Podobno lizanie cipy prostytutce jest jak jedzenie kurczaka w azjatyckiej restauracji.
Jest co najmniej w 5 smakach.
Jest co najmniej w 5 smakach.
Smak cipki prostytutki jest takim samym tabu jak smak własnej spermy - nikt się nie przyznał że próbował ale każdy wie że jest słona.
Ooo kuuuurwaaa, chyba się niechcąco przyznałem