powiem tak , moja mama pracuje jako listonosz. Naprawdę teraz co dzieje się na poczcie to czysty mobbing. Dyrekcja kaze pracownika poczty wciskać na siłe K r e d y ty , każą sprzedawać znaczki , lokaty zakładać. a jak nie wyrobią normy to mogą zapomnieć o premii.
Np. Mojej mamy urząd ma za zadanie wcisnąć ludziom kredyty na 30 tysiecy zł.
Mają założyć lokaty na chyba 20 tysiecy zł. sprzedać znaczki pocztowe na ok 500 zł ( Każda osoba w urzędzie nie licząc kierownika i kontroli).
Od stycznia mają być jakieś zajebiste zmiany i jak komuś coś nei pasuje nei wyrabia normy to nara!
więc nie oceniajcie każdego listonosza tak samo.
Wiem że są tacy którzy swoja prace traktują po prostu tak " odbębnić i nara" ale są listonosze którzy traktują tą prace bardzo poważnie, podchodzą do każdego człowieka tak samo nikogo nie wywyższają. więc zastanówcie się nastepnym razem jak oceniacie całą mase listonoszy. mają przepierdolone na całej linii a zarabiają gówniane pieniądze.
Dziękuję dobranoc.