Polska, rok 2025. Spotyka się dwóch kumpli na ulicy i gadają:
- Słyszałeś, że rząd planuje wprowadzić podatek wzrokowy?
- To znaczy?
- No będziemy płacić za to, że możemy patrzeć oczami i oglądać świat.
- Nie no kurwa, ludzie teraz na pewno się zbuntują... A tak w ogóle to gdzie idziesz?
- Zapłacić podatek od mówienia i oddychania.
- Słyszałeś, że rząd planuje wprowadzić podatek wzrokowy?
- To znaczy?
- No będziemy płacić za to, że możemy patrzeć oczami i oglądać świat.
- Nie no kurwa, ludzie teraz na pewno się zbuntują... A tak w ogóle to gdzie idziesz?
- Zapłacić podatek od mówienia i oddychania.