Po imprezie leży na polanie ujebany ostro Zajączek z lufką w ręku. Ujarany w trzy dupy, ale tak po prostu wyjebany w kosmos, że nie da rady nawet powieką ruszyć. Mięśnie brzucha bolą od śmiechu i rzygania jednocześnie. Tył głowy ciąży niczym huj bez zabezpieczeń... Podchodzi Misiu chwiejnym krokiem i do Zajączka:
-Co żeś palił Zajączku?
Zajączek pomyślał: nic nie będę robił to się odczepi... cisza...
-Ty bucu zjebany, co żeś kurwa zjarał?
Zajączek trochę podkurwiony, ale twardo leży jak zabity i nic go nie rusza. Misiowi coś odjebało i jeb go w jajca z całej siły, krzycząc:
-A masz Ty huju!!!!
Zajączek zerwał się na równe nogi i wpierdolił Misia na żywca... jaki z tego morał?
Nie wkurwiaj nikogo na głodzie po jaraniu!
-Co żeś palił Zajączku?
Zajączek pomyślał: nic nie będę robił to się odczepi... cisza...
-Ty bucu zjebany, co żeś kurwa zjarał?
Zajączek trochę podkurwiony, ale twardo leży jak zabity i nic go nie rusza. Misiowi coś odjebało i jeb go w jajca z całej siły, krzycząc:
-A masz Ty huju!!!!
Zajączek zerwał się na równe nogi i wpierdolił Misia na żywca... jaki z tego morał?
Nie wkurwiaj nikogo na głodzie po jaraniu!