18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
Policja vs 13-latka
HaSz23 • 2013-06-14, 19:00
Uderzył córkę w twarz, drugi powiedział: "To teraz cię tak wyru..., że będziesz płakać" - opowiada matka 13-latki pobitej przez poznańskich policjantów. Jeden z nich był już zamieszany w pobicie nastolatka na Łazarzu
W poprzedni piątek policyjni wywiadowcy, patrolujący ulice w cywilu, zatrzymali w parku Chopina pijaną 13-latkę. Miała 1,6 promila alkoholu. Odwieźli ją do domu, ale tam nikogo nie było.

- Pojechałam do miasta szukać córki - opowiada Magdalena, matka 13-latki. - Gdy odbili się od drzwi, wpadli w szał. Wykręcili córce ręce, wyprowadzili ją do radiowozu. Tam jeden z policjantów uderzył ją w twarz. Zawieźli ją do izby wytrzeźwień. W drodze drugi policjant, prowadzący radiowóz, powiedział do córki: "To teraz cię tak wyru..., że będziesz płakać".

Kilka godzin później, w środku nocy, matka poszła na komisariat, by zgłosić zaginięcie córki. Dowiedziała się, że jest na izbie wytrzeźwień. Z protokołu wynika, że policjanci odwieźli ją tam "za zgodą rodziców". - To nieprawda - zaprzecza Magdalena.

Gdy nazajutrz córka opowiedziała jej o zachowaniu policjantów, kobieta złożyła doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Dowiedziała się wtedy, że wywiadowcy oskarżyli jej córkę o znieważenie. Usłyszała też rozmowy policjantów z komisariatu. - Jeden mówił drugiemu, że znów przyjmuje skargę na "Niemca" - opowiada.

"Niemiec" to pseudonim sierżanta sztabowego Rafała N., policjanta z 10-letnim stażem, zatrudnionego w referacie wywiadowczym komendy miejskiej. "Niemiec" był w policyjnym patrolu, który we wrześniu ub.r. pobił na Łazarzu 17-letniego Borysa Simińskiego. Policjanci wciągnęli go do bramy, kopali i okładali pięściami. Chłopak miał złamaną kość piszczelową, zadrapania i ślady na twarzy po uderzeniu otwartą dłonią i przypalaniu papierosami, o czym pisaliśmy w "Gazecie".

Sprawę badała prokuratura w Pile. Umorzyła ją, uznając, że przypalony papierosami chłopak spacerował po ulicach z połamaną nogą. Tak zeznali bowiem policjanci. Nie ustalono też, czy to oni pluli na koszulkę Borysa, jak zeznawał 17-latek, bo okazało się, że śliny jest za mało.

Rafałowi N. upiekła się też sprawa awantury na komisariacie na Starym Mieście. Przed rokiem pobił się tam z pomocnikiem oficera dyżurnego. - Próbowałem zamknąć drzwi do recepcji, ale je blokował. Gdy powiedziałem, by tego nie robił, poczułem uderzenie w klatkę piersiową. Odruchowo uderzyłem go w twarz. Wpadł w histerię, że został uderzony. Mówił, że już tu nie pracuję, że wywali mnie z pracy - zeznawał potem pomocnik dyżurnego.

Policja przeprowadziła wewnętrzne postępowanie. Uznała, że "Niemiec" zachowywał się właściwie, a pomocnik dyżurnego - nagannie. Ukarano go za to naganą.

Rafał N., o czym pisaliśmy już kilka miesięcy temu, ma w środowisku policjantów opinię dość porywczego. Po artykule o pobiciu 17-latka policjanci pytali się nawzajem, czy przypadkiem nie było tam "Niemca". A jeden z funkcjonariuszy opowiadał nam, że "Niemiec" nawet w czasie wolnym "polował" na złodziei okradających parkomaty: przyprowadzał ich na komisariat, mówiąc, że zostali ujęci na gorącym uczynku.

Policja twierdzi, że Rafał N. jest uznawany za jednego z najlepszych funkcjonariuszy w swoim wydziale. Był wielokrotnie wyróżniany i nagradzany za wzorową służbę. Na gorącym uczynku łapał złodziei, włamywacza i sprawców rozbojów. Nie był karany dyscyplinarnie.

- Przełożeni przymykają oko na jego metody, bo ma wyniki. Nie interesuje ich przekraczanie uprawnień, nadużywanie siły - mówi nam jeden z poznańskich policjantów. I dodaje: - Od kilku dni wszyscy policjanci rozmawiają o pobiciu 13-latki. Zastanawiamy się, czy znów ujdzie mu to na sucho.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura na Starym Mieście. Dziewczynę przesłuchano w obecności psychologa. Ale szef prokuratury Mateusz Pakulski nie chce mówić o ustaleniach. - Sprawa jest na początkowym etapie - ucina.

Pakulski potwierdza jednak, że "Niemiec" i jego kolega nie zostali zawieszeni i mogą nadal patrolować ulice. - Taką decyzję mógłby podjąć komendant miejski policji - twierdzi prokurator.

- Nie zastanawia pana, że ten sam policjant, w ciągu kilku miesięcy, przewija się w dwóch sprawach dotyczących pobicia nieletnich? - pytamy.

Pakulski: - To rzeczywiście zastanawiające i wymaga zbadania. Ale nie wykluczam, że może to być przypadek.

Chcieliśmy poznać wersję Rafała N. Wysłaliśmy mu mail z prośbą o kontakt, ale nie odpowiedział. Na nasze pytania nie odpowiedziała wczoraj także wielkopolska policja.

Zródło: poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,14098614,_Wykrecili_rece__bili_____Nag...
Zgłoś
Avatar
Hrodgar 2013-06-16, 0:01
Gdyby obywatele mieli łatwiejszy dostęp do krótkiej broni palnej, to by nie było nadużyć ze strony policji, a i z chuliganami szybko "stał by" się porządek.
Zgłoś
Avatar
kruper 2013-06-16, 0:51 6
No kurwa fantastycznie to że dziewczyna w wieku 13 lat miała 1.6 promila to pikuś. Niech się matka za wychowanie weźmie a nie składanie donosów o popełnieniu przestępstwa.
Zgłoś
Avatar
bania8 2013-06-16, 1:11
policja powinna miec wiecej praw jezeli chodzi o takich lobuzow. powinni ich napierdalac palami jak bylo za komuny. przynajmniej mielibysmy spokoj na ulicach i czlowiek by sie nie bal wychodzic z domu, bo jakis wibij-okno czai sie za winklem.
Zgłoś
Avatar
TheByQ 2013-06-16, 1:22
No, panowie, widzę że rzucić się na 13-latkę to każdy, ale który tak samo potraktuje jakiegoś dresa wielkości trzydrzwiowej szafy?
Zgłoś
Avatar
rune 2013-06-16, 3:22 2
Niech się matka cieszy że córcia trafiła na policję a nie jakiegoś najebanego idiote co by jej rzeczywiście dziecko zrobił
W sumie matka też powinna dostać za to jak wychowuje córkę, a za te 1,6 promila powinno się odebrać rodzicom prawa do dziecka lub co najmniej dojebać jakiegoś skurwiela kuratora, najlepiej ziomka tego "niemca"
Z drugiej strony policjantów było dwóch a pizda jedna i do tego pijana więc jest tutaj konflikt bez dowodów tylko na to kto co powie. Ja bym trzymał stronę policji, gdyż nawet jeżeli córeczka bedzie miała jakieś ślady pobicia czy chuj wie czego to nie wiadomo czy aby tego nie zarobiła tego na imprezce gdzie się upierdoliła. Jebana siksa (kurwa 13 lat? bez jaj, zrozumiałbym bardziej 16-17 ale nie kurwa 13...) się napierdoliła ale tego nikt nie zauważa bo to policja jest be
Zgłoś
Avatar
Mandalore 2013-06-16, 9:30
Prawie jak brudny Harry
Zgłoś
Avatar
Samudaripen 2013-06-16, 13:45
chciałem napisać coś w stylu ja pierdole najebana 13-latka, ale w sumie sam miałem czternaście lat jak pierwszy raz się wstawiłem. Natomiast ja dostałem szlaban na praktycznie wszystko, jak mnie rodzice zobaczyli i to na jakieś dwa miechy, a tutaj matka ma pretensje do policji, a znając życie jak już ktoś wcześniej napisał dziewczynka nakłamała, żeby wpierdolu nie dostać w domu
Zgłoś
Avatar
dth 2013-06-16, 15:39 1
gówniara się najebała i pewnie zaczęła policjantów bluzgać, bo takie to wszystko rozwydrzone, że wydaje im się że wszystko im wolno. Jak w takim wieku taka najebana była, to na pewno nie jest niewinną miłą dziewczynką. Od razu przypomina się filmik który był tutaj na sadisticu z dziewczyną, która próbowała przekonać policjantów aby nie wlepiali mandatu za picie, a jak się nie udało to "jebane psy". Fajnie później ryczała "przepraszam, ja nie chciałam", gdy jej grozili prokuraturą za zniewagę policjanta. Tutaj pewnie było podobnie, tylko zamiast "przepraszam" było "spierdalaj psie, co mi możesz zrobić?". Ładnie to widać np. w tramwajach, jak gówniary słuchają sobie muzyczki z komórki i drą japę, a gdy ktoś zwróci im uwagę to leci wiązanka jedna za drugą. W domu nie nauczyli, że pyskować nie można, to niech je policja nauczy.
Zgłoś
Avatar
kasia978 2013-06-17, 0:34
Nawet jak ich nawyzywała, to nie powód, by przywalić w twarz i grozić wyruchaniem. Są w pracy, muszą trzymać nerwy na wodzy i te komentarze przyjąć na klatę. Jestem ciekawa czy byście bronili lekarza, któremu pacjent odmawia zabiegu ratującego życie, który nie wytrzymał i powiedział "przestań pie***lić je**ny sku***synie". Miał prawo się zdenerwować? Miał, ale mimo wszystko musi być cierpliwy i nie ma prawa do tego typu odzywek
Zgłoś