Farmer pochował żonę. Po kilku dniach proboszcz zachodzi do wdowca i zastaje go nad butelką whisky.
- Czy to pańska jedyna pociecha? - pyta duszpasterz z wyrzutem w głosie.
- Nie - broni się farmer - W piwnicy mam jeszcze cztery.
Fazi
Mój chuj dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
- Czy to pańska jedyna pociecha? - pyta duszpasterz z wyrzutem w głosie.
- Nie - broni się farmer - W piwnicy mam jeszcze cztery.
______________
Nie zapomnij o grzebieniu, ty pierdolony jeleniu.Fazi
Mój chuj dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih