Najlepsze jest to, że tego typu dowcipy wymyślają ludzie, którzy siedzą na politechnice mają wrażenie, że będzie im łatwiej na rynku zawodowym...
Otóż nie, papierek z uczelni nic wam nie da, jeśli nie będzie poparty czymś ''konkretnym'' jak doświadczenie czy -wersja bardziej realna- znajomościami.
Rynek pracy w tym kraju jest koszmarny, a wśród ludzi których znam są za równo zatrudnieni ludzie po kierunkach humanistycznych, jak i długotrwale bezrobotni.
Też poszedłem do technikum, bo mi ulotki omamiły głowę: ''W tej szkole staniesz się kimś!'', ''Lepiej iść do technikum, bo masz wtedy wyuczony zawód''(w pewnym sensie ten ''zawód'' mam...) czy inne tego typu gówna. I co ? Jestem elektrykiem, który nie może pracować w zawodzie ponieważ nie mam różnych papierków, które oczywiście musiałbym wyrobić za własne pieniądze. Problemem bezrobocia w Polsce nie są kierunki humanistyczne ani techniczne. Problemem jest to, że każdy kretyn może dzisiaj iść na studia i zdobyć upragniony papierek. A im więcej ludzi ten papierek posiada tym ten papierek ma mniejszą wartość.
Tak więc przestańcie pierdolić o tym, jak to warto studiować na politechnice, bo jak już skończycie ssać kasiorkę od rodziców i będziecie szukać pracy to się niemiło zdziwicie, jak będziecie zmuszeni pracować w McDonald's, gdzie kierownikiem będzie magister kulturoznawstwa.