📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
ja jebie co za debil, jak bym go pierdolnal to by ta noga jak smiglem krecil
Z pełną satysfakcją bym przyjebał a z jeszcze większą wyciągnął odszkodowanie za uszkodzenia auta i zszargane nerwy
mare30ks napisał/a:
W GTA?ja jebie co za debil, jak bym go pierdolnal to by ta noga jak smiglem krecil
Też czasami nie rozumiem niektórych pieszych. Ma dwa metry do przejścia, ale kurwa nie. Wjebie się na drogę, mimo, że piesi, przy "zebrze", czekają aż samochód przejedzie. Nie wiem jak u nich, ale u nas, przejście obok pasów, nawet metr obok, może skończyć się mandatem. Dodatkowo "święci" rowerzyści, którzy przecinają jezdnię na pasach, zapierdalają bez upewnienia się czy nic nie nadjeżdża.
zatrzymałbym sie i skopałbym mu dupe.. a dziecku, powiedziałbym, że ma niedojebanego ojca
Tutaj widzimy coś, co można by nazwać słownictwem mało wysublimowanym jako kurestwo i pojebaństwo.
Natomiast kolega wyżej pisze całkiem nieźle, ale źle. Problem jest bardzo prosty i tyczy się każdego użytkownika drogi. Otóż taki przeciętny samochód, jak moje kombi, waży około 1,3 tony. Nawet z niedużej prędkości rzędu 50 km/h nie da się zatrzymać takiego pojazdu w miejscu. Nie pomogą uważane z reguły za skuteczne hamulce tarczowe na wszystkich kołach.
Ponadto samochód jak jedzie, to ma pewną energię. Jak jebnie to jebnie. To się wydaje banalne, bo naoglądaliśmy się filmików w internecie i scenek rodem z Hollywood. A prawda jest taka, że to są sekundy i leżymy na masce i przedniej szybie samochodu, które wcale tak chętnie energii nie pochłonęły.
Także naprawdę nie warto dawać sobie robić krzywdy. Jesteśmy przecież ludźmi, mamy rozum, co to za frajda dać się połamać? Z kończynami w gipsie nie można iść do pubu wyrywać dup.
I nie chodzi tutaj tylko o pieszych. To samo rowerzyści, zapierdalają między samochodami, prześmigują na czerwonym. Istotne, że na większych ulicach prędkości są większe. Jak podczas jazdy rowerem pierdolnie cię samochód, to wylecisz w powietrze, zajebiesz banią o asfalt i już sobie nie pożyjesz.
Kierowcy osobówek nie są lepsi. Załadowany ciągnik z naczepą pana Henia może mieć do 40 ton. Jak to się wpierdoli nam w auto, to 4 poduszki, strefy zgniotu i napinacze pasów chuja dadzą, a na pogrzebie będziemy mieli zamkniętą trumnę.
Nie żebym chciał naprawiać świat, nawracać ludzi. Wydaje mi się, że czasem naprawdę mocno chcemy zrobić sobie porządną krzywdę. No kurwa, są fajniejsze sposoby umierania.
Natomiast kolega wyżej pisze całkiem nieźle, ale źle. Problem jest bardzo prosty i tyczy się każdego użytkownika drogi. Otóż taki przeciętny samochód, jak moje kombi, waży około 1,3 tony. Nawet z niedużej prędkości rzędu 50 km/h nie da się zatrzymać takiego pojazdu w miejscu. Nie pomogą uważane z reguły za skuteczne hamulce tarczowe na wszystkich kołach.
Ponadto samochód jak jedzie, to ma pewną energię. Jak jebnie to jebnie. To się wydaje banalne, bo naoglądaliśmy się filmików w internecie i scenek rodem z Hollywood. A prawda jest taka, że to są sekundy i leżymy na masce i przedniej szybie samochodu, które wcale tak chętnie energii nie pochłonęły.
Także naprawdę nie warto dawać sobie robić krzywdy. Jesteśmy przecież ludźmi, mamy rozum, co to za frajda dać się połamać? Z kończynami w gipsie nie można iść do pubu wyrywać dup.
I nie chodzi tutaj tylko o pieszych. To samo rowerzyści, zapierdalają między samochodami, prześmigują na czerwonym. Istotne, że na większych ulicach prędkości są większe. Jak podczas jazdy rowerem pierdolnie cię samochód, to wylecisz w powietrze, zajebiesz banią o asfalt i już sobie nie pożyjesz.
Kierowcy osobówek nie są lepsi. Załadowany ciągnik z naczepą pana Henia może mieć do 40 ton. Jak to się wpierdoli nam w auto, to 4 poduszki, strefy zgniotu i napinacze pasów chuja dadzą, a na pogrzebie będziemy mieli zamkniętą trumnę.
Nie żebym chciał naprawiać świat, nawracać ludzi. Wydaje mi się, że czasem naprawdę mocno chcemy zrobić sobie porządną krzywdę. No kurwa, są fajniejsze sposoby umierania.
Parę dni temu miałem podobną sytuację. Koleś przebiegał w niedozwolonym miejscu, ja dlatego przyspieszyłem , a ten jak już prawie przeszedl wystawił mi nogę w podobny sposób ;o
danon1906 zjedz danonka i nie gwiazdorz, jutro kartkóweczka z biologii przecież
A po lewej piekny przykład spalonych niehomologowanych ledów , które są plagą polskich ulic .