
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:27

Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Bolid rozp🤬ala się na części pierwsze, a kabina w stanie igła. No pogratulować.
@up Własnie tak to ma działać dlatego tez tak bardzo w c🤬j i jeszcze odrobinę kosztuje.

Oglądałem NASCAR na tym torze, o wiele lepsze emocje niż na dłuższych torach, gdzie widzisz plamę przejeżdżającą co 3min. Amerykanie skubani wymyślili dwie fajne rzeczy, sporty samochodowe na jajowatych torach i futbol amerykański.
Ludzie mają dziwne postrzeganie wypadków, w sportach motorowych. Już tłumaczę:
Kiedy bolid koziołkuje, leci przez kilkaset metrów, rozpada się powoli na części pierwsze, to myślą, że kierowca musi być martwy bo wypadek trwał kilka sekund.
Natomiast kiedy bolid ze sporą prędkością uderza w plastikowe bandy czy opony, niewiele rzeczy się rozpada, to są spokojni i pewnie jest okej.
A jest totalnie na odwrót! Kierowca jest uwiązany pasami w pancernym monokoku, nie grozi mu uderzenie w deskę rozdzielczą jak w cywilnym aucie. Dla niego jedynym zagrożeniem są urazy narządów wewnętrznych. A na te największy wpływ ma to w jakim czasie zostanie wytracona energia. W pierwszym przypadku, utrata energii jest powolna, stopniowa, dlatego kierowcy nic się nie dzieje.
Najgorzej jest uderzyć w coś i zatrzymać się w miejscu. Wtedy utrata energii jest tak szybka, przeciążenia tak wysokie, że obrażenia wewnętrzne człowieka zabiją.
Kubicy nic się nie stało w Kanadzie, bo uderzył w bandę pod kątem, a potem jeszcze koziołkował i powoli tracił szybkość. Gdyby uderzył bardziej centralnie, to już by go nie było.
Kiedy bolid koziołkuje, leci przez kilkaset metrów, rozpada się powoli na części pierwsze, to myślą, że kierowca musi być martwy bo wypadek trwał kilka sekund.
Natomiast kiedy bolid ze sporą prędkością uderza w plastikowe bandy czy opony, niewiele rzeczy się rozpada, to są spokojni i pewnie jest okej.
A jest totalnie na odwrót! Kierowca jest uwiązany pasami w pancernym monokoku, nie grozi mu uderzenie w deskę rozdzielczą jak w cywilnym aucie. Dla niego jedynym zagrożeniem są urazy narządów wewnętrznych. A na te największy wpływ ma to w jakim czasie zostanie wytracona energia. W pierwszym przypadku, utrata energii jest powolna, stopniowa, dlatego kierowcy nic się nie dzieje.
Najgorzej jest uderzyć w coś i zatrzymać się w miejscu. Wtedy utrata energii jest tak szybka, przeciążenia tak wysokie, że obrażenia wewnętrzne człowieka zabiją.
Kubicy nic się nie stało w Kanadzie, bo uderzył w bandę pod kątem, a potem jeszcze koziołkował i powoli tracił szybkość. Gdyby uderzył bardziej centralnie, to już by go nie było.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie