Nie chodzi o to zęby na siłe łamać przepisy i popierdalać na hura bez rozumu, ale żeby ludzie przestali ignorować przepisy to muszą być one realne, a u nas tak nie jest i to jest fakt! Przykład choćby z dzisiaj...
W Łodzi ulica Brzeźińska jest ulicą wylotową z miasta, jak można się domyślić prowadzi do Brzezin, jest to ładna szeroka droga, ładne, szerokie pasy, szerokie pobocze i przez większość czasu(na odcinku już za miastem) brak zabudowań itd... generalnie ładny kawałek bezpiecznej drogi międzymiastowaj.... ile byście powiedzieli że można jechać, 90? 70? NIE! na większości trasy jest ograniczenie 50, a przez kilka długich odcinków 40!
I co, faktycznie mam poruszać się między miastami z prędkością 50km/h!? Przecież to jest śmieszne!
Każdy jedzie tam przynajmniej 70 czy 80 a spokojnie da się jechać 100 czy na niektórych prostych odcinkach nawet 120 jak ktoś ma ochotę i stabilne auto...
Ja dzisiaj wieczorem, po zmierzchu wracałem tamtędy 70/h i to była prędkość po prostu minimalna z racjonalnego punktu widzenia(i to dla rozklekotanej astry 1 na starych oponach 175) a i tak mogłem wyłapać fotkę z jednego z 2 czy nawet 3 fotoradarów, co zresztą kiedyś w lecie mi się zdarzyło i dostałem 72 na 50
Nie można wymagać do ludzi żeby zachowywali się wbrew zdrowemu rozsądkowi i temu co widzą, wtedy zaczniemy jeździć zgodnie z przepisami. A puki co chodzi o to żębyśmy nie godzili się na takie poniżanie, i nie traktowali to jako zło konieczne, a tym bardziej niech nikt nie łyka bajek o bezpieczeństwie, bo to jest najbardiej komiczny argument ever!
Dla bezpieczeństwa może być ograniczenie które zabrania nam cisnąć 200km/h po takiej Brzezińskiej ale nie różnica między 50/70 tym bardziej że to nie jest miasto,
i to co głównie rozpatrujemy na tego typu drodze to stabilność auta i zachownie przy wymijaniu przeszkody która praktycznie nie zmienia się pzy prędkości między 50 a 70-przy tych prękdościach nowoczesne auta nie są w stanie wpaść w poślizg, poprostu jest to fizycznie nie możłiwe, auto jedzie dokładnie tam gdzie jest skecona kierownica wiec nie ma możłiwości zaistnienia sytuacji jak w rosji gdzie kolega z sąsiedniego pasa przelatuje przez droge i wpada nam bokiem przed maskę z takim impetem że koziołkuje jeszcze kilka razy... Właściwie dopiero od 100-120km/h auto zaczyna mieć możliwość stracenia przyczepności przy gwałtownym manewrze np wymijania z tymże tutaj wchodzi ESP i ABS które są już tak skuteczne zę daja nam jakieś następne 20km zapasu prędkość maks. zanim auto wpadnie w niekontrolowany poślizg...
Także pragnę zauważyć, że mówienie o bezpeczeństwie w kontekście zmniejszania prędkości z 70 do 50 jest totalną bzdurą i po prostu kłamstwem szczególnie jeśłi weźmiemy pod uwagę drogi pozamiejskie!
Gdyby ograniczenia były sensowne to ludzie by sie stosowali i ruch byłby ujednolicony i bezpieczny, a teraz jest totalna samowolka, wygląda to tak że jeden wlecze się 50, drugi 70, muszą się wyprzedzać na co na trzeciego wjeżdża kolega ktróy uwazą zę skoro już łamie przepisy to co mu tam 100km/h, a żeby podgrzać atmosfere z naprzeciwka leci minister cayenne 150km/h i mamy kurwa idealnie bezpieczne warunki...
Pisze tego posta głównie do zwolenników "przepisowej jazdy". Ale nie ma być to atak tylko argumentacja pewnych postaw od strony technicznej poruszania się autem(o czym mam jakieś tam pojęcie, bo bawię się trochę w motorsport;) ) Bezpieczna sensowana jazda jest ok i popieranie tego jest jaknajbardziej słuszne, ale usiłować jeździć zgodnie a absurdalnymi przepisami i jeszcze wyzywać innych od piratów drogowych, bo kierują się zdrowym rozsądkiem jeest bardzo nie ok!
Jest to sianie nieprawdy i dążenie w bardzo złym kierunku!
Tak działa propaganda w systemie coraz więcej ludzi zaczyna się godzić na powoli wprowadzane, wygodne dla systemu przepisy motywowane ładnymi hasełkami i ludzie czy naprawdę w to wierzą czy po prostu chcą mieć święty spokój, podporządkowując się, zmieniają społeczeństwo w wariatów którzy działają wbrew logice, aż w końcu wariatami staną się ci którzy mieli rację! Smutne, prawda?
Kłamstwo powtarzane wystarczającą ilość razy stanie się prawdą, i swoim postem chciałem, od strony techniczne, dać dowody na to że niektóre ograniczenia prędkości są absurdem i kłamstwem, i przestrzec innych żeby nie dali z siebie zrobić wariatów!
Pozdrawiam