- Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
- Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
- To kup w puszce, żeby się nie stłukło.
Koleżanko, jeśli mieszkanie zaczyna tonąć w pustych butelkach, które "żal" wyrzucić, a nie ma czasu i możliwości szybkiego ich spieniężenia, to można wybrać puszkę. Szczególnie, że mniej miejsca zajmuje i łatwiej później aluminium w hurtowej ilości sprzedać. No, chyba, że lubimy być budzeni codziennie o szóstej rano przez okolicznego żula pracowicie zgniatającego nasze wczorajsze dzieło, wtedy można puszki wyrzucać.
Dokładnie, jak pracowałem w sklepie to w chuj puszek mi pospadało i od razu pękały, ta blaszka w puszcze ma chyba mniej niż 1mm grubości, za to butelka żadna mi się nie stłukła, najwyżej kapsel czasami puszczał po otwarciu ale zbić się nie zbiła
Kurwa ja to chyba bogaczem jestem w twoich oczach.. Ja wszystko do kosza wyrzucam i się nie pierdole w jakieś taszczenie na skup złomu, butelki też do śmietnika.