Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Z drugiej strony firmy w których właściciele/prezesi nie zarabiają kilkunastu baniek na łeb rocznie nie mają innego wyjścia. Płacąc tyle ile oczekuje pracownik sami puściliby się z torbami i nie byłoby ani firmy ani tych miejsc pracy - marnych bo marnych ale zawsze coś...
Małych przedsiębiorców zżerają podatki, wszelkiego rodzaju opłaty i koszty związane z utrzymaniem pracownika, a w Polsce to kurewsko wysokie koszty niestety
Kolejna sprawa - właściciel włożył na pewno cholernie dużo wysiłku w rozkręcenie interesu i codziennie kombinuje, żeby firma miała się jak najlepiej. Druga sprawa to pieniądze jakie musiał w to zainwestować bez 100% pewności, że firma przetrwa, a pieniądze nie przepadną noo a jeśli przetrwa to, że będzie to na tyle opłacalny biznes, że po x latach kapitał się zwróci. Zakładając interes jaki by to nie był nikt nie jest w stanie przewidzieć takich rzeczy w 100%.
W związku z tym trzeba być idiotą, żeby oczekiwać, że szefo będzie cały zysk dzielił równo między siebie a pracowników.
Niestety na tym polega biznes, żeby ograniczać wszelkie wydatki firmy, co nie znaczy, że musi być to kosztem pracowników.
Tutaj akurat państwo nie dość, że nie pomaga to jeszcze szkodzi.
Taki zapracowany prezesik i jeszcze ma czas takie długie wypracowania pisać na sadisticu?
Jak ktoś na rozkręcenie biznesu poświęcił swoje zdrowie na stresy zarywanie nocek i inne, ponosił ogromną odpowiedzialność, spędzał cały swój własny czas na rozwój firmy, zaniedbywał rodzinę i ogólnie tracił życie, to później chyba ma prawo do rekompensaty? I może późniejszy stosunek prezesów do pracowników wynika właśnie z tego zgorzknienia ze straty części życia?
W Polsce zarabia sie malo bo wysokie koszta zatrudnienia. Prawda. Ale tylko w Polsce znajda sie takie kurwy, ktore beda pluc ze trzeba sie wziasc do roboty. Chuj wam na grob panowie, w normalnym kraju zwykly robol jest w stanie wyzyc ze swojej pensji, powiedzmy 40h w tygodniu. W Polsce tak nie jest, wiec przymknijcie ryje.
Ja pierdole... naprawde gówno wiesz o prowadzeniu firmy. Chyba za dużo amerykańskich filmów w których wielcy prezesi siedzą kilka godzin opierdalając się w biurze a reszte dnia spędzają na wydawaniu kasy.
Tak to nie działa. Tak w ogóle to dla właściciela firmy nie ma chorobowego, a wole jest raz na ruski rok (nie mówie o gigantycznych korporacjach oczywiście bo tam wygląda to inaczej).
btw. Ludzieee dajcie spokój to, że pracownik zarabia np. 2000 zł a właściciel 50k zł nie zawsze jest wyzyskiem. Zazwyczaj jest tak, że jaka praca taka płaca. Jeśli ktoś jest naprawdę dobry w tym co robi, uczciwy itp. itd. to jest w innej sytuacji, bo takich pracowników się ceni, a tym samym oni cenią siebie.
Aha - najbardziej widać, jak ktoś nie ma pojęcia ani o jednym, ani o drugim
W tym wszystkim pamiętajcie o zachowaniu płynności finansowej czyli odkładaniu rezerw gotówki ponieważ budżet "na styk" prowadzi do plajty przy większych wahnięciach koniunktury a czasem trzeba z tygodnia na tydzień przestawić produkcję przy pełnych magazynach "starego" produktu.
Oczywiście trzeba pamiętać, że przeciętny Polak nie ma nic przeciwko lewym L4, nieplanowanym urlopom macierzyńskim z dnia na dzień (bo się przecież należy nie?) i czasem zdarza mu się przyjść najebanym do pracy. Oczywiście trzeba pamiętać, że sądy pracy przy jakiś wątpliwościach zawsze rozstrzygają spory na korzyść pracownika.
Do tego doliczcie urzędy skarbowe w których dybią na wasze błędy a nie daj bóg macie w branży konkurenta który ma tam mocne układy.
Dopóki ludzie nie zaczną się w tym kraju WZAJEMNIE szanować nie liczcie na rozsądne rozliczenia.
Ktoś pisał o wynagrodzeniach w Niemczech - proporcje zarobków właścicieli firm do wypłacanych pensji są podobne do tych w Polsce. Tutaj ktoś zarobi na Twojej pracy 3000 zł a da Ci 1500 zł. Tam zarobi 3000 euro a da Ci 1500 euro.
za to Ty teraz pokazałeś swoje wychowanie:)@ Mojoo: Widać gnoju, że tatuś nie nauczył cie kultury.
Problem jednak nie dotyczy drobnych, rodzinnych firm, ale tych większych, które wykorzystują swoich pracowników.
Fajnie, a gdzie tu mowa o jakiego rodzaju firmie jest komiks? Obrazek pokazuje tylko że szef to jest bee i fuj, a wszyscy pracownicy to biedaczki. Typowy stereotyp, wmawianie masom jakiegoś zjawiska i nastawianie przeciw sobie ludzi którzy jadą na tym samym wózku. Komiks jest tępy i na poziomie gimnazjum, gratuluję, że ciągle go bronisz.
Znów, nic o mnie nie wiesz, ale nazywasz rozpieszczonym. Miarkuj się trochę "krzykaczu"
Taki rozpieszczony krzykacz jak ty ...
...zapewne nie dostrzega tego, że przychód w klasycznej firmie generują głównie pracownicy.
Pracownicy których może zastąpić wielu innych pracowników. Tak więc twój argument jest inwalidą. To nie jest średniowiecze, że nie ma możliwości awansu społecznego, nikt nie każe im być pracownikami, nie urodzili się z taką broszką, tylko sami to wybrali! Nie rób z nich więc kurde ofiar człowieku, bo Ci mądrzy wśród nich się takimi na pewno nie czują. Poza tym, równie dobrze, każdy z nich może w dowolnej chwili zrezygnować, iść do innej pracy. Pracodawca jednak nie, bo to na nim ciążą długi, on ma zobowiązania do wykonania umów.
Ich dochody często są niewspółmierne do ich wysiłku i wkładu pracy.
Jeśli tak uważają, niech sami spróbują otworzyć biznes, co stoi na przeszkodzie. Niech idą do konkurencji pracować. Nikt ich w firmie na siłę trzymać nie będzie, bo nie może. Pozdrawiam.
Też bym chciał, żeby było różowo i wszyscy żyli szczęśliwie, ale jak jest każdy widzi. Żyj z tym i walcz przeciw rzeczywistym sprawcom takiego stanu rzeczy, a nie bogu ducha winnym (mówię tu o tych uczciwych) szefach, którzy załatwiają ludziom robotę.
Ale tylko w Polsce znajda sie takie kurwy, ktore beda pluc ze trzeba sie wziasc do roboty
Branie się do roboty to jedno ale użeranie się z kompletnie popierdolonym i niesamowicie utrudniającym wszystko systemem to drugie. To tak na wypadek jakbyś tu uogólniał
Chuj wam na grob panowie, w normalnym kraju zwykly robol jest w stanie wyzyc ze swojej pensji, powiedzmy 40h w tygodniu. W Polsce tak nie jest, wiec przymknijcie ryje.
1.
W tzw "normalnym" miejscu to by prym wiódł kapitalizm ( nie keynesizm, nie pojebane cwaniaki ze szkółki chickagowskiej, nie szaleńcy spuszczający się nad Marksem) czyli najbardziej naturalny, najbardziej sprawiedliwy i najbardziej efektywny sposób organizacji społeczeństwa. I wtedy nawet ten zwykły robol by, jak to ładnie określiłeś, wyżył ze swojej pensji.
2.
W sumie w obecnej sytuacji w Polsce przedsiębiorcy dający coś od siebie (np zatrudniający ludzi) są na wagę złota więc to raczej nie oni powinni "przymykać ryje".
Mam jakąś dziwną pracę, bo podwyżki dostaję bez proszenia. Dwa razy, trzy w roku po pare stówek a czasem nawet premie wpadają.
idz do pracy w ktorej szefem nie jest twoj ojciec
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów