Śmiali się, gdy poszedłem na politologię. Mówili, że to bez przyszłości, że nie znajdę po tym pracy. Teraz to ja się śmieję, gdy nakładam im mniej frytek lub nie dodam sosu.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:57
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:05
fabiothethird napisał/a:
A ja skończyłem politologię, siedzę sobie teraz w urzędzie i nie narzekam (nie, nie mam tatusia, mamusi, cioci dziadka kierownika). Rozkręcam swój biznes, mam pomysł na kolejne, będę kandydował w wyborach samorządowych. Jak się ma łeb, to człowiek zawsze da sobie radę. Zawsze powtarzam, że wiedza broni się sama.
A co mnie obchodzi, że za darmo bierzesz pieniądze i do tego chcesz sie skurwic polityką?