pokaż środkowy palec wszystkim
pokaż środkowy palec wszystkim
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
BY ZY DUUUUURA!
Deficyt poupychali po kątach, w miejscach, których oficjalnie nie zalicza się do deficytu budżetowego. Przykład pierwszy: pożyczka 9mld z Funduszu Rezerwy Demograficznej na trzynastki dla emerytów. A to tylko wierzchołek góry przekrętu (tzw. kreatywna księgowość, a nie zrównoważony budżet). Szacuje się, że przy normalnym liczeniu mamy deficyt 50mld!!! Weź obejrzyj czasem coś innego niż media rządowe lub przeczytaj coś innego niż prawicowe pieski, które napiszą wszystko byleby dostać kasę (niby na reklamę) z państwowych spółek. OMG!
przecież tylko potwierdziłeś że PIS poradziło sobie lepiej z dziurą budżetową od PO. jesteś taką samą ofiara propagandy jak on tylko że tej z drugiej strony.
przecież tylko potwierdziłeś że PIS poradziło sobie lepiej z dziurą budżetową od PO. jesteś taką samą ofiara propagandy jak on tylko że tej z drugiej strony.
??
A Ty wiesz co to deficyt budżetowy? Tzn. że te miliardy trzeba będzie pożyczyć. Zszokuję Cię jeszcze bardziej - trzeba będzie je oddać...
Skoro faktycznie musimy pożyczyć tę kasę, a w TV powiedzą, że jest budżet zrównowaźony, to jak to nazwać? Masz rację, poradzili sobie - tak... Ale tylko ze swoim elektoratem.
Leją gęstym moczem? Bo co? Bo kurwa zarabia więcej od Ciebie? Trzeba było zapierdalać od liceum, przez 6 lat studiów i kilka lat specjalizacji to też mógłbyś tyle zarabiać! Ile ten 'kolega ma lat? Bo na pewno nie 25, tylko musiał zapierdalać w szpitalach, żeby później móc zarabiać jak człowiek.
Bo najłatwiej to patrzeć na zarobki, ale tego że lekarze są pozywani za byle chuj to już nikt nie widzi.
Coś się tak zapienił młodzieńcze?
Ja żyję w jaskini, piję wodę z jeziora i poluję na zwierzęta. Nie potrzebuję pieniędzy
Mam wrażenie, że kompletnie nie zrozumiałeś o czym piszę. Pewnie jesteś jeszcze przed maturą
uważacie że grupa TVN jest polska lub może Polsat jest polski to się grubo mylicie każda grupa medialna jest finansowana z żydowskich pieniędzy i realizują politykę żydów tak jak 90% papierowych mediów jest żydowsko-niemieckich. no i oczywiście onet wp wykop interia o2 itd . 200mld na służbę zdrowie w 2020
Ty jesteś pierdolnięty. Właśnie ktoś Ci udowodnił, że Ci jebani złodzieje zajebali 2 mld na telewizję państwową, a Tobie się załączyła jakaś płyta o żydach i interii. Może bym się przejął tym o czym tam pierdolisz, ale zdradzę Ci kurwa tajemnice, tyle że może to być dla Ciebie szok - Onet, WP, Interia, O2, WP, TVN, Polsat itp itd to media prywatne. Ani złotówka z moich podatków na to nie idzie, więc mam w dupie to co sobie tam pierdolą. Za tą popierdoloną telewizję zwaną TVP płacimy (przynajmniej jesteśmy do tego prawnie zobowiązani) abonament. Więc teraz odpal chociaż 1/100 swojego mózgu i pomyśl z czyich pieniędzy są te 2 mld na TVP, bo na pewno nie są to pieniądze Kaczora i Kurskiego, Ty jebany imbecymbakurwadebilu.
uważacie że grupa TVN jest polska lub może Polsat jest polski to się grubo mylicie każda grupa medialna jest finansowana z żydowskich pieniędzy i realizują politykę żydów tak jak 90% papierowych mediów jest żydowsko-niemieckich. no i oczywiście onet wp wykop interia o2 itd . 200mld na służbę zdrowie w 2020
Koło chuja mi to lata, mogą sobie nawet być z konstelacji Oriona i chuj komu do tego, bo za swoje robią co chcą. Tutaj natomiast mamy sytuację, żeby PUBLICZNE pieniądze, zamiast na ratowanie ŻYCIA POLAKÓW wpierdalać do kieszeni Kurskiemu. jeśli po tej akcji jeszcze ktokolwiek będzie popierał pisowców, to tylko skończone ścierwa! Czegoś takiego się nie da wybaczyć!!! Każdemu pisowskiemu kutasowi życzę, zeby zdechł w męczarnaich na raka. Na koniec będzie mógł obejrzeć sobie Sylwester z Gwiazdami i posłuchać jak to Kurski dostaje ekstady że TVP pobiło ogolądalność wszystkich stacji!
- Bo polityka się wpierdala w ochronę zdrowia (usuwanie dyrektorów, zmiany finansowania, nieadekwatne do potrzeb umowy NFZ, nepotyzm i kolesiostwo - szczególnie w niektórych specjalizacjach)
- Bo polityka woli przeznaczyć 2 mld na telewizję, którą karmią się robaki, która nie ma żadnego innego znaczenia oprócz szerzenia propagandy i zajmowania czasu typowym Januszom i Karynom
- Bo rząd promuje politykę hejtu na ludzi wykształconych - "niech jadą", sprawa "Ziobry" itp.
- Bo gdyby tego nie robili to już dawno by wyjechali za granicę, a system ochrony zdrowia w Polsce już dawno by się załamał.
Średnie IQ lekarzy wynosi ~125, czyli prawie dwa odchylenia standardowe lepiej niż przeciętnego Polaka i od nich państwo wymaga, ażeby pracowali przynajmniej na dwa etaty i najlepiej za 35 zł na godzinę, z dodatkiem 5 zł za pracę w święta lub w nocy. Nie mówiąc o tym, że to oni mają wykombinować sprzęt, którego brakuje, a także ładnie się uśmiechać i jeszcze wypełniać stosy papierów związanych z kartoteką.
Swego czasu gdy pracowałem na SORze widziałem lekarzy i ratowników, którzy zostawali na oddziale na dwa, a czasem i trzy dni! Przychodzili z torbami, w których mieli ubrania na zmianę i śpiwory, bo ktoś musiał obstawić dyżur, po uj. dyrekcja miałaby zatrudniać dodatkowych ludzi skoro kasy nie ma, nie?
W końcu gdyby ktoś z was studiował 6 lat i był utrzymywany przez ten czas przez rodziców, a potem na stażu zarabiał mniej niż najniższą krajową i nadal sam musiał opłacać dojazdy, książki i stancje, a potem dostał się na powiedzmy specjalizacje z NEUROCHIRURGII, ENDOKRYNOLOGII lub KARDIOCHIRURGII i zarabiał 3000 - 3, 700 brutto miesięcznie (a z dyżurami po 2 roku specjalizacji 4-5k brutto), gdzie jedna książka (której oczywiście nie ma w naszych bibliotekach) potrafi kosztować nawet 5000 zł, nie mówiąc o obowiązkowych kursach (np. z USG za 3000 zł za trzy dni) to zdecydowanie pałałbyś miłością do pacjentów i polityków, szczególnie gdy ci pierwsi bawią się w diagnozowanie siebie ("jelita mi się zatrzymały", "to rak", "ale ja się domagam antybiotyku"), a na koniec mówią żeś konował.
Lekarz jest od leczenia, a nie zwalenia ci konia, chcesz przyjemności? Idź do matki.
Czyli że średnia IQ lekarza to twoje razy dwa
- Bo polityka się wpierdala w ochronę zdrowia (usuwanie dyrektorów, zmiany finansowania, nieadekwatne do potrzeb umowy NFZ, nepotyzm i kolesiostwo - szczególnie w niektórych specjalizacjach)
- Bo polityka woli przeznaczyć 2 mld na telewizję, którą karmią się robaki, która nie ma żadnego innego znaczenia oprócz szerzenia propagandy i zajmowania czasu typowym Januszom i Karynom
- Bo rząd promuje politykę hejtu na ludzi wykształconych - "niech jadą", sprawa "Ziobry" itp.
