Niestety smutna prawda. Znajomy od razu po szkole chciał iść do policji bo takie było jego marzenie. Bardzo sprawny fizycznie, obcykany od kilku lat z bronią bo ojciec był myśliwym. Lubował się w survivalu, potrafił iść sobie na weekend do lasu tylko z nożykiem i zapalniczką. Trenował sztuki walki.
Poszedł na testy w wieku 20 lat i co? Ujebali go na psychologicznych bo najwidoczniej wykazywał zachowania nie pożądane u policjantów czyli myślenie. Mówię o myśleniu bo gość kończył 3 kierunki studiów i wszystko ogarnął a w międzyczasie jeszcze pracował wieczorami.
Rok temu poszedł ponownie na testy ale wcześniej uczęszczał na kursy do typa który na YT ma kanał. Przygotowuje on kandydatów tak żeby odpowiadali w sposób pożądany dla komisji oraz egzaminatora. Z tego co mówił to z multiselect wyszedł najszybciej ze wszystkich a był kompletnie nieszczery ze sobą i z zachowaniem człowieka który mógłby się wydawać dobrym kandydatem na stróża prawa.
To musiał być geniusz jak w wieku 20 lat kończył 3 kierunki studiów...więc komisja zrobiła mu przysługę a nie go udupiła...
To musiał być geniusz jak w wieku 20 lat kończył 3 kierunki studiów...więc komisja zrobiła mu przysługę a nie go udupiła...
33 latka i dalej nie nauczyli czytać ze zrozumieniem?
Ciężko wywnioskować że zaraz po technikum złożył papiery do KMP a po studiach spróbował ponownie?
by trafili na Straż Miejską to zaczęli by od kontroli dokumentów pojazdu...
dobra to jak juz wizerunek policji został dostatecznie ocieplony to teraz dopierdalamy sie do strazy miejskiej az wkoncu oni zaczną robić coś dla obywatela w pierwszej kolejnosci, dobry plan.
hehe nawet nie założyłem, że się ujmą honorem i zaczną coś pozytywnego robić, no ale jeśli ten złośliwy wobec SM komentarz przyczyni się do tego, że któregoś dnia zobaczę pomocnego Strażnika Miejskiego to bardzo kurwa dobrze.
by trafili na Straż Miejską to zaczęli by od kontroli dokumentów pojazdu...
Bo straż wiejska to chuje i cwele są.
za chęć pomocy brawa ale za fakt, że jechali średnio 70km/h to liść by się należał... myślę, że jakby mi ktoś bliski miał zejść i zależałoby to ode mnie to dałbym radę dojechać dużo szybciej (tak-mimo świateł itp.)
No okey, tylko pamiętaj, że mimo wszystko trzeba uwzględnić innych użytkowników drogi, pieszych, etc.
A co by było, jakby grzejąc 120 spowodowali wypadek i kogoś zabili? Wtedy to by dopiero była awantura!
co rozumiesz poprzez na własną odpowiedzialność? to że jak będę jechał furą do której zderzak kosztuje 5000 zł i pierdolnę cię bo wbiegles na czerwonym to mam czekać 5 miesięcy aż mi kupisz zderzak? Czy znaczy to że jeśli prowadzą możliwość "przechodzenia na czerwonym na własną odpowiedzialność " to jadąc samochodem mając zielone światło na każdym skrzyżowaniu będę się rozglądał czy czasem ktoś nie wybiega mi pod samochód biorąc na siebie koszta jego naprawy? A może ja nie chce go naprawiać? A co jak takiego zajebie? Ma mi być szkoda ściągać hajs z jego rodziców tylko dlatego że ich synek zdech? A jak jadę ferrari to kasę ściągać będzie mój wnuk od jego wnukówI od tego jest Policja - do pomagania obywatelom, a nie pisaniu mandatów jak ktoś przejdzie w niedozwolonym miejscu albo na czerwonym (na własną odpowiedzialność).
by trafili na Straż Miejską to zaczęli by od kontroli dokumentów pojazdu...
Sprawdziliby również, czy w pojeździe nie ma handlarza pietruszką, grasującego w przejściu podziemnym i nieuchwytnego dilera sznurówek z okołobazarowych ministraganów...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów