słowem wyjaśnienia; złotówa miała jakis powód i dziabnęła nożem pasażera,
ten trafił z raną kłutą na pogotowie... ale to nie koniec porachunków...
znalazłem tej pojebanej sytuacji chociaż dalej to pojebana sytuacja.
Wydział Śledczy Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej dla Irystońskiego Okręgu Władykaukazu wszczął sprawę karną przeciwko dwóm mieszkańcom miejscowym podejrzanym o zabójstwo mężczyzny w Republikańskim Klinicznym Szpitalu Ratunkowym (RKBSMP). Zaatakowali oni nożem i pistoletem 36-letniego mężczyznę w szpitalnej gabinecie, który dzień wcześniej dźgnął taksówkarza. Według służby prasowej Komitetu Śledczego ICR dla Osetii Północnej mężczyzna, który został ranny w szpitalu, zmarł na miejscu.
- 11 czerwca 2022 r. około godziny 17:00 w pobliżu jednego z domów przy ulicy Markusa we Władykaukazie, podczas kłótni między dwoma mężczyznami, jeden z nich dźgnął drugiego z przeszywającą raną kłutą w brzuch. Ofiara została natychmiast hospitalizowana na oddziale intensywnej terapii RKBSMP, poinformował wydział śledczy w oświadczeniu.
Po ataku wszczęto sprawę karną na podstawie art. 111 części 2 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej „Umyślne wyrządzanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”. Podejrzany został szybko zatrzymany, ale okazało się, że również został ranny, więc policja zabrała go do szpitala. Około godziny 4 nad ranem przyjechał tam syn rannego taksówkarza z kolegą. Weszli do gabinetu, w którym siedział podejrzany. Syn taksówkarza dwukrotnie dźgnął mężczyznę w klatkę piersiową, a kolega, który go śledził, strzelił już rannego podejrzanego cztery razy. W rezultacie 36-letni mężczyzna zmarł, a dwóch napastników zostało zatrzymanych przez policję.
Wszczęto postępowanie karne przeciwko synowi poszkodowanego taksówkarza i jego przyjacielowi na podstawie art. 105 części 2 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej „Zabójstwo przez grupę osób”. Śledczy zbierają teraz dowody i ustalają okoliczności incydentu.
Jak wcześniej informowaliśmy, mężczyzna zatrzymany przez policję za kolejne przestępstwo zmarł w wyniku ataku w szpitalu we Władykaukazie.
A na koniec po dawce ołowiu na dobranoc położył się usnął...
I śpi.
I nikt go nie obudzi.