Suchar własnej roboty (by nie pisać "materiał własny").
Ojciec pojechał z młodym synem na wakacje do azji południowej. Wiedząc, że syn był niedoświadczony w "tych sprawach" postanowił, jak to ojciec, troche mu pomóc. Pojechał z nim do burdelu, syn nie wiedząc gdzie jest, nie stawiał oporu, jednak był troche zaniepokojony. Ojciec powiedział właścicielowi, że to pierwszy raz jego syna, oraz, że chce, aby mały zasmakował analu (aby kiedyś sam zaliczył cipkę).
Alfons zawołał dziwkę, była to śliczna, biuściasta azjatka, o boskich pośladkach. Wzięła chłopaka za rękę i zaprowadziła do pokoju. Już po chwili słychać jęki, stęki, odgłosy bólu i rozkoszy, po 30 minutach wychodzą, chłopak cały zadowolony, dziwka zmęczona. Wracają do samochodu. W drodze powrotnej ojciec pyta syna:
- No, synu, jak tam twój pierwszy raz?
- Zajebiście tato! Ruchaliśmy się całą godzinę, obciąganie było świetne, anal też niczego sobie, dobrze, że ta laska zaproponowała mi wazelinę, bo ciężko wchodził w dupę.
- Pewnie dlatego, że masz dużego. Moje geny.
- Niee, po prostu z nerwów zaciskałem odbyt.
Ojciec pojechał z młodym synem na wakacje do azji południowej. Wiedząc, że syn był niedoświadczony w "tych sprawach" postanowił, jak to ojciec, troche mu pomóc. Pojechał z nim do burdelu, syn nie wiedząc gdzie jest, nie stawiał oporu, jednak był troche zaniepokojony. Ojciec powiedział właścicielowi, że to pierwszy raz jego syna, oraz, że chce, aby mały zasmakował analu (aby kiedyś sam zaliczył cipkę).
Alfons zawołał dziwkę, była to śliczna, biuściasta azjatka, o boskich pośladkach. Wzięła chłopaka za rękę i zaprowadziła do pokoju. Już po chwili słychać jęki, stęki, odgłosy bólu i rozkoszy, po 30 minutach wychodzą, chłopak cały zadowolony, dziwka zmęczona. Wracają do samochodu. W drodze powrotnej ojciec pyta syna:
- No, synu, jak tam twój pierwszy raz?
- Zajebiście tato! Ruchaliśmy się całą godzinę, obciąganie było świetne, anal też niczego sobie, dobrze, że ta laska zaproponowała mi wazelinę, bo ciężko wchodził w dupę.
- Pewnie dlatego, że masz dużego. Moje geny.
- Niee, po prostu z nerwów zaciskałem odbyt.