228
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:14
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Goldi85 napisał/a:
Wsiąść do pociągu byle jakiego
Barzdziej wpierdolić sie pod pociąg byle jaki.
Piwko dla samobójcy. Był zdecydowany, nie zawahał się nawet chwili, do ostatniej chwili wiedział co robi i robił to konsekwentnie. Wbiegł na tory, położył szyję na torze. Dzięki temu nie będzie przemielony, jakby wpadł do wilka. Po prostu odcięło mu głowę, przez co prokurator oraz ci co go zbierać będą nie zrzygają się. Ciało będzie normalnie wyglądać, żadnych flaków, po prostu trochę krwi i głowa obok ciała. Zapewnił sobie absolutne minimum cierpienia, stracił przytomność w kilka sekund, śmierć mózgu nadeszła po 5 minutach. Jedynie czemu muszę go lekko posmyrać brudnym chujem menela po twarzy to dlatego, że zjebał dzień ludziom na peronie oraz w pociągu. Jak chcesz się odjebać to wskocz pod pociąg w nocy i to najlepiej poza miastem.
radek225 napisał/a:
Piwko dla samobójcy. Był zdecydowany, nie zawahał się nawet chwili, do ostatniej chwili wiedział co robi i robił to konsekwentnie. Wbiegł na tory, położył szyję na torze. Dzięki temu nie będzie przemielony, jakby wpadł do wilka. Po prostu odcięło mu głowę, przez co prokurator oraz ci co go zbierać będą nie zrzygają się. Ciało będzie normalnie wyglądać, żadnych flaków, po prostu trochę krwi i głowa obok ciała. Zapewnił sobie absolutne minimum cierpienia, stracił przytomność w kilka sekund, śmierć mózgu nadeszła po 5 minutach. Jedynie czemu muszę go lekko posmyrać brudnym chujem menela po twarzy to dlatego, że zjebał dzień ludziom na peronie oraz w pociągu. Jak chcesz się odjebać to wskocz pod pociąg w nocy i to najlepiej poza miastem.
Nie zepsuł im dnia tylko dostarczył emocji i atrakcji w jakże szarej codzienności.
radek225 napisał/a:
Piwko dla samobójcy. Był zdecydowany, nie zawahał się nawet chwili, do ostatniej chwili wiedział co robi i robił to konsekwentnie. Wbiegł na tory, położył szyję na torze. Dzięki temu nie będzie przemielony, jakby wpadł do wilka. Po prostu odcięło mu głowę, przez co prokurator oraz ci co go zbierać będą nie zrzygają się. Ciało będzie normalnie wyglądać, żadnych flaków, po prostu trochę krwi i głowa obok ciała. Zapewnił sobie absolutne minimum cierpienia, stracił przytomność w kilka sekund, śmierć mózgu nadeszła po 5 minutach. Jedynie czemu muszę go lekko posmyrać brudnym chujem menela po twarzy to dlatego, że zjebał dzień ludziom na peronie oraz w pociągu. Jak chcesz się odjebać to wskocz pod pociąg w nocy i to najlepiej poza miastem.
No geniusz. Nie zjebiesz komuś dnia jak się odjebiesz w nocy. Noticed.
Czy jest jakiś dowód na to,że nie przeżył?poczekajmy z opiniami na wyniki pracy komisji śledczej
Ale żeby śmierć mózgu po 5 ma min? Po dekapitacji a raczej odcięciu poprzez miażdżenie głowy?
Liczę na wyjaśnia.
Liczę na wyjaśnia.
Saika napisał/a:
Ale żeby śmierć mózgu po 5 ma min? Po dekapitacji a raczej odcięciu poprzez miażdżenie głowy?
Liczę na wyjaśnia.
Zjebał nasz forumowy kolega...co najwyżej kilka sekund
Saika napisał/a:
Ale żeby śmierć mózgu po 5 ma min? Po dekapitacji a raczej odcięciu poprzez miażdżenie głowy?
Liczę na wyjaśnia.
Gdy odetniesz głowę, natychmiast spada ciśnienie krwi. Świadomość stracisz w kilka sekund, śmierć mózgu z niedotlenienia nastąpi po 5 minutach. Tak samo, jak zatrzyma się krążenie.
radek225 napisał/a:
Piwko dla samobójcy. Był zdecydowany, nie zawahał się nawet chwili, do ostatniej chwili wiedział co robi i robił to konsekwentnie. Wbiegł na tory, położył szyję na torze. Dzięki temu nie będzie przemielony, jakby wpadł do wilka. Po prostu odcięło mu głowę, przez co prokurator oraz ci co go zbierać będą nie zrzygają się. Ciało będzie normalnie wyglądać, żadnych flaków, po prostu trochę krwi i głowa obok ciała. Zapewnił sobie absolutne minimum cierpienia, stracił przytomność w kilka sekund, śmierć mózgu nadeszła po 5 minutach. Jedynie czemu muszę go lekko posmyrać brudnym chujem menela po twarzy to dlatego, że zjebał dzień ludziom na peronie oraz w pociągu. Jak chcesz się odjebać to wskocz pod pociąg w nocy i to najlepiej poza miastem.
To już lepiej pod towarowy. Najwyżej w fabryce opóźni się robota
znalazl luke w sytemie "zycia" na wylogowanie sie 
radek225 napisał/a:
Piwko dla samobójcy. Był zdecydowany, nie zawahał się nawet chwili, do ostatniej chwili wiedział co robi i robił to konsekwentnie. Wbiegł na tory, położył szyję na torze. Dzięki temu nie będzie przemielony, jakby wpadł do wilka. Po prostu odcięło mu głowę, przez co prokurator oraz ci co go zbierać będą nie zrzygają się. Ciało będzie normalnie wyglądać, żadnych flaków, po prostu trochę krwi i głowa obok ciała. Zapewnił sobie absolutne minimum cierpienia, stracił przytomność w kilka sekund, śmierć mózgu nadeszła po 5 minutach. Jedynie czemu muszę go lekko posmyrać brudnym chujem menela po twarzy to dlatego, że zjebał dzień ludziom na peronie oraz w pociągu. Jak chcesz się odjebać to wskocz pod pociąg w nocy i to najlepiej poza miastem.
Przynajmniej w uk taki kierowca ma chorobowe do roku czasu platne 100% na podleczenie I w pizdu odszkodowanie a jak trafi na takiego drugi raz w karierze to moze odejsc na emeryture. Ale wspomnien nic nie uleczy
