Władysław Labuda prowadził kiedyś ustabilizowane, spokojne życie. Trzy lata temu postanowił iść za głosem serca i wybrać się w podróż dookoła świata. Od tego czasu zwiedził między innymi Amerykę Południową, Australię i Malezję. Wyjeżdżając z Europy postawił sobie cel - podróżując nie wyda na nocleg ani złotówki. Czy mu się udało? Co robił w zamian za nocleg? W którym miejscu czuł się najlepiej? O tym, jak spełniać marzenia, nie mając na koncie grubych milionów.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
58 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
Władysław Labuda prowadził kiedyś ustabilizowane, spokojne życie. Trzy lata temu postanowił iść za głosem serca i wybrać się w podróż dookoła świata. Od tego czasu zwiedził między innymi Amerykę Południową, Australię i Malezję. Wyjeżdżając z Europy postawił sobie cel - podróżując nie wyda na nocleg ani złotówki. Czy mu się udało? Co robił w zamian za nocleg? W którym miejscu czuł się najlepiej? O tym, jak spełniać marzenia, nie mając na koncie grubych milionów.
miał farta - ja na tydzień pojechałem nad morze ("marzenia" tfu tfu) i sruu - od pierwszego dnia gnoiła mnie choroba... jakieś zatrucie.
Nie wiem co to za rozrywka jechac na koniec swiata i miec niepewny nocleg, nie rozumiem ludzi kochajacych adrenaline
werewolfer napisał/a:
Nie wiem co to za rozrywka jechac na koniec swiata i miec niepewny nocleg, nie rozumiem ludzi kochajacych adrenaline
Bo ty pizda jesteś
@werewolfer ty to pewno jeden z tych co do Chorwacji bez rezerwacji nie jadą;D
Samudaripen napisał/a:
Bo ty pizda jesteś
Nie, po prostu raz nocowalem na dworcu z cyganami, bo mi pociag uciekl i powiem Ci ze nie bylo az tak zajebiscie. Ale Ty pewnie to lubisz.
wudun napisał/a:
@werewolfer ty to pewno jeden z tych co do Chorwacji bez rezerwacji nie jadą;D
Nie mialbym po co jechac do Chorwacji, poopalac sie moge nad jeziorem. Nie no naprawde po jakiego chuja jechac do Chorwacji?! trzeba miec niezle w bani zeby zapierdalac póltora tysiąca kilometrów żeby polezec na plazy.
werewolfer napisał/a:
Plaży? Skałach i żwirze z czającymi się jeżowcami. Do wody też bez specjalnych butów się nie wchodzi. Ten kraj jest popularny i coraz droższy tylko przez głupią modę.trzeba miec niezle w bani zeby zapierdalac póltora tysiąca kilometrów żeby polezec na plazy
pietras_ja napisał/a:
Plaży? Skałach i żwirze z czającymi się jeżowcami. Do wody też bez specjalnych butów się nie wchodzi. Ten kraj jest popularny i coraz droższy tylko przez głupią modę.
Jakbym mial juz gdzies jechac w tamte strony to zobaczyc akropol do Grecji, albo na krete ruiny ogladac. Moda mnie nie interesuje. Tak samo nie kumam po co jezdzic do Turcji skoro bezpiecznie jest tylko na terenie turystycznym i chuja zobaczysz, no chyba ze nie jestes "Pizda" i spacerujesz z kobieta na wlasna reke ryzykujac kose w żebro.
tez uwazam ze te wyjazdy za gramanice to jakaś nowomoda! ja sobie z moja zośką na dzialce taka chorwacje w lato robimy ze mozecie nam zazdroscic! a i piwko mam tansze i lepsze niz za granica, w ogole nie wiem po co gdzie tam jechac