Więcej informacji miastons.pl/kronika-zdarzen/nowy-sacz-pit-bull-zaatakowal-kobiete-i-je...
I czekam na komentarze wszelkiej maści znawców psów.
Nie lubie krzywdzić zwierząt! mało to nie pozwoliłbym na krzywdzenie przez kogo innego ale jeśli ktoś wychował zwierze na agresywne to jest z winy człowieka i jeśli zwierze atakuje innych to nadaje się tylko do odstrzelenia. W sumie sam bym go zajebał gdyby spróbował mnie zaatakować.
Kiedyś dostaliśmy psa od koleżanki mamy i pies był naprawdę wporzo ale miał jedną wadę jak się mu dawało żreć to zaczynał być agresywny, warczał i próbował ujebać każdego możliwego członka rodziny który był obok. Bez podawania jedzenia pies do rany przyłożyć.
Moja mama zapytała koleżanki dlaczego taki jest a ta z uśmiechem na twarzy... No bo jej mąż jak dawał mu żarełko to najpierw mu brał miske, pies dostawał ostry wpierdol i pozniej dawał mu tą miske spowrotem. Od tak z psa zrobił się agresor, koniec końców pies wylądował w schronisku ponieważ moja 18 siostra była wtedy mała i matka się bała ze coś jej zrobi. Nie znam dalszych losów psa ale wiem że jak koleś w schronisku dawał mu żarełko to pies sie tak wkurwił że przegryzł mu specjalne buty co go chroniły. Pies rasy rottweiler.
Nie często tu piszę posty ale jestem tego zdania że to nie wina zwierzaka tylko człowieka, to człowiek biorąc zwierze bierze na siebie odpowiedzialność której jak widoczniej nie umiał opanować, dlatego z psa wyrosło bydle, wiadomo pitbule mają swoje za uszami też nie wiadomo co im odpierdoli ale jeśli ma się cierpliwość to można z psa zrobić anioła, mówi wam to miłośnik zwierząt który wpierdala mięso codziennie.
W innym przypadku takie agresory psy czy inne zwierzęta sam bym je odstrzelił najchętniej bo one i tak mają zepsutą psychike przez swoich właścicieli, co innego porzucony piesek z złamanym sercem a co innego maltretowany.
i chuj.
Przecież napisałem że "to" czyli miałem na myśli pitbulla, cuż prof Miodkiem nie jestem. A dla właściciela potrójna lewatywa bo się zapowietrzył.@up
a niby w czym pomoże wykastrowanie weterynarza?
Trzeba zacząć od tego że Pitbull to nie rasa, wszystkie psy tego typu wdupia sie do jednego wora i nazywa morderczymi Pitbullami. Tak sie składa że np Staffordshire Bull Terrier był wykorzystywany w XIX wieku do walk z bykami lecz później odszedł od tych standardów ze względu na bardzo dobry kontakt z człowiekiem. Obecnie tego psa nazywa sie niańką do dzieci bo ma on do nich ogromną cierpliwość. Wszystkie rasy typu Bull NIE SĄ agresywne wobec człowieka, do tego wymagana jest specjalna tresura by nastawić go bojowo do napastnika.
Wszystkie te psy z filmików to są kundle które ludzie rozmnażają z byle czym byle by później troche zarobić, przychodzi taki frajer Sebek który chce mieć amstaffa i kupuje szczeniaka z niewiadomego pochodzenia. Szczuje od małego na inne psy bo chce budzić respekt na dzielni i później dzieją sie takie a nie inne sytuacje.
Staffik z rodowodem który będzie dorastał w normalnej rodzinie nigdy nie zaatakuje człowieka- może być natomiast agresywny wobec psa który jest bardzo agresywny wobec niego.
aa i tak do tych specjalistów co pisza co z takim psem należy robić gdy atakuje- przestańcie powielać takie skrajne głupoty bo na powyższym filmie idealnie widać czego nie należy robić- polewanie wodą, kopanie psa itp tylko go tym wkurzycie. Tak w skrócie- zamiast odciągać, należy mu "pchać" do pyska ofiare a za pomocą obroży wykrecić łeb, chodzi o to że gdy bedziecie mu coś wpychać do mordy to bedzie musiał uwolnić uścisk a wykrecajac łeb sprawicie że straci kontrole nad ruchem głowy. Polecam zobaczyć filmiki instruktażowe tego typu na necie.
A wystarczyło mieć break sticka albo złapać go za tylne łapy i rozszerzyć przednie.
Pitbull tego kolesia atakował weterynarza na obserwacji i nie wyciągnięto wniosków. Co do jasnej ciasnej ja się pytam!?
Ja bym to zaraz na miejscu weterynarza wykastrował i byłby spokój