Jestem fanem naszej cywilizacji. Biedna ona. i zanikająca, opiera się na 3 fundamentach: po pierwsze sposobie myślenia o tym, jak wytłumaczyć 'działanie świat a' ('grecka filozofia'),po drugie jak sprawić, żeby ludzie w skupiskach większych niż paleolityczne, mieli uregulowane relacje między sobą , kontrolowane przez jednostki 'godne zaufania' (prawo rzymskie), i wreszcie, po trzecie żeby kiedy coś w tym systemie coś jebnie, żeby nie wytłuc wszystkich naokoło (i siebie przy okazji) - chrześcijaństwo. To działało zajebiście, biorąc pod uwagę, że praktycznie wszystko, dzięki czemu możemy prowadzić swój tryb życia, zawdzięczamy tej właśnie, a nie innej cywilizacji . W latach 50tych ubiegłego wieku wszystkie te fundamenty (tak naprawdę każdy z nich osobna wcześniej), zaczęły być zaciekle atakowane . W sposób zorganizowany ze strony sowietów , potem w oczywisty sposób pałeczkę przejęły pseudo 'oddolne' nurty' typu 'antykolonializm' , "antifa ', " "blm',, w Polsce kilkadziesiąt lat później KOD , "unia europejska" pod pseudo-przewodnictwem rudego niemca z polskim paszportem i cała reszta tego gówna. Tak czy inaczej uważam tych ludzi za wrogów swoich i mojej rodziny, i czułbym się bezpieczniej, gdyby zostali publicznie powieszeni .