- Bo gdyby tego nie robili to już dawno by wyjechali za granicę, a system ochrony zdrowia w Polsce już dawno by się załamał.
Średnie IQ lekarzy wynosi ~125, czyli prawie dwa odchylenia standardowe lepiej niż przeciętnego Polaka i od nich państwo wymaga, ażeby pracowali przynajmniej na dwa etaty i najlepiej za 35 zł na godzinę, z dodatkiem 5 zł za pracę w święta lub w nocy. Nie mówiąc o tym, że to oni mają wykombinować sprzęt, którego brakuje, a także ładnie się uśmiechać i jeszcze wypełniać stosy papierów związanych z kartoteką.
Swego czasu gdy pracowałem na SORze widziałem lekarzy i ratowników, którzy zostawali na oddziale na dwa, a czasem i trzy dni! Przychodzili z torbami, w których mieli ubrania na zmianę i śpiwory, bo ktoś musiał obstawić dyżur, po uj. dyrekcja miałaby zatrudniać dodatkowych ludzi skoro kasy nie ma, nie?
W końcu gdyby ktoś z was studiował 6 lat i był utrzymywany przez ten czas przez rodziców, a potem na stażu zarabiał mniej niż najniższą krajową i nadal sam musiał opłacać dojazdy, książki i stancje, a potem dostał się na powiedzmy specjalizacje z NEUROCHIRURGII, ENDOKRYNOLOGII lub KARDIOCHIRURGII i zarabiał 3000 - 3, 700 brutto miesięcznie (a z dyżurami po 2 roku specjalizacji 4-5k brutto), gdzie jedna książka (której oczywiście nie ma w naszych bibliotekach) potrafi kosztować nawet 5000 zł, nie mówiąc o obowiązkowych kursach (np. z USG za 3000 zł za trzy dni) to zdecydowanie pałałbyś miłością do pacjentów i polityków, szczególnie gdy ci pierwsi bawią się w diagnozowanie siebie ("jelita mi się zatrzymały", "to rak", "ale ja się domagam antybiotyku"), a na koniec mówią żeś konował.
Lekarz jest od leczenia, a nie zwalenia ci konia, chcesz przyjemności? Idź do matki.
Czyli że średnia IQ lekarza to twoje razy dwa
Jakoś patrząc na parkingi lekarzy pod kradiochirurgią czy neurochirurgią trudno dostrzec auto tańsze niż 200 000 (jak już to może M.ercedesy C klasy i Audi A6 tych mitycznych biedaków na dorobku z 5k brutto co to dopiero drugi rok specjalizacji robią)
Po ilu latach pracy i zdobywania doświadczenia mogą sobie pozwolić na luksus? Przecież drogimi samochodami nie jeżdżą młodzi lekarze, tylko starzy doświadczeni, którzy często mają prywatne gabinety.
Argumentum ad personam <3
No wybrnąłeś z klasą, jak poeta.
Ale dobra, skoro taki poziom to twoje twierdzenie jest prawdziwe, ale tylko jeśli mam sto razy większego siusiaka niż ty, rozumiesz? W sensie ja mam wielkiego fiucisława, a ty tyciego fiuttunia mysiunia, jak chomik.
Za 2 mld można (przykłady):
- wykształcić 8 000 lekarzy z opłacaniem im wyżywienia i stancji w Warszawce (bez tego ok. 10 000)
- wykonać 8 000 przeszczepów szpiku od niespokrewnionego dawcy lub 16 000 od spokrewnionego
- wykonać 4 000 pełnych cykli w przypadku białaczki
- wykonać 27 000 zabiegów dla dzieci w Centrum Cyklotronowym w Bronowicach (a rocznie potrzeba ok. 20-30, nie wykonuje się ani jednego ostatnio ze względów finansowo-organizacyjnych - centrum jest niedostatecznie wyposażone, bo zabrakło pieniędzy)
- wykonać 38 000 zabiegów dla dorosłych w Centrum Cyklotronowym w Bronowicach
- wykonać 80 000 zabiegów radioterapii
- wykonać 18 000 000 gastroskopii
A zamiast tego będą skoki narciarskie, super wiadomości, korona krUlów, kabareton i Maryla Rodowicz.
PS Trzeba być naprawdę przygłupem, ażeby uważać, że oglądanie TV w takiej formie jaką ma teraz (na wszystkich popularnych polskich stacjach) jest warte choćby funta kłaków. Na wszystkich kanałach lecą tylko przygłupie i tandetne programy, które w żaden sposób nie rozwijają naszego cudownego narodu, ale rozumiem, trzeba jakoś zająć umysły tępego ludu, ażeby zbytnio nie myślał tylko patrzył na "taniec z rozgwiazdą", "jak oni srają" czy "Wyspa burdeli", albo na super wiadomości, w których Polska to nazistowski kurwidołek albo potężna husaria, która niszczy lewactwo - poprzez finansowanie patologii i .ujowych seriali.
PPS A co do zarobków, lekarz "dzięki" naszemu prawu może pracować ile chce, dlatego ma bardzo rozległe możliwości dorabiania, ale nie zmienia to faktu, że w państwowym szpitalu zwykły rezydent lub specjalista nie mogą liczyć na więcej na etacie (już z obowiązkowymi dyżurami!) niż 6-7 tysięcy nie będąc ordynatorami lub dyrektorami. A gabinet swój może mieć wyłącznie specjalista, rezydent czy lekarz po stażu może pracować jedynie jako dodatkowy lekarz pomocniczy w POZ lub NPL - tak też robią, ażeby mieć więcej niż 3,5 k brutto miesięcznie.
przecież tylko potwierdziłeś że PIS poradziło sobie lepiej z dziurą budżetową od PO. jesteś taką samą ofiara propagandy jak on tylko że tej z drugiej strony.
Chce kupić sobie browarka ale w lewej kieszeni mam 5zl na jedzenie dla dzieci. Przekładam do prawej kieszeni 2zl. Wyciągam i kupuje piwko a konkubinie mówię że to nie było z pieniędzy dla dzieci bo miałem w prawej kieszeni.
Co prawda teraz brakuje mi 2 zł do mortadeli i chleba dla dzieci ale poradziłem sobie z problemem... Gorzej będzie jak mnie wyśle po żarcie do sklepu. Ale wtedy będzie już może nowy konkubent. Niech sobie radzi.
Leją gęstym moczem? Bo co? Bo kurwa zarabia więcej od Ciebie? Trzeba było zapierdalać od liceum, przez 6 lat studiów i kilka lat specjalizacji to też mógłbyś tyle zarabiać! Ile ten 'kolega ma lat? Bo na pewno nie 25, tylko musiał zapierdalać w szpitalach, żeby później móc zarabiać jak człowiek.
Bo najłatwiej to patrzeć na zarobki, ale tego że lekarze są pozywani za byle chuj to już nikt nie widzi.
Wspomnę tylko że nie każdy szary człowiek może sobie pozwolić na takie studia mimo wiedzy i umiejętności niestety w Polsce i nie tylko wszystko idzie po znajomościach i często ci naprawde zdolni są odsyłani na bok, jeśli chodzi o prawo to nawet pieniądze ci nie dadzą etatu oj a trzeba ich dużo , jeśli chodzi o naprawdę wybitnych kardiochirurgów i ogólnie lekarzy proszę dokładniej przeczytać biografię tych naprawdę zdolnych to ci nieliczni co pomimo braku ów znajomości dążyli bardzo a to bardzo ciężko do celu i dlatego są tam gdzie są a cała reszta to jest jedynie 1% wśród osob które naprawde nadawały się na to stanowisko a to 99% zapewne byłoby lepszymi lekarzami bo nie mieli wszystkiego podanego na tacy,,,Oczywiście nie umniejszając tym co jednak poświęcili tyle lat na naukę bo to też jednak trzeba być ogarniętym.
