Te ograniczenia są śmieszne.... Każdy zdroworozsądkowy kierowca w nowoczesnym aucie wie że prędkość 120 a nawet 150 na ekpresówce na suchej nawierzchni przy dobrej widoczności to jest normalna, bezpieczna prędkość i nie ona spowoduje wypadek, ewentualnie będą większe konsekwencje takiego wypadku, ale wypadek powoduje co innego... Cały czas mam wrażenie że te przepisy są wzięte z czasów dużych fiatów i maluchów na wąskich oponach zrobionych ze szmat które wpadał w poślizg przywiększej dziurze na zakręcie....
Dzsiaj pierwsze lepsze auto klasy średniej ma ESP, ABS(świetne są te systemy jeś;i chodzi o poprawe bezpieczeństwa ludzi którzy nie ogarniają auta w poślizgu), ma przyczepne opony 205-215 i wielkei hamulce i staje jak wryte z praktycznie każdej prędkości... Do tego jeszcze dochodzi bezpieczeństwo bierne w postaci poduszek, stref zgniotu, kurtyn, pasów z napinaczami itd... i wszystko to się skłąda na to że jazda takim autem z prędkością 90km po drodze ekspresowej jest poprostu smieszna!
To kierowca musi myśłeć podczas hazdy, wiedizeć gdzie i kiedy można przycisną i żadne przepisy w tym nie pomogą, a są tworzone tylko po to żęby nas orać i tym bardziej boli fakt że ludzie tak łatwo poddają się tej indoktrynacji i wierzą w słowa jąkającego sie policjanta "p..p.preęeedkość by by była na na nadmierna..." pffff znawcy pieprzeni.... lol kufa! poczytajcie sobie ten artykuł pokazujacy prawdę o przyczynach wypadków:
wyborcza.pl/1,82949,6828746.htmlixzz2MXD4I1Pn