Zainspirowany kawałem, postanowiłem wymyślić nowe. Oryginalny brzmiał tak:
Zauważyłem karła stojącego na przystanku.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł karzeł.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie, zapinając plecak.
... no to jedziemy
Zauważyłem Żyda stojącego pod dworcem.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł Żyd.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie, zamykając wagon bydlęcy i dałem sygnał do odjazdu.
Ding.
Zauważyłem muzyka z kontrabasem stojącego na przystanku.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł muzyk.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i odjechałem swoim monocyklem.
Ding.
Zauważyłem posła wychodzącego z sejmu.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł poseł.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i wróciłem z taczką na pobliską budowę.
Ding.
Zauważyłem ciężko rannego motocyklistę siedzącego obok rozbitego motoru.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł motocyklista.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i odjechałem moim karawanem pogrzebowym.
Ding.
Zauważyłem posła stojącego na przystanku.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł poseł.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i odjechałem suką służby więziennej.
Ding.
Zauważyłem człowieka bez rąk stojącego na przystanku.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł człowiek bez rąk.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i odjechałem swoim ścigaczem.
Jak komuś się chce podingać, to wulewu.
Zauważyłem karła stojącego na przystanku.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł karzeł.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie, zapinając plecak.
... no to jedziemy
Zauważyłem Żyda stojącego pod dworcem.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł Żyd.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie, zamykając wagon bydlęcy i dałem sygnał do odjazdu.
Ding.
Zauważyłem muzyka z kontrabasem stojącego na przystanku.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł muzyk.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i odjechałem swoim monocyklem.
Ding.
Zauważyłem posła wychodzącego z sejmu.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł poseł.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i wróciłem z taczką na pobliską budowę.
Ding.
Zauważyłem ciężko rannego motocyklistę siedzącego obok rozbitego motoru.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł motocyklista.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i odjechałem moim karawanem pogrzebowym.
Ding.
Zauważyłem posła stojącego na przystanku.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł poseł.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i odjechałem suką służby więziennej.
Ding.
Zauważyłem człowieka bez rąk stojącego na przystanku.
- Wskakuj - mówię do niego - Podrzucę cię!
- Spierdalaj - odparł człowiek bez rąk.
- Niewdzięczny skurwiel - pomyślałem sobie i odjechałem swoim ścigaczem.
Jak komuś się chce podingać, to wulewu.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis