Do coreczki przyszedl wieczorem kolega w celu nadrabiania
zaleglolci w biologii, natychmiast zajeli sie nauka w pokoiku na gorze.
Rodzice dziewczyny ogladali TV na parterze.
Po pewnym czasie mama do tatusia:
- "Sprawdz no stary, co te dzieciaki tak cicho tam siedza.
" Tatus po chwili podpatrywania przez dziurke od klucza wraca i mowi:
- "Ucza sie grzecznie."
Po nastepnej godzinie matka znow nalega:
- "Sprawdz no co tam sie dzieje?!"
Tatus po chwili wraca:
- "Ucza sie grzecznie." Polno w nocy kolega wcia? siedzi u coreczki,
mamusia nie mogac usnac szturcha starego:
- "Stary, ...stary idz sprawdz, bo boje sie o nasza Kasie..."
Ojciec dla swietego spokoju idzie na gore i kuka przez dziurke,
kuka i kuka?!
Az w koncu wpada wywalajac drzwi,
lapie golego kolesia za morde
i tlucze bez opamietania, krzyczac:
- "Nic matce nie mowilem jak calowales moja corke, nic jej nie
powiedzialem jak ja bzykles, ale teraz, sukinsynu, to mnie wkurwiles
- kutasa w firanke wycierasz?!"