W XXI wieku w Polsce po znajomosci można się dostać wyłącznie na niektóre specjalizacje (Endokrynologia, nefrologia, chirurgia rekonstrukcyjną - potocznie zwana plastyczną), ale nie na studia - na studia wystarczy napisać świetnie maturę z przynajmniej dwóch głównych przedmiotów (Biologia, chemia, fizyka i/lub matematyka - lub egzamin wstępny dla osób sprzed nowej matury (tj. przed 2005 rokiem).
Są stypendia, są dofinansowania itp., więc przykro mi, ale to już nie są te czasy, że „biedne geniusze” nie mogą sobie pozwolić na studiowanie medycyny. Osobiście znam jeden przykład takiej osoby, mam za to kilkanaście przykładów osób, które skończyły studia zapierając się dłońmi i nogami, ażeby nie brać pieniędzy od rodziców i sami na nie zapracowali.
Dużo gorzej robi się na specjalizacjach, bo albo lekarz zapierd. jak debil na 1,5-2,5 etatu, ażeby zaliczyć obowiązkowe kursy i kupić książki do PES albo jest w ciemnej dupie. Jak któryś ma plecy to i lepszą umowę dostanie, nie będzie musiał łatać dziur grafikowych, nikt nie każe mu obstawiać SORu, a na obowiązkowe kursy dostanie wolne - tak, bo kierownicy specjalizacji często przedłużają specjalizacje, co wynika z faktu, że rezydent jest opłacany przez ministerstwo, więc szpital ma darmowego murzyna, który może odwalać czarną robotę (zamiast zaliczać elementy programu specjalizacji) a jak go nie ma to kto to ma robić, specjalista za kase szpitala?
A czemu w/w specki można odbywać po znajomości?
- bo takowi znajomi otwierają miejsca pozarezydenckie, których wymagania i oficjalność oferty są tylko dla wybranych
- bo miejsc rezydenckich jest kilka Albo 0 w całym kraju - np. z endokrynologii na NFZ czeka się dziś średnio 4 miesiące (a nawet 1,5 roku), a ile miejsc otwarli w tym roku? <5 na całą Polskę
- bo państwowy egzamin Specjalistyczny (PES) to jakiś żart, który zdaje mniej niż 50% zdających co roku - mniej niż 1/2 lekarzy, którzy przez minimum 7 lat pracowali w danej dziedzinie medycyny
PS Mój profesor z anatomii dostał się na studia w latach 60’, bo dobrze grał w siatkówkę, ale te czasy już minęły.
- Bo polityka się wpierdala w ochronę zdrowia (usuwanie dyrektorów, zmiany finansowania, nieadekwatne do potrzeb umowy NFZ, nepotyzm i kolesiostwo - szczególnie w niektórych specjalizacjach)
- Bo polityka woli przeznaczyć 2 mld na telewizję, którą karmią się robaki, która nie ma żadnego innego znaczenia oprócz szerzenia propagandy i zajmowania czasu typowym Januszom i Karynom
- Bo rząd promuje politykę hejtu na ludzi wykształconych - "niech jadą", sprawa "Ziobry" itp.
- Bo gdyby tego nie robili to już dawno by wyjechali za granicę, a system ochrony zdrowia w Polsce już dawno by się załamał.
Średnie IQ lekarzy wynosi ~125, czyli prawie dwa odchylenia standardowe lepiej niż przeciętnego Polaka i od nich państwo wymaga, ażeby pracowali przynajmniej na dwa etaty i najlepiej za 35 zł na godzinę, z dodatkiem 5 zł za pracę w święta lub w nocy. Nie mówiąc o tym, że to oni mają wykombinować sprzęt, którego brakuje, a także ładnie się uśmiechać i jeszcze wypełniać stosy papierów związanych z kartoteką.
Swego czasu gdy pracowałem na SORze widziałem lekarzy i ratowników, którzy zostawali na oddziale na dwa, a czasem i trzy dni! Przychodzili z torbami, w których mieli ubrania na zmianę i śpiwory, bo ktoś musiał obstawić dyżur, po uj. dyrekcja miałaby zatrudniać dodatkowych ludzi skoro kasy nie ma, nie?
W końcu gdyby ktoś z was studiował 6 lat i był utrzymywany przez ten czas przez rodziców, a potem na stażu zarabiał mniej niż najniższą krajową i nadal sam musiał opłacać dojazdy, książki i stancje, a potem dostał się na powiedzmy specjalizacje z NEUROCHIRURGII, ENDOKRYNOLOGII lub KARDIOCHIRURGII i zarabiał 3000 - 3, 700 brutto miesięcznie (a z dyżurami po 2 roku specjalizacji 4-5k brutto), gdzie jedna książka (której oczywiście nie ma w naszych bibliotekach) potrafi kosztować nawet 5000 zł, nie mówiąc o obowiązkowych kursach (np. z USG za 3000 zł za trzy dni) to zdecydowanie pałałbyś miłością do pacjentów i polityków, szczególnie gdy ci pierwsi bawią się w diagnozowanie siebie ("jelita mi się zatrzymały", "to rak", "ale ja się domagam antybiotyku"), a na koniec mówią żeś konował.
Lekarz jest od leczenia, a nie zwalenia ci konia, chcesz przyjemności? Idź do matki.
Kolejny dowód jak TVNy piorą co niektórym mózgi. Wiadomo że nie jest idealnie, ale nakłady na służbę zdrowia mocno co roku rosną. Samo głosowanie nie polegało na tym że dają na to albo na tamto.
Jeśli popierasz wydanie blisko dwóch miliardów PLN na TVP zamiast na onkologię to znaczy, że już Cię mocno wytresowano.
Nikt normalny nie kupuje nowego telewizora jeśli ma chore na raka dziecko (poza miliarderami). Jeśli jesteś w stanie przekonać siebie, że te pieniądze lepiej wydać na TVP niż onkologie to wiedz, że zawsze możesz znów zacząć samodzielnie myśleć. Nie będzie łatwo bo ciężko się przyznać przed samym sobą, że dałeś się zrobić w chuja ale lepiej późno niż wcale...
Nie oglądam telewizji od ponad 7 lat, nie oglądam TVNu ani TVP, mam Netflixa, pracuje w szpitalu, więc skąd te wnioski? Nie jestem nawet wyborcą KO czy PiSu lub Biedronia typie.
Kto w ogóle powiedział, że było to głosowanie komu dać kasę? Było to głosowanie czy dać kasę TVP/radiu czy też nie, jak dobrze, że jesteśmy taki bogatym państwem, które ot tak może rzucać pieniędzmi na prawo i lewo, którego radio i telewizja są tak prowadzone, że muszą być finansowane z państwowej kasy, bo same nie potrafią wypracować zysków (w odróżnieniu od prywatnych telewizji o takiej samej jakości programu). No ale pewnie, w końcu media to priorytet dla naszego rządu, bez nich nie utrzymają się przy władzy.
I UJ że nakłady rosną skoro nadal są niższe niż w Czechach, a inflacja szaleje? Nadal brakuje leków, sprzętu, miejsc specjalizacyjnych, rąk do pracy. Nadal musimy stosować tańsze zamienniki, nadal musimy używać gorszych leków z większą ilością działań niepożądanych, nadal mamy gorsze wyposażenie szpitali niż takie Czechy.
Ale dobra, dawaj argumenty dlaczego wydanie 2 mld na TVP ma większy sens niż wydanie choćby na budowę dróg, dofinansowanie onkologii czy dofinansowanie szkolnictwa wyższego, słucham uważnie! Jeśli nie masz rzeczowych argumentów to Znaczy, że to właśnie ty masz wyprany mózg. Telewizja jest dla ćwierćinteligentów, którzy nie mają co w życiu robić - nie dość, że beznadziejne seriale, zero wartości edukacyjnej, to jeszcze w kółko leci to samo, przerywane przez reklamy co 10 minut.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów