Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie sztuką jest zbudować wóz, który osiąga 430km/h z silnikiem 16l
Kiedy Veyron ma silnik o pojemności 8L. Te "16.4" w nazwie się do pojemności skokowej absolutnie nie odnosi.
tak jak ta bemka ciągnie dobrze od 20lat, ale nadal jest starą brzydką kurwą tak jak jej koleżanki 1000KM audice. Jak ktoś lubi zajeżdżone kurwy, to pewnie powie że lepiej ciągnie niż nowe bugatti. Pozdro 600 dla złomiarzy. Co kto lubi jego rzecz
Kobieta jest jak wino - to powiedzenie nie wzięło się znikąd. Brzydka? Pojęcie względne, w mojej opinii Veyron to najbrzydszy samochód sportowy w historii. Ni agresywny, ni ładny, taki pizdowaty po prostu. Ale nie porównuję go do pustej siksy, co jej tylko pieniądze w głowie, a duszy zero. Po co? Żeby kogoś wkurwić? Zwal se do Veyrona i scrolluj dalej
I chuj z tego, że na prostej rozpieprza Veyrona, jak ledwo panuje nad tą mocą na prostej, a co dopiero na zakrętach. Nie sztuką jest wpierdolić turbo wielkości patelni, bo takie turbo ma tak wielkiego laga, że trzeba je trzymać non stop na wysokich obrotach. To jest dobre na 1/4 mili, ale nie na tor. Gdyby ścigali się na krętym torze, Veyron zostawiłby go daleko w tyle z dwóch powodów. Raz, nie dałby rady utrzymać silnika na takich obrotach, aby turbina mogła dać odpowiednie ciśnienie, dwa jeśli by mu się to udało, to nie opanowałby tej mocy i albo się rozpieprzył, albo w najlepszym przypadku obróciłoby go.
Nie byłbym taki pewien. M5 bardzo dobrze trzyma się drogi i ma dobre zwieszenie, dodatkowo ta sztuka ma pewnie jakiś wydumany gwint za sporo waluty, jeśli dobrze widzę to jest Szwecja i ta beema jeździ na E85, co oznacza znacznie więcej mocy i charakterystyka wcale nie musi być zerojedynkowa. A Veyron jest ciężką, dwutonową kurwą i tego faktu nie oszukasz w zakrętach. Bugatti jest wyjątkowo szybkim GT, a nie uliczną wyścigówką i na torze wyraźnie odstaje od znacznie słabszych aut właśnie ze względu na masę. Ale na autostradzie - ciężko o konkurenta.
Nie byłbym taki pewien. M5 bardzo dobrze trzyma się drogi i ma dobre zwieszenie, dodatkowo ta sztuka ma pewnie jakiś wydumany gwint za sporo waluty, jeśli dobrze widzę to jest Szwecja i ta beema jeździ na E85, co oznacza znacznie więcej mocy i charakterystyka wcale nie musi być zerojedynkowa. A Veyron jest ciężką, dwutonową kurwą i tego faktu nie oszukasz w zakrętach. Bugatti jest wyjątkowo szybkim GT, a nie uliczną wyścigówką i na torze wyraźnie odstaje od znacznie słabszych aut właśnie ze względu na masę. Ale na autostradzie - ciężko o konkurenta.
Bez odpowiedniej elektroniki sterującej przeniesieniem mocy na koła nie ma szans na opanowanie tylu koni w zakrętach i tutaj stawiałbym na Veyrona. Zgadzam się, że Veyron to chuj nie wyścigówka, bo nawet nie było to założeniem VW przy budowie tego samochodu, ale nie oszukujmy się, na zwykłym dyfie i skrzyni to nie poszalejesz tą "beemką" na wirażach. No chyba, że będziesz uzywał 1/10 mocy, ale jaki jest wtedy sens osiągania tylu koni.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów