Taaak, wiem, zjebane prawo a nie empatia, ale kundla można pierdolnąć jakąś lagą bez dotykania dzieciaka, więc tutaj chyba nie ma takiego usprawiedliwienia. Po prostu skośne, zjebane "myślenie".
Oczywiście nie usprawiedliwia to chłopaka, który zamiast zasadzić kundlowi kopa, to grzecznie podaje mu rączki do obgryzania, melepeta i nieudacznik.
Oczywiście nie usprawiedliwia to chłopaka, który zamiast zasadzić kundlowi kopa, to grzecznie podaje mu rączki do obgryzania, melepeta i nieudacznik.