131
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:49
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:52
🔥
Czerwone było
- teraz popularne
Pewnie ten grzeczny się wkurwił że dostaje wpierdol za czyny kolegi i założył monitoring.
mygyry napisał/a:
Jakim trzeba być zjebem, żeby trzymać w domu 2 takie duże psy, w ogóle trzymanie jakiegokolwiek futrzaka w domu jest dla mnie jakimś kretynizmem, a to to już jest apogeum
Jakim trzeba być debilem, żeby nie umieć wychować psa
mygyry napisał/a:
Jakim trzeba być zjebem, żeby trzymać w domu 2 takie duże psy, w ogóle trzymanie jakiegokolwiek futrzaka w domu jest dla mnie jakimś kretynizmem, a to to już jest apogeum
Pogadamy jak jakis skurwysyn wytruje ci je. Zobaczymy wtedy czy bedziesz nastepne trzymał na podwórzu.
Ciebie stara trzyma i nikt nie narzeka
Abraxus napisał/a:
W życiu bym psa nie trzymał w domu. W ogóle żadnego zwierzęcia. Brudzą i śmierdzą. Miejsce psa jest przed domem. Ewentualnie może spać w przedsionku.
pablohasan napisał/a:
Pies to tylko w budzie na łańcuchu! Co by na somsiada szczekał łobcych łodganiał! A jak piszczy to trza go kopnąć.
Karmić tylko starym chlebem namoczonym w wodzie! Łod dziada prardziada tak było w Polszy, kurła!
typowe wiejskie burki....
Ja pierdolę co za chlew w tej kuchni. I ktoś w tym gównie przygotowuje posiłki.
alexandrus nie skumałeś sarkazmu, wiejski burku
Kurwa kynolodzy internetowi. Jeden z drugim lepszy.
Całe życie miałem psy. W szczytowym momencie 7 szt takich do pasa. W domu bywały jak zaprosiłem albo jak były mrozy po 20+ na dworzu.
Wytrenowane że jadly tylko z mojej ręki. Bo to że pies wpierdala wszystko jak leci to wina właściciela a nie psa.
Jaki kurwa alarm?
Moje psy każdego wpuscily na podwórze. Wyjście to była inna bajka.
Jak sobie psa ulozysz tak masz a jak jesteś chujowym panem i psy nie mają cię za osobnika alfa to kurwa twój problem a nie psa.
A z innej beczki.
Trzymanie dużego psa w mieszkaniu to kurwa bestialstwo. Zamknij się jeden z drugim w mieszkaniu i czekaj aż ktoś pozwoli ci wyjść pobiegać.
Całe życie miałem psy. W szczytowym momencie 7 szt takich do pasa. W domu bywały jak zaprosiłem albo jak były mrozy po 20+ na dworzu.
Wytrenowane że jadly tylko z mojej ręki. Bo to że pies wpierdala wszystko jak leci to wina właściciela a nie psa.
Jaki kurwa alarm?
Moje psy każdego wpuscily na podwórze. Wyjście to była inna bajka.
Jak sobie psa ulozysz tak masz a jak jesteś chujowym panem i psy nie mają cię za osobnika alfa to kurwa twój problem a nie psa.
A z innej beczki.
Trzymanie dużego psa w mieszkaniu to kurwa bestialstwo. Zamknij się jeden z drugim w mieszkaniu i czekaj aż ktoś pozwoli ci wyjść pobiegać.
Ja trzymam owczarka w domu cały czas i mam Wasze wymądrzanie głeboko w miejscu, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę.
Piesek zawsze miał u mnie dobrze, a nawet pokazał wielokrotnie wpsarcie jak miałem momenty krytyczne w swoim życiu i ludzom ich nie pokazywałem, to on i tak wiedział co się dzieje. Wylot na posesję ma dość spory, więc myślę, że zadowolony. W życiu nic mi nie nie zniszczył i nie odsawił, ba nawet mięsa z blatu nie ruszy jak mu nie dam osobiście.
Jaki pies taki pan.
Piesek zawsze miał u mnie dobrze, a nawet pokazał wielokrotnie wpsarcie jak miałem momenty krytyczne w swoim życiu i ludzom ich nie pokazywałem, to on i tak wiedział co się dzieje. Wylot na posesję ma dość spory, więc myślę, że zadowolony. W życiu nic mi nie nie zniszczył i nie odsawił, ba nawet mięsa z blatu nie ruszy jak mu nie dam osobiście.
Jaki pies taki pan.
Vavato napisał/a:
Ja tam trzymam psa w domu, w sumie to dwa. Labradory, ogromne, po 30 kg kazdy. Budza mnie codziennie o 4:15 bo sa glodne, wszedzie gubia siersc, czasem wykapia sie w oczku wodnym i smierdza jak stare akwarium, ale nie wyobrazam sobie trzymania ich przed domem. Myslenie ze pies jest po to, zeby byc alarmem na posesji jest dla mnie pojebane. Chce alarmu to kupuje alarm. Skad wiecie ile te psy byly same? Skad wiecie, ze to male mieszkanie? Nie rozumiem. Pomijam, ze majac dwa dorosle psy ktos musi juz znac ich mozliwosci i zostawianie ich sam na sam z kuchenka, ktora mozna odpalic opierajac sie o nia jest mocno odwazne
Pies jest alarmem i ochroną na posesji. A jeśli dla kogoś jest rodziną, przyjacielem, towarzyszem życia, to albo ta osoba jest dzieckiem, albo pojebanym zoofilem.
janlew napisał/a:
Pies jest alarmem i ochroną na posesji. A jeśli dla kogoś jest rodziną, przyjacielem, towarzyszem życia, to albo ta osoba jest dzieckiem, albo pojebanym zoofilem.
a może to ty jesteś popierdolony, a wszyscy inni są normalni?