie ma ujścia zdaje się być wszechświat jako całość, w innym przypadku energia zawsze będzie gdzieś wytracana, czy to na skutek tarcia, utraty sprężystości. Poza tym, perpetuum mobile musi działać w nieskończoność a jedynym sposobem,żeby zweryfikować czy działa w nieskończoność jest obserwowanie go przez nieskończenie długi czas Jeśli chodzi o układy bezstratne to dobrym przykładem jest światłowód, gdzie na skutek całkowitego odbicia wewnętrznego odpada problem utraty światła, jednak,żeby światłowód działał musi mieć źródło energii w postaci światła, inaczej chuj dupa.
Tak, bawcie się dalej w poprawność określeń, czy coś można nazwać perpetuum mobile, czy nie, a inni zaczną budować samochody, w które nie trzeba wlewać nawet wody, nic - po prostu będzie jeździć. Zresztą nie tylko auta - to niesie ze sobą nieograniczone możliwości.
Ponadto mało ważne jest, czy coś pasuje do regułki. To nie regułka jest najważniejsza! Nieważne, czy jest to układ zamknięty (że ma dać tylko tyle energii, ile się "włożyło"), czy że trzeba to za pomocą czegoś uruchomić. Ważne, że jak to uruchomisz, to to urządzenie będzie samo zapierdalać! A jak jeszcze da energię potrzebną do "samozasilenia", plus nadwyżkę, to kuuurwa...
Jeśli chodzi o układy bezstratne to dobrym przykładem jest światłowód, gdzie na skutek całkowitego odbicia wewnętrznego odpada problem utraty światła, jednak,żeby światłowód działał musi mieć źródło energii w postaci światła, inaczej chuj dupa.
Ja bym tu bardziej podał za przykład nadciekłość bądź nadprzewodnictwo. Dzięki nadciekłości można np. 1 rurociągiem pompować równocześnie bez odizolowania ciekły hel w 2 strony naraz, tarcie nie istnieje, tak więc opory są zerowe, nie ma strat, nadprzewodnictwo to sytuacja podobna, z tym że elektrony w przewodzie płyną bez oporów. Minusem tego rozwiązania są wymagane ekstremalnie niskie temperatury żeby tak się stało
Warto wsiąść pod uwagę to, że magnesy nie działają w nieskończoność, po pewnym czasie domeny magnetyczne znowu układają się chaotycznie i magnes staje się zwykłym niemagnetycznym materiałem, koszt (materiałów + en. potrzebnej do namagnesowania) wyprodukowania ich przewyższa ilość energii jaka (domniemanie) jest przez nie wytwarzana, tak więc nie jest to perpetuum mobile 1 ani nawet 2 stopnia.
Dziekuje dobranoc
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów