18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (8) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 12:36
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:19
🔥 Ajfoniara - teraz popularne
Pewnie było już z pierdylion razy, lecz ja, krótka stażem wstawię po raz pierdylion pierwszy. Kij z tym, najwyżej pożrecie mnie żywcem. Wydłubane z konserwatyzm.pl

Apokalipsa tuż za rogiem. Demograficzny kataklizm przepowiadany jest przez dziennikarzy i polityków. Każdy roztacza przygnębiające wizje kraju pogrążonego w wiecznym mroku. Czy istnieje szansa na zapobieżenie katastrofie?

Poniższy tekst jest przedstawieniem trzeciej drogi i zabraniem głosu w dyskusji o celu i założeniach rodziny, która rozpoczęła się od publikacji dwóch znakomitych tekstów: konserwatyzm.pl/artykul/10821/adam-danek-lub-tradycjonalizm---wybor-na... a także xportal.pl/?p=10188.

Rodzi się coraz mniej dzieci. Brakuje nam dzieci, a przecież potrzebujemy dzieci, bo bez dzieci, naszych kochanych dzieci, nic nam się nie uda, wszystko przepadnie wniwecz. Cienka warstwa kurzu już pokrywa meblościanki z płyty wiórowej; gdzie ten krzepki młodzieniec, który miał pomóc babci wytrzeć zmurszały kredens?.

Nie tylko księża i politycy biją na alarm. Każdy szanujący się żurnalista dobrze wie, że "bomba demograficzna" to silnie oddziałujące na świadomość odbiorcy hasło. Ważne są jednak czyny, nie słowa; narzekać można bez końca, ale sytuacja jest patowa od ponad 20 lat i należy coś z nią wreszcie zrobić. Większość sądzi, że rozwiązaniem może być przeprowadzenie swoistej gospodarczej roszady, która polepszy standard życia i tym samym zastymuluje wzrost demograficzny.

Ta optyka może być jednak błędna. W swych licznych esejach i rozprawach naukowych z zakresu filozofii natalizmu Jan Cyraniak zwraca uwagę, że niska dzietność może być spowodowana, paradoksalnie, wysokim standardem życia Polaków, których mentalność została wypaczona przez demoliberalny kult pieniądza i wygodnego życia. Nie da się ukryć, że szkodliwe działania rządu amerykańskiego i izraelskiego, które promują rozwiązłość, życie "na kocią łapę" i indywidualizm wbiły się klinem w tradycyjny system wartości ludów europejskich. Słusznie zauważa J. Cyraniak, że być może jedyną drogą dla pobudzenia rozrodczości jest rzucenie narodu na szerokie wody biedy. Teorie tę potwierdzają badania empiryczne: takie kraje jak Bangladesz, Indie, Nigeria czy Mali cieszą się wysokim wskaźnikiem urodzeń i nie mają się czego obawiać. Zupełnie inaczej wygląda sprawa w Polsce, nie wspominając już o takich tykających bombach demograficznych jak Szwecja albo Norwegia – tam sytuacja jest tak ciężka, a społeczeństwo tak moralnie zepsute, że na poprawę nawet nie ma co liczyć.

Bieda jest ostatnią nadzieją. Kult pieniądza i wygodnego życia należy zastąpić siermiężnym ubóstwem, które zmusi lud do wspólnego działania i odbuduje siłę tradycyjnej instytucji rodziny. Zadanie wprowadzenia powszechnej ideologii biedyzmu z pozoru wydaje się skazane na porażkę. Jak nagle odkleić tych ludzi od samorealizacji, kultury, kina, muzyki, spotykania się ze znajomymi w knajpach i klubach, edukacji wyższej i tysiąca innych zbędnych czynności, które odciągają ich uwagę od jedynej słusznej – rodzenia dzieci?

Zanim zajmiemy się wprowadzeniem warunków proto-biedystycznych, pierw należy pozbyć się barier mechanicznych. Są nimi oczywiście środki antykoncepcyjne i prezerwatywy. W tej kwestii stosujemy podejście rodem z australijskiej szkoły ekonomii: zasada MINIMAX – maksymalizujemy zysk, minimalizujemy straty. Każdy stosunek seksualny powinien być obarczony jak najwyższym ryzykiem poczęcia dziecka. Wszelkie środki zmniejszające prawdopodobieństwo narodzin powinny zostać natychmiast zabronione, a korzystanie z nich obarczone karą grzywny, a nawet krótkiego aresztu. Oczywiście, należy spodziewać się, że podziemne wytwórnie prezerwatyw i pigułek "po" powstawałyby w takich warunkach jak grzyby po deszczu, ale tego typu wojny nie da się wygrać bez poniesienia pewnych ofiar. Pogodzić będzie się trzeba z widokiem wyrostków w sztruksowych kurtkach, którzy schodzą do odrapanej piwnicy w jakimś obskurnym bloku, aby nabyć drogą kupna kilka cuchnących prezerwatyw z krowiego pęcherza wytworzonych metodą chałupniczą w starym zakładzie krawieckim na trzecim piętrze.

Edukacja to kolejny ważny problem. W jednej ze swoich głośniejszych prac J. Cyraniak przedstawił kontrowersyjną tezę, jakoby walka z analfabetyzmem była motorem napędowym lewicowej, postępowej ideologii, która pragnie burzyć stary porządek i w jego miejsce wprowadzać nowe ideologiczne tropy tworzące podatny grunt dla wprowadzenia dalszych zabiegów charakterystycznych dla kulturowego marksizmu. Nie trzeba przypominać, że bolszewicy i komuniści czynnie walczyli z analfabetyzmem, tylko po to, aby zdolność czytania obywatela sowieckiego została wykorzystana do działań propagandowych. Dzisiaj erozji ideologicznej dokonuje się np. za pośrednictwem "gender studies", "studiów queer", "metody sita", czy "synchronizacji półkul mózgu". Wszelkie działania oświatowe powinny zmierzać do krzewienia ducha płodności – ersatzu kultu priapicznego. Niedopuszczalne jest, aby kierunki ideowe i edukacyjne niekompatybilne z tym przesłaniem dostępne były na publicznych uczelniach wyższych. Szkoła musi kreować etos mężczyzny-płodziciela, patrona ogniska domowego, którego lędźwia są zawsze gotowe powołać na świat kolejnego patriotę.

Zmaksymalizowaliśmy szansę poczęcia podczas stosunku i pokierowaliśmy oświatą tak, aby przyczyniła się do wzrostu demograficznego. Teraz przyszedł czas na wprowadzenie warunków proto-biedystycznych, stanu ultymatywnej, powszechnej biedy, która niczym woda przeniknie do każdej szczeliny życia obywateli. Na start należy wprowadzić prawo, które zabroni wpuszczania do lokali gastronomicznych, kin i innych przybytków rozrywkowych osób bezdzietnych po 21 roku życia. W ten sposób pozbywamy się zakłóceń stojących na drodze prokreacji. Następnym krokiem jest stworzenie odpowiednich warunków bytowo-mieszkalnych. Ten proces musi przebiegać wielotorowo. W obrębie miast prym wieść musi prosty brutalizm: kanciaste, betonowe bloki i falowce. Wszystkie mieszkania muszą być takie same, tzw. "kawalerkę" , wymysł zachodniego liberalizmu, należy wybić z głów inżynierów i dekoratorów wnętrz. Jednopokojowe mieszkanie jest symbolem dogmatycznego indywidualizmu, przekazania duszy najbardziej obrzydliwym instynktom konsumpcjonizmu i hedonizmu. Kawalerka jest wylęgarnia występku; tutaj dochodzi do bezwiednego spojenia mężczyzny (łac. homo) i kobiety (łac. homines) w cielesnym akcie kopulacji (łac. futuō), który jest bezcelowy i pozbawiony kluczowego elementu jakim jest dążenie do spłodzenia potomstwa. Samotny mężczyzna jest istotą osłabioną, pozbawioną parasola bezpieczeństwa, który w normalnych, zdrowych warunkach zapewnia rodzina. Życie w jednopokojowym mieszkaniu jest symbolem zanieczyszczenia ciała, które stopniowo wyniszcza jednostkę duchowo i intelektualnie. Zapobiec temu procesowi mogą tylko jednolite mieszkania, w których każdy kąt będzie służył promocji płodności i prokreacji. Każde mieszkanie składać się będzie z tzw. "matecznika" – pokoju głównego, który będzie stanowił centrum domowego ogniska. Nieodzownym elementem tego pokoju będzie piec kaflowy, centrum karmicznego cyklu życia, zwiastun ciepła, symbol trwałości i oddania. To przy nim zbierać się będzie cała rodzina, aby słuchać słowa głoszonego przez mężczyznę płodziciela, którego rola wszak nie może być ograniczona jedynie do zaopatrywania rodziny w pożywienie. Ojciec prowadzi wykłady ideologiczne i podtrzymuje w sercach domowników żar ogniska domowego, jest gwardzistą szwajcarskim świętego ognia familii. Jego słowo wsparte jest wręcz nadnaturalnym legitymizmem, on sam zaś przyznaje się do sprawowania dziejowej misji – jest mostem łączącym cielesny i ludzki charakter rodziny z jej transcendentnym i eschatologicznym przeznaczeniem. Wszystkie pomieszczenia powinny być surowe, pozbawione zbędnych dekoracji i innych narzędzi mogących sprowadzić na rodzinę demoniczne opętanie albo inne zagrożenia duchowo-intelektualne. Telewizory, radia, a nawet obrazy – które mogą być błędnie zinterpretowane podczas nieobecności mężczyzny-płodziciela – powinny być stanowczo odrzucane jako narzędzia niebezpieczne i wrogie idei powszechnej prokreacji. Oprócz kuchni i toalety na każdą rodzinę przeznaczone będą początkowo 3 pokoje dla dzieci, a w przypadku poczęcia więcej niż 4 potomków system reglamentacji mieszkań zaopatrywać będzie rodzinę w dodatkowe betonowe segmenty mieszkalne, doczepiane do reszty mieszkania za pomocą nowoczesnych dźwigów i żurawi. Limit dzieci? Nigdy. Małżonkowie muszą być przygotowani na to, że ich dziejowa misja podniesienia Polski z demograficznej depresji jest misją trwającą do końca ich dni. Tak długo, jak ich organizmy będą do tego zdolne, muszą płodzić dzieci i poprawiać statystyki, a gdy do mieszkania nie będzie możliwe doczepienie kolejnego segmentu mieszkalnego, specjalnie powołane do tego urzędy będą znajdować dla rodzin większe domostwa. Rodzinie nie może oczywiście zabraknąć pomieszczenia rozrodczego, tzw. "pokoju miłości i prokreacji". Tutaj dominować musi wygodne łoże i obrazy ojców kościoła i świętych na ścianach. Oświetlenie zapewniałyby cztery wysokie gromnice ustawione w każdym z rogów pokoju. Wyobraźmy sobie tę pobudzającą zmysły mistyczną atmosferę mętnie oświetlonego świecami pomieszczenia, z którego ubogich, nieotynkowanych ścian wybitni święci i papieże jakoby przeszywają swym sokolim wzrokiem parę małżeńską splecioną w płomiennym uścisku liturgicznego aktu miłości zwiastującego narodziny kolejnego potomstwa.

Aby wesprzeć rodzinę w dziele wielkiej prokreacji należy wprowadzić pełną reglamentację żywności opartą na systemie kartkowym. Do spożycia dostępne winny być jedynie produkty pierwszej potrzeby, takie jak kasza, mleko, ryż, chleb, mąka, woda, skrawki mięsa i MOM (mięso oddzielone mechanicznie); produkty takie jak wędliny, kiełbasy czy słodycze powinny zostać uznane za dobra veblenowskie i sprzedawane być jedynie za dewizy, które poszczególne rodziny mogą otrzymywać np. za wzorową płodność. Dla mieszkańców wsi przewidywany jest szeroki program demodernizacyjny, w którego pakiet wchodzić będzie całkowita likwidacja elektryczności i nowoczesnych materiałów budowlanych. Należy powrócić do starych, sprawdzonych metod – brudnego, lubieżnego stosunku na stogu siana w drewnianej oborze, albo świniarni, gdzie dzika żądza małżonków rozbudzana jest przez subtelną woń gnojowicy i paszy dla knurów.

Oczywiście, żaden porządny system mający na celu wprowadzenie warunków proto-biedystycznych nie może obejść się bez jakieś formy jurysdykcji bezpośredniej. Tutaj z pomocą przyjść mogą różne formy milicji obywatelskich, które będą stać na straży przestrzegania dyscypliny prokreacyjnej, prowadząc dokładne, comiesięczne kontrole ogniska domowego. W skład oddziałów milicji wchodzić powinni wybitni mężowie-płodziciele, którzy dokładnie opanowali wcześniej wprowadzone prawo prokreacyjne.

Kredens dalej stoi zakurzony, ale nie szlochaj już babciu, nie wszystko jeszcze stracone.

No, teraz mogę spokojnie wracać do kuchni, a wy w tym czasie zajmijcie się reprodukcją
Zgłoś

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
BoomShakaLaka 2013-09-30, 13:00 2
Nie lepiej zamknąć ludzi w klatkach i hodować jak świnie?
Zgłoś
Avatar
Nóż 2013-09-30, 14:15
Genialny tekst! A te wszystkie pieniądze można oddawać też Kościołowi, bo tam się i tak nie rozmnażają.
Zgłoś
Avatar
buchaj 2013-10-01, 2:01
Z jednej strony nikt nie chce regulacji życia przez jakieś ustawy pierdoły itd...ale tutaj regulacja pt: "pracująca kobieta kiedy rodzi dziecko jest najważniejsza i najcenniejsza - dla jej mężczyzny (potomstwo) i dla społeczeństwa (kultura)" zdałaby egzamin celująco. Oczywiście mam na myśli tylko i wyłącznie ulgi. (Broń Boże zasiłki i dopłaty - nie chcemy przecież w kraju ciapatego towarzystwa mnożącego się jak króliki).
Sprawa druga.
Skąd to się bierze, że kiedyś pierwsze dziecko kobieta rodziła ~23-24 lat, a teraz ~28-30? Odpowiedź, że takie życie, że musi zarabiać to znam - ale gdzie to głębiej leży?
Zgłoś
Avatar
evilmatt 2013-10-01, 21:06
lady_dwarf, Możemy to załatwić, a potem się ulotnie.
Zgłoś
Avatar
lady_dwarf 2013-10-01, 23:00
A teraz chwila rozkminy: co by było gdyby wprowadzono to w życie? co by się stało z Polską?
Zgłoś
Avatar
hello_world 2013-10-01, 23:06
Czy na sali są chętne sadolki do rozrodu niekontrolowanego?
Zgłoś
Avatar
Nóż 2013-10-02, 11:06
Lady dwarf, chcesz mi powiedzieć że ty się w ogóle nad tym zastanawiasz? Konserwatyzm, przeludnienie, owieczki obywatelskie jeszcze głupsze niż zwykle... w końcu nawet rządzącym by się to sypnęło. Tylko co by się stało z wiedzą do tego czasu?
Zgłoś
Avatar
lady_dwarf 2013-10-04, 17:09
Nóż, rly? Ja bym raczej stawiała na bunt ludności i wzrost liczby feministek, niż na to, ze wszyscy się podporządkują i zaczną mnożyć jak króliki
Zgłoś
Avatar
Orissa 2013-10-04, 22:48 2
Popatrz na biedne patologiczne rodziny, oni i tak mają 3-6 dzieci, zgodnie z przydziałem dóbr taki system by im bardzo pasował, nagle to oni mieliby większe luksusy niż dotychczasowa klasa średnia. Rodziny bezdzietne i te stawiające na jakość a nie ilość wyniosłyby się z tego kraju, nie opłacałoby im się buntować wobec mas biedoty. Jedno pokolenie i cały system by się zawalił, brakłoby siły roboczej która mogłaby utrzymać mnóstwo (bezproduktywnych przecież) dzieci
Zgłoś
Avatar
P................M 2013-10-05, 3:35
Jak to czytam, to jestem za ABORCJĄ !!!
Zgłoś
Avatar
Nóż 2013-10-06, 14:57
@lady dwarf
napisałaś "gdyby wprowadzono", a jakby się wszyscy zbuntowali, to ciężko byłoby powiedzieć, że wprowadzono. Też uważam, że aż tak źle to z naszym narodem nie jest:) tylko nie wiem, czy ten artykuł to w końcu jest parodia czy nie?
Zgłoś
Avatar
L................t 2013-10-06, 16:23
Sama prawda. W końcu po wskaźniku imigracji Bangladeszu widać, że tamtejsza polityka prorodzinna przyciąga ludzi z całego świata, którzy pragną uwolnić się ze szponów zgubnej cywilizacji. Nie zapominajmy o niskich wskaźnikach śmiertelności.
Sama chyba niedługo się przeniosę, ciągnie mnie do brudu i ubóstwa.

P.S.: Czy jako osoba niska, która do ścierania kurzu z babcinych szaf za nic się nie nadaje, zawodzę społeczeństwo? Czy w moim przypadku przekazywanie genów ma jakikolwiek sens, czy mam sobie od razu podwiązać jajowody?
Zgłoś
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem