Wbiega zdyszany koleś na perony patrzy a tu mu pociąg własnie spierdala.
Jak nie wyrwie po torach z walizami,biegnie i zaczyna sie modlic.
Panie Boże prosze pomóż mi dogonic ten pociąg.
W tym momencie jak nie potknie sie o szyne,i wypieroli w nasyp.
Podnosi sie,otrzepuje i mówi;
-Te kurna ale nie popychaj
Jak nie wyrwie po torach z walizami,biegnie i zaczyna sie modlic.
Panie Boże prosze pomóż mi dogonic ten pociąg.
W tym momencie jak nie potknie sie o szyne,i wypieroli w nasyp.
Podnosi sie,otrzepuje i mówi;
-Te kurna ale nie popychaj
